Niezmiennie najwyższe średnie ceny za OC obowiązują w województwie pomorskim (654 złote), mazowieckim (621 złotych) i dolnośląskim (620 złotych). Z kolei najniższymi średnimi cenami za polisę OC cieszyli się w ostatnich miesiącach kierowcy z województwa podkarpackiego (503 złote), opolskiego (516 złotych) i świętokrzyskiego (523 złote).
Jak zwykle największe różnice w stawkach za OC mogliśmy zaobserwować w poszczególnych ośrodkach miejskich. Różnica pomiędzy najdroższą a najtańszą aglomeracją wyniosła 194 złote. Standardowo najwyższe składki przypadły mieszkańcom Gdańska (715 złotych), Warszawy (707 złotych) i Wrocławia (692 złotych). Rynek ubezpieczeń okazał się natomiast łaskawy dla mieszkańców Opola (521 złotych), Lublina (531 złotych) i Białegostoku (539 złotych).
Rok 2020 mimo pandemii, która silnie wpłynęła na model funkcjonowania rynku i zachowania klientów, obszedł się łagodnie z ubezpieczycielami. Zmniejszona aktywność kierowców zaowocowała obniżeniem częstości szkód widocznym już od pierwszej fali pandemii (kwiecień/maj 2020). Okresowe wzrosty podyktowane luzowaniem obostrzeń, sezonem urlopów i świąt nie skonsumowały „zapasów” wynikowych i pozwoliły na wyraźne spadki cen notowane praktycznie od trzeciego kwartału ubiegłego roku.
członek zarządu multiagencji internetowej Punkta - Michał DanilukCiekawie prezentują się wyniki raportu, gdy popatrzymy na tendencje cenowe w poszczególnych segmentach. W porównaniu do I kwartału ubiegłego roku największe spadki przeciętnego OC dotyczyły kierowców Dolnego Śląska. Mimo że to jedno z najdroższych województw, średnia cena obowiązkowej polisy spadła tam niemal o 18% w ciągu roku. Dla porównania, w aktualnie najtańszym województwie podkarpackim spadek składki za OC w ciągu 12 miesięcy wyniósł tylko 7% i był najmniejszy w porównaniu z resztą województw.
Natomiast w ciągu ostatnich 3 miesięcy jedne z największych spadków cenowych zanotowali mieszkańcy Olsztyna (19%) i Opola (18%). Na koniec marca sporo tańszym OC mogli cieszyć się także kierowcy z Wrocławia (spadek o 17%) czy Gdańska (spadek o 16%).
Wyraźny spadek cen dotyczy też młodych kierowców i tych bardziej szkodowych. Obie grupy płacą odpowiednio więcej za OC, młodzi nawet blisko 2 razy więcej od przeciętnej stawki i o 498 złotych od starszych kolegów z wypracowaną historią ubezpieczeniową. Ale faktem jest, że to im przeciętna składka OC spadła najbardziej w porównaniu z innymi grupami – o 6% w ciągu ostatnich 3 miesięcy i aż o 17% w stosunku do sytuacji na koniec marca ubiegłego roku.
Na większe obniżki mogli też liczyć bardziej szkodowi kierowcy. W ciągu kwartału osobom z 4 szkodami na koncie średnie składki spadły o blisko 12%, co oznacza prawie 100 złotych mniej za OC. W skali roku najwięcej, bo prawie 20% i niemal 200 złotych w kieszeni zyskali na przeciętnym OC kierowcy z pięcioma i więcej szkodami.
Pod szyldem dynamicznego pricingu, skomplikowanych schematów taryfowych, zasilanych coraz bardziej skomplikowanymi silnikami, kryje się zwyczajna agresywna walka ceną o udział w rynku. Wszyscy znamy ten scenariusz, przerabiany już dwukrotnie w ostatniej dekadzie i wiemy czym ta historia może się skończyć. Nie bez kozery szacuje się, że przyszły rok będzie notował najwyższe w historii branży straty wyniku na OC komunikacyjnym – rzędu ponad 1,5 miliarda złotych. Czy spowoduje to wzrost cen? Tak, pytanie tylko kiedy. Dlatego zawsze wybór ubezpieczenia warto poprzedzić porządną analizą dostępnych ofert.
- Michał Daniluk
Pełny raport jest możliwy do pobrania TUTAJ.
Źródło: Punkta