Badania przeprowadzone przez firmę carVertical wykazały, że największy ruch panuje w klasach aut małych i kompaktowych. Jednak nawet w tej grupie są pojazdy, które sprzedają się w czasie 1,5 miesiąca lub dłuższym.
Według statystyk najszybciej sprzedającym się samochodem w Polsce jest Fiat Seicento. Choć obecnie auta te pojawiają się w ogłoszeniach coraz rzadziej, jeśli są w dobrym stanie i w atrakcyjnej cenie znajdują nabywcę średnio po okresie 13,7 dni. Auto jest bez wątpienia jednym z najtańszych samochodów zarówno w zakupie jak też w eksploatacji.
Według danych carVertical za Seicento plasuje się Mercedes-Benz Klasy A (14,3 dnia), Volkswagen Lupo (16,3 dnia), Fiat Stilo (17,4 dnia) i Fiat Panda (18,6 dnia). Modele te mają dobrą opinię, co zwiększa popyt na nie. Wszystkie są także przystępne cenowo, a w najpopularniejszych wersjach zużywają niewiele paliwa.
Teoretycznie im tańszy samochód, tym szybciej powinien się sprzedać. Mając to na uwadze zaskakuje fakt, że w grupie aut, które sprzedają się najszybciej znalazł się Mercedes-Benz Klasy A. Tak dobre wyniki statystyczne „wypracowały” zapewne starsze i tańsze generacje tego modelu.
ekspert motoryzacyjny i szef komunikacji w carVertical - Matas BuzelisOczywiście nie wszystkie samochody sprzedają się tak szybko. Statystycznie najdłużej trwa to w przypadku Jaguara F-Pace, który czeka na nowego właściciela średnio 42,6 dnia. Kolejne miejsca zajmują Volkswagen Arteon (39,2 dnia), Jaguar E-Pace (38,9 dnia), Volkswagen T-Cross (37,9 dnia) i Volvo S90 (37,7 dnia).
Samochody luksusowe i te należące do segmentu premium są trudniejsze do sprzedania, ponieważ ze względu na wysoką cenę i widmo dość szybkiej kwotowej utraty wartości, interesuje się nimi wąska grupa nabywców.
Luksusowe i drogie auta z zacięciem sportowym również nie sprzedają się zbyt szybko. Dla przykładu Porsche Cayenne statystycznie czeka na nowego nabywcę 32,4 dnia, a model 911 – 35,7 dnia. Sportowe modele nieco popularniejszych marek, np. BMW, plasują się pośrodku tego przedziału.
Oferta używanych aut należących do segmentu premium, to w dużej mierze samochody sprowadzane. Podaż używanych aut pochodzących z polskich salonów jest w tej klasie zdecydowanie za mała. Taka struktura ofert oznacza dla kupujących dodatkowe ryzyko związane z fałszowaniem przebiegu i podrabianiem książeczek serwisowych.
Choć mogłoby się wydawać, że najszybciej i najłatwiej sprzedają się najpopularniejsze używane modele, w praktyce wcale tak nie jest. Przykładowo, sprzedaż Volkswagena Golfa w Polsce zajmuje średnio 26,1 dnia. Podaż Golfów jest wysoka, dlatego sprzedawcy muszą cierpliwie czekać, dopóki nie znajdą nabywcy, który wybierze ich ofertę z wielu innych.
Okazuje się, że sprzedaż samochodów elektrycznych trwa dłużej niż pojazdów z silnikami spalinowymi. Podczas gdy sprzedaż używanych pojazdów elektrycznych na rynku pierwotnym rośnie, na rynku wtórnym cieszą się raczej umiarkowanym wzięciem.
Popyt na używane samochody elektryczne jest mniejszy niż na modele spalinowe. Wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze są drogie, a po drugie wciąż nie ma do nich wystarczającej infrastruktury (nie każdy nabywca ma przecież własny dom ze stacją ładowania w garażu).
Czynnikiem, który przyspiesza sprzedaż aut używanych jest udokumentowany dobry stan techniczny. Przejrzysta i wiarygodna historia serwisowa, potwierdzony, niski przebieg i bezwypadkowość to czynniki, które znacznie skracają czas oczekiwania na nabywcę niezależnie od segmentu rynkowego. Auta zaniedbane, bez dokumentacji serwisowej sprzedają się dla odmiany znacznie dłużej, nawet jeśli należą do grupy modeli najbardziej poszukiwanych na rynku.
Źródło: carVertical