Obecny etap rozwoju budowy silników charakteryzuje się ciągłym poszukiwaniem kompromisu pomiędzy trwałością silnika a jego wydajnością i przyjaznością dla środowiska. Wymagania środowiskowe zaczynają narzucać własne „zasady gry”. Zawartość dodatków przeciw-zużyciowych zawierających siarkę i fosfor jest ściśle ograniczona koniecznością zapewnienia trwałości nowoczesnych układów neutralizacji spalin. Ot po prostu zbyt dużo tych składników szybko doprowadzi do zatkania filtra DPF.

Niestety te same substancje są odpowiedzialne za właściwości przeciw-żużyciowe środka smarnego, a więc klasyczne oleje low saps mają gorsze właściwości przeciw -zużyciowe. To jednak nie wszystko bowiem projektanci silników, dążąc do zmniejszenia zużycia paliwa, zrewidowali konstrukcję krytycznych części silnika: zmniejszyli grubość i sztywność pierścieni tłokowych oraz zmniejszyli wysokość tłoków.

Jednocześnie znacznie wzrósł stopień wysilenia silnika. Wszystko to doprowadziło do ogólnego wzrostu obciążenia współczesnych jednostek. Jak nigdy wcześniej pojawił się problem ochrony części przed zwiększonym zużyciem, a główna odpowiedzialność spadła właśnie na olej silnikowy. Nowe osiągnięcia w produkcji olejów nie były w stanie całkowicie rozwiązać przedstawionych problemów, czemu przeciwstawiła się firma Liqui Moly wprowadzając linię produktów Liqui Moly Molygen.

Produkty nowej linii mają w pełni spełniać współczesne wymagania stawiane olejom silnikowym, ale jednocześnie zapewniać niezrównaną ochronę silnika w ekstremalnych warunkach. Aby to osiągnąć zastosowano technologię MFC, która jest oparta o związki molibdenu i wolframu. To właśnie dzięki udziałowi tych dodatków  problemy zwiększonego zużycia mocno wysilonych silników mają być rozwiązane. Obecność wolframu zapewnić miała nie tylko modyfikację powierzchni ciernych, ich wygładzenie, ale także szybkość działania. Efekt ochronny pojawiać ma się niemal natychmiast po wlaniu do silnika. Innowacyjny pakiet dodatków zaowocował produktem, który ma przewyższać najnowsze standardy API SN. Dodatek MFC ma być aktywowany w najbardziej ekstremalnych warunkach pracy silnika tj : podczas zimnego rozruchu, kiedy olej nie miał czasu na dotarcie do wszystkich punktów smarowania oraz przy największych obciążeniach, kiedy film olejowy nie jest już w stanie oddzielić trących powierzchni.

Mechanizm działania polega na chemicznym wygładzeniu mikro chropowatości powierzchni przy jednoczesnym nasyceniu powierzchni ciernej cząsteczkami wolframu i molibdenu. Rezultatem tego hybrydowego działania ma być podwójna redukcja tarcia w porównaniu z olejami o podobnej lepkości i specyfikacji i 30% redukcja ogólnego zużycia. Utwardzona warstwa metalu ma być zachowana przez 50 000 km przebiegu.

Możliwość smarowania bardzo wysilonych silników, a więc Molygen idealnie ma pasować do współczesnych wysilonych diesli i silników benzynowych z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Oprócz tego technologia MFC ma redukować hałas silnika i zmniejszać zużycie paliwa o około 3-5% w porównaniu z olejami o podobnej lepkości i specyfikacji. Dodatki zawarte w olejach Molygen przyczyniać mają się do ograniczenia spalania oleju, a to do niższych kosztów eksploatacji.

Co ciekawe do produkcji oleju zastosowano zielony barwnik fluorescencyjny, który ma pozwalać wykryć wycieki oleju za pomocą lampy ultrafioletowej.

Na koniec warto wspomnieć, że oleje Molygen zostały poddane testowi w laboratorium w Niemczech. Nowy olej przeszedł rygorystyczne testy na maszynie ciernej, która symuluje działanie oleju w obszarze pierścieni tłokowych. Wyniki testu pokazały 30% redukcję zużycia badanych elementów w porównaniu do klasycznego oleju o tych samych parametrach bez technologii MFC.

Liqui Moly oferuje oleje Moygen o lepkości 5W30 nr 21225, 5W40 nr 8578 i 5W50 nr 2543 . Oprócz tego niemiecki producent poleca dodatek do oleju silnikowego Molygen Motor Protect nr 1015, który można zastosować go z dowolnym olejem silnikowym.

Artykuł sponsorowany przez Liqui Moly