Główne problemy to woda (wytrącająca się z paliwa), cząstki stałe (np. rdza, elementy powstałe z wycierania się pomp czy wtryskiwaczy), mikroorganizmy oraz substancje powierzchniowo czynne. Zanieczyszczenia trafiają do paliwa na każdym etapie produkcji, magazynowania, transportu, tankowania i eksploatacji, stąd ich zróżnicowany charakter.

Renomowani producenci i przewoźnicy paliw w Polsce dbają o kondycję swojego taboru, więc w przypadku uznanych marek, można być o to spokojnym. Stare, wyeksploatowane cysterny zaopatrują raczej drobnych, prywatnych odbiorców, a i w tym przypadku z roku na rok sytuacja ulega poprawie i sprzęt wymieniany jest na coraz nowszy. Gorzej wygląda sprawa taboru kolejowego lub rurociągów, ale ten problem we wszystkich krajach jest bardzo podobny.

W przypadku stacji benzynowych – warto wybierać te, które są stosunkowo młode, ponieważ jest to najlepsza gwarancja czystości i sprawności zbiorników, pomp i złączy. Co ciekawe – najwięcej problemów mają z tym kraje zachodnie, w których średni wiek stacji benzynowej jest znacznie wyższy niż w Polsce. Nasza infrastruktura drogowa i paliwowa jest po prostu młodsza.

Paradoksalnie okazuje się, że największe zagrożenia dla czystości paliwa pojawiają się w samym samochodzie. O ile jest to pojazd młody, kilkuletni, zazwyczaj nie ma się czym przejmować. Gorzej, jeśli samochód ma już 10-20 lat i spory przebieg. Zanieczyszczenia gromadzą się w zbiorniku paliwa, w przewodach, a także w obrębie pompy paliwa i wtryskiwaczy. Szczególnie „niebezpieczne” są pod tym kątem pompy paliwa, które z biegiem lat wycierają się, a powstałe w ten sposób drobiny metali i tworzyw zaczynają krążyć w układzie. W wielu modelach pojazdów filtr znajduje się przed pompą wysokiego ciśnienia paliwa, więc nie może wychwycić takich zanieczyszczeń, które trafiają wprost do wtryskiwaczy.

Co jakiś czas w mediach lub na forach ujawniają się pewne spektakularne wpadki producentów samochodów, które mają wpływ na czystość paliwa. Chodzi o błędy materiałowe w wykończeniu zbiorników paliwa czy konstrukcji pomp. Po kilku czy kilkunastu latach do benzyny lub oleju napędowego dostają się różnego rodzaju tworzywa sztuczne, drobiny metali czy nawet… farby (np. ze ścianek zbiornika). W takich wypadkach filtr nie zawsze może uratować układ paliwowy. Czasem zostanie całkowicie zatkany, innym razem w wyniku reakcji chemicznej może dojść do uszkodzenia warstw filtracyjnych, zdarza się również i to jest jedna z najpopularniejszych przyczyn usterki, że zanieczyszczenia trafią do wtryskiwaczy, zanim filtr zdąży je wychwycić.

W samochodach, w których doszło już do zanieczyszczenia układu paliwowego opiłkami lub innymi cząstkami będącymi śladem wycierania się lub łuszczenia elementów współpracujących nie wystarczy niestety sama wymiana filtra paliwa. Zanieczyszczenia znajdują się zarówno na wejściu do filtra (i te zostaną przechwycone) jak też na wyjściu – i te trafią np. do wtryskiwaczy. W wielu wypadkach praktykuje się, że wraz z wymianą zużytej pompy wysokiego ciśnienia paliwa demontuje się i czyści także zbiornik paliwa oraz przewody zasilające.

Filtry PZL Sędziszów pod względem jakościowym należą do światowej czołówki. Wynika to z faktu, że bazują na najlepszych materiałach filtracyjnych z Europy Zachodniej, a są produkowane w polskich zakładach, w których jakość jest monitorowana na bieżąco. Dzięki temu są w stanie wychwytywać cząstki o wielkości na poziomie od 3 do 5 µm (zanieczyszczenia stałe, takie jak choćby drobiny korozji, opiłki metalowe). Filtry PZL zatrzymują także zanieczyszczenia organiczne (parafina, asfalteiny itp.). W przypadku efektywnej separacji wody jest to wartość powyżej 90%.

Źródło: PZL Sędziszów