Według szacunków carVertical wśród wszystkich Fordów Fiesta ujętych w bazie średnia wartość „cofnięcia licznika” dla tego modelu to ok. 83 000 km.
3-procentowy udział egzemplarzy z cofniętym licznikiem to stosunkowo niewiele na tle innych modeli Forda. Dla przykładu – wśród Focusów udział egzemplarzy z cofniętym licznikiem to 4%, na drugim miejscu jest Ford Mondeo (3.5%) a na trzecim Ford S-Max (3.2 %). Fiesta ze swoim wskaźnikiem 3% zajmuje czwarte miejsce. Za nią plasuje się Kuga (1.5%).
Statystycznie częściej licznik cofany jest w egzemplarzach z silnikiem wysokoprężnym (4.6% wobec 2.5%). Podobną zależność ujawnia porównanie danych dotyczących egzemplarzy z cofniętym licznikiem wśród automatów (4.7%) i w grupie ze skrzynią manualną (2.9%).
Fakt, że Fiesta należy do grona najpopularniejszych modeli flotowych na rynku, przekłada się oczywiście na wysokie przebiegi wybranych egzemplarzy. Poniższa tabelka z rekordowymi przebiegami Fiest odnotowanych w bazie carVertical będzie dla wielu potencjalnych kupujących wręcz zaskakująca. Na szczęście wartości średnie są już jak najbardziej „normalne”.
Tradycyjnie już, nie ma bezpośredniego związku przebiegu z rocznikiem. Bardzo duże przebiegi są równie prawdopodobne w młodszych jak też w starszych autach.
O ile pod względem cofania liczników Fiesta nie wypada tak źle na tle innych modeli Forda, o tyle pod względem odnotowanych szkód powypadkowych nie jest już najlepiej. Udział 69% aut z „przeszłością” w ogólnej liczbie Fiest zarejestrowanych w bazie to więcej niż w przypadku takich modeli jak Focus (64%), Mondeo (63%), S-Max (58%) i Kuga (50%).
Koniec produkcji Forda Fiesty z pewnością odbije się nieco na cenach egzemplarzy używanych. Te najnowsze zapewne będą bardzo poszukiwane, ponieważ ich liczba będzie mocno ograniczona.Potencjalni nabywcy muszą się liczyć z faktem, że bardzo duża liczba tych aut ma flotową przeszłość i jak widać z naszych danych – może mieć spory przebieg. O ile ktoś kupuje taki samochód świadomie, z pewnością będzie zadowolony. Nie można jednak wykluczyć, że w niektórych przypadkach „zaginą” książki serwisowe, a sprzedawcy będą próbowali ukryć stan faktyczny. Aby ustrzec się przed takimi niespodziankami, najlepiej odrobić lekcje i sprawdzić historię samochodu online, w której prawdopodobnie zostanie zapisana historia eksploatacji we flocie.
ekspert motoryzacyjny i szef działu komunikacji w carVertical - Matas Buzelis
Na zakończenie przypominamy poszczególne generacje Forda Fiesty. Podajemy daty ich produkcji oraz najważniejsze fakty związane z historią modeli.
Pierwsza generacja Fiesty pojawiła się w 1976 roku. Był to pierwszy tak dojrzały, mały samochód Forda z przednim napędem. Wcześniejsze konstrukcje (np. zaprezentowany w 1968 roku Ford Corcel) to raczej formy eksperymentów, bazujące na rozwiązaniach firm konkurencyjnych (Corcel wykorzystywał elementy z Renault 12).
Pierwsza generacja Fiesty była dostępna wyłącznie w wersji 3-drzwiowej. W 1981 roku doczekała się modernizacji, a w gamie pojawiła się także sportowa odmiana XR2, która spotkała się z gorącym przyjęciem kierowców, stając się czymś w rodzaju małego Golfa GTi.
W 1983 roku debiutuje druga generacja modelu. Wygląda jak zaawansowany lifting pierwszej, ale dla specjalistów od marketingu Forda to zupełna nowość. Fakt, że pod maską pracują archaiczne silniki z dolnym wałkiem rozrządu nie przeszkadza w podbijaniu rynku, który najwyraźniej jest spragniony małolitrażowych, a jednocześnie funkcjonalnych samochodów.
Ukłonem w stronę nowoczesności jest wprowadzenie do oferty 5-biegowej skrzyni (wcześniej oferowano tylko „czwórki”). W 1984 roku ofertę wzbogaciła Fiesta z głośnym, ale za to oszczędnym dieslem. Kolejne ważne daty to 1986 rok – w gamie pojawił się katalizator, 1987 – zastosowano wtrysk benzyny zamiast gaźnika, 1987 – do katalogów trafiła opcjonalna, bezstopniowa skrzynia biegów.
Rok 1989 przyniósł światu trzecią generację Fiesty. Samochód stał się nieco szerszy i wygodniejszy, a paletę modeli wzbogaciła odmiana pięciodrzwiowa. Godne odnotowania było wprowadzenie na listę opcji układu ABS oraz dwóch poduszek powietrznych. Osoby oczekujące wyższego komfortu podróżowania mogły zamówić wspomaganie kierownicy, elektryczne sterowanie szyb, a nawet klimatyzację. Obok starych silników pojawiły się także nowe, 16-zaworowe. Wersja XR2 miała już 103 KM, a topowa wersja RS Turbo – 133 KM.
W 1995 roku światło dzienne ujrzała kolejna, czwarta generacja Fiesty. Samochód wyraźnie się zaokrąglił, ale producent wycofał z oferty wszystkie sportowe odmiany. Benzynowa gama silnikowa obejmowała jednostki o mocach od 50 do 103 KM, a moce diesli to od 60 do 75 KM. Co ciekawe – nadal podstawowym silnikiem benzynowym był niewyszukany 1.3 z dolnym wałkiem rozrządu.
Na szczęście, w tym modelu pojawił się także rewelacyjny, zaprojektowany przez Yamahę silnik 1.25, który później przez wiele lat od debiutu był jedną z najlepszych małolitrażowych jednostek na rynku. Fiesta IV z 1999 roku była jedną z najnudniejszych generacji modelu. Sprzedawała się całkiem nieźle ze względu na funkcjonalność i niski poziom awaryjności, ale miłośnicy adrenaliny za kierownicą nie mieli tu czego szukać.
W 1999 roku Ford ponownie zdecydował się na swój ulubiony zabieg marketingowy, nieznacznie zmodernizował Fiestę Mk4 i w salonach zaprezentował ją jako Fiestę Mk5. Jak można się domyślać, żadnych rewolucyjnych zmian w tym modelu się nie doszukamy.
Niezwykle ważną generacją jest Fiesta numer 6 z 2001 roku. Samochód otrzymał całkowicie nowe nadwozie, a pod maskę trafił kapitalny diesel opracowany wspólnie z Citroenem i Peugeotem. Jednostka 1.4 TDCi (bo o niej mowa) zużywała zaskakująco niskie ilości paliwa (na poziomie 4 l/100 km), odznaczała się wysokim poziomem niezawodności i wspaniałą – jak na tak mały silnik – kulturą pracy i elastycznością.
Jeśli ktoś jeździ głównie po mieście, niewielką moc (68 KM) można bez problemu zaakceptować. Osobom częściej podróżującym w trasy Ford zaproponował alternatywną, mocniejszą jednostkę z tej samej, francuskiej rodziny – 1.6 TDCi. Do dziś obie wersje wysokoprężne cieszą się sporym zainteresowaniem na rynku wtórnym, ponieważ są wyjątkowo tanie w eksploatacji. Cztery lata po premierze w ofercie pojawiła się 150-konna Fiesta ST, której obecność potwierdziła mocną pozycję Fiesty na rynku.
W 2008 roku Ford zaprezentował prawdopodobnie najlepszą generację Fiesty w historii całego modelu. Auto po raz kolejny otrzymało zupełnie nowe, sztywne i bardzo funkcjonalne nadwozie, Gama silnikowa dawała szerokie możliwości wyboru, a wyposażenie i jakość wykończenia nie pozostawiały zbyt wiele do życzenia.
W wielu krajach, w tym także w Polsce samochód stał się przebojem flotowym. Był także bardzo chętnie kupowany przez nabywców indywidualnych. W początkowym okresie produkcji sprzedawano głównie sprawdzone już w poprzedniej generacji silniki 1.25 oraz 1.4/1.6 TDCi. Pod koniec produkcji dominującą jednostką był zupełnie nowy, downsizingowy 3-cylindrowy silnik 1.0 EcoBoost.
W 2016 roku na rynek wjechała jak na razie ostatnia, 8. generacja Fiesty. Na tle poprzedniczek samochód prezentuje się wręcz luksusowo – zarówno wizualnie, jak też pod kątem seryjnego i opcjonalnego wyposażenia. Niestety – jest także samochodem wyraźnie droższym.
UWAGA! Ze względu na specyficzny i niezbyt konsekwentny sposób oznaczania nowych modeli i liftingów przez Forda (nomenklatura Mk1, Mk2 itp.) należy zdawać sobie sprawę, że oznaczenia te w ogłoszeniach lub w katalogach części nie zawsze będą się pokrywały. Najbezpieczniej zatem zawsze posługiwać się rocznikami.
Źródło: carVertical