Jak pokazują badania carVertical, więcej niż co drugi polski kierowca (55,8%) szuka używanych samochodów na internetowych giełdach i portalach ogłoszeniowych, podczas gdy tylko 9,7% kierowców kupuje swoje samochody od autoryzowanych dealerów.
Nie ma kraju o wyższym odsetku kierowców szukających swoich zakupów w Internecie. Najbliżej Polski są Węgry z 46,3% nabywców samochodów szukających ofert online.
Taka sytuacja rynkowa wynika oczywiście z różnic w cenach. Dealerzy na ogół oferują używane auta znacznie drożej niż prywatni sprzedający na portalach ogłoszeniowych. Gwarancja legalności pochodzenia tych samochodów oraz opcjonalne gwarancje stanu technicznego zwykle nie są w stanie zrekompensować tych różnic. Większość kierowców z krajów o niższych dochodach woli po prostu kupić samochód taniej i godzi się na podwyższone ryzyko takich transakcji.
Fakt, że używanych aut szukamy głównie w Internecie nie oznacza, że kupujemy je w ciemno. Większość nabywców stara się jakoś zabezpieczać przed zakupem „samochodowej miny”. Niektóre sposoby są naprawdę niezłe, skuteczność innych jest niestety złudna.
15,5% nabywców samochodów w Polsce kupuje pojazdy od swoich znajomych lub krewnych. To generalnie dobry sposób na zakup samochodu z pewną przeszłością, ale z oczywistych względów nie każdy może z niego skorzystać. Trzeba jednak zauważyć, że o ile eliminuje to niemal w 100 procentach ryzyko zakupu samochodu kradzionego czy nielegalnie sprowadzonego, o tyle ze stanem technicznym takich aut bywa mimo wszystko różnie – mówi Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny i szef działu komunikacji w carVertical.
16% ankietowanych w Polsce wskazało sprawdzenie historii pojazdu online jako ważne narzędzie przy podejmowaniu decyzji zakupowych. Wśród innych „patentów” na dobry zakup mamy następujące sposoby:
Mieszkańcy Polski, Czech i Węgier należą do tych, którzy najczęściej konsultują się z przyjaciółmi i członkami rodziny. Francuzi, Hiszpanie i Włosi działają raczej na własną rękę.
Choć tylko 16% ankietowanych w Polsce uważa sprawdzenie historii samochodu w Internecie jako ważne narzędzie przy ocenie stanu samochodu, aż 82,6% i tak z tego korzysta. Nie jest to jednak europejską regułą. We Francji i Włoszech sprawdzanie historii wykonuje się stosunkowo rzadko. Kraje, w których korzystanie z tego sposobu jest najczęstsze to – oprócz Polski – Węgry i Wielka Brytania.
W tym kontekście zaskoczył nas fakt, że tylko 72% odbiorców wie, czym jest numer VIN i jak należy sprawdzać jego autentyczność. Ilustruje to, jak ufni są kupujący samochody, którzy w wielu wypadkach po prostu pytają sprzedającego o ten numer – mówi Matas Buzelis.
58% kupujących, którzy sprawdzili historię samochodu, który chcieli kupić, zrobiło to przed jazdą próbną. To więcej niż połowa, ale znacznie mniej niż można było przypuszczać. Sprawdzanie historii pojazdu powinno chronić kupującego przed problemami, a nie utwierdzać w tym, że dokonali właściwego wyboru.
Kontrola przeszłości samochodu online przed zakupem oszczędza czas, ponieważ niektóre modele mogą być wyeliminowane już na tym etapie i nie będzie sensu oglądać ich osobiście.
Im droższy samochód, tym chętniej sprawdza się jego historię przed zakupem. Według carVertical, jeśli pojazd kosztuje do 4600 zł – tylko 65,8% kupujących sprawdza jego historię. W przedziale 46-70 tys. zł 75,4% kierowców zamierza sprawdzić historię pojazdu. Odsetek ten wzrasta do 87,2% w przypadku samochodów używanych kosztujących powyżej 277 500 zł.
Przy zakupie drogiego samochodu ukryte uszkodzenia i niewłaściwa konserwacja mogą skutkować wysokimi rachunkami za naprawy. Dlatego kierowcy chcą uniknąć potencjalnych problemów i wolą sprawdzić pojazd przed zakupem.
Źródło: carVertical