Dane opublikowane w styczniu 2019 roku jasno wskazują, że ponad 70 proc. nowych samochodów kupionych w polskich salonach w zeszłym roku zostało zarejestrowanych na firmy. Oznacza to, że większość Polaków szukając pojazdu dla siebie, poszukuje go na rynku wtórnym. Nadal najczęściej kupujemy samochody sprowadzone z zagranicy, przede wszystkim pochodzące z Niemiec. Niestety, szacunkowe dane Związku Dealerów Samochodowych mówią, że nawet 85 proc. z nich ma cofany licznik. Wiele osób bagatelizuje ten problem, a zaniżony przebieg samochodu powoduje wiele konsekwencji, które nie tylko wpływają na bezpieczeństwo na polskich drogach, ale również bezpośrednio na koszty eksploatacji czy napraw ponoszone przez nowego właściciela auta.
Przebieg samochodu ma bezpośredni wpływ na jego wartość w momencie sprzedaży – szacunki niemieckiego klubu samochodowego ADAC oparte na statystykach niemieckiej policji, wskazują, że cofnięty licznik ma co trzecie sprzedane auto. Proceder ten spowodował, że średnia wartość pojazdu sprzedawanego na rynku wtórnym w Niemczech zwiększyła się o 3 tys. euro. Oznacza to, że kupując samochód, którego licznik został przekręcony płacimy więcej, niż faktycznie jest on warty. Jednak, co ważniejsze narażamy się także na niebezpieczeństwo – producenci samochodów wskazują bezpieczne zasady ich eksploatacji, które są określane przede wszystkim na podstawie przebiegu. Zaniżenie wartości wskazywanych przez liczniki, często wielokrotne, ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg. Nie można zapominać również o potencjalnie wysokich i co więcej – nieprzewidzianych przez nabywcę takiego auta – wysokich kosztach eksploatacji i napraw, wynikających wprost z większego zużycia poszczególnych podzespołów samochodu, niż wskazywałby na to przebieg na liczniku.
Problem braku wiarygodnego przebiegu oraz historii eksploatacji samochodów używanych oferowanych na polskim rynku jest duży, szczególnie biorąc pod uwagę liczbę sprowadzanych do Polski pojazdów, w przypadku których skala procederu tzw. cofania liczników jest szacowana nawet na 85%. Dla Polaków nadal ważnym kryterium wyboru samochodu używanego jest jego niski przebieg, a ten wśród dominujących na rynku wtórnym aut sprowadzanych bardzo często okazuje się nieprawdziwy. Jednak na stan techniczny auta ma wpływ znacznie więcej czynników, niż tylko przebieg. Regularny serwis, wymiana podzespołów zgodnie z zaleceniami producenta, czy stosowanie wysokiej jakości części zamiennych. Niestety, historia eksploatacji, w tym wszelkich napraw i czynności serwisowych, jest szczególnie w przypadku samochodów pochodzących z importu często nieznana lub pozostawiająca wiele wątpliwości co do jej wiarygodności.
Ekspert Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP) - Marcin Górski
W Polsce planowano wprowadzić przepisy, które ustanowiłyby wysokie kary za tzw. cofanie liczników już od 2019 roku. Niestety, planów tych nie udało się sfinalizować i prace nad nową ustawą wciąż trwają. Przepisy tego typu w innych krajach, takich jak np. Belgia czy Niemcy, pozwoliły na zmniejszenie skali zjawiska, ale nie zlikwidowały go całkowicie. Trzeba również podkreślić, że na jego ograniczenie mają wpływ także edukacja, czyli np. informacje o tym, jak rozsądnie wybierać auto używane, aby zminimalizować ryzyko zakupu pojazdu z niewiarygodną historią eksploatacji i przebiegiem oraz zmiany na samym rynku samochodów z drugiej ręki.
Do niedawna rynek samochodów używanych w Polsce, szczególnie dla osób, które nie znają się na motoryzacji, można było porównać do ruletki. Znalezienie dobrego, używanego samochodu zależało w znacznej mierze od szczęścia. Jednak w ostatnich latach polski rynek samochodów używanych zmienia się dynamicznie. W ciągu najbliższych lat Polacy będą mieli coraz szerszy dostęp do aut używanych, których historia jest znana od pierwszej minuty użytkowania i w pełni udokumentowana. Już teraz co roku trafia na polski rynek 60-70 tys. pojazdów, których zakup nie wiąże się z takim ryzykiem jak dotychczas.
- Marcin Górski
Już teraz coraz częściej możemy spotkać używane auta z potwierdzonym przebiegiem i pełną historią eksploatacji. Jak to możliwe? To samochody, które znajdowały się we flotach firmowych, finansowanych w ramach wynajmu długoterminowego. Na czym polega przewaga takich aut, względem innych źródeł? Po pierwsze posiadają szczegółową i udokumentowaną historię użytkowania. Oznacza to, że zarówno przebieg, jak i historia wszelkich przeprowadzonych napraw jest w pełni znana. Dodatkowo to samochody, które są serwisowane zgodnie z restrykcyjnymi zaleceniami producentów pojazdów. Kupujący może mieć pewność, że o nabywanym samochodzie wie absolutnie wszystko, nie naraża się na ryzyko jakichkolwiek ukrytych usterek, napraw np. blacharsko-lakierniczych czy też wad prawnych.
Dla potencjalnych kupców ich dodatkową zaletą jest fakt, że pochodzą z polskich salonów samochodowych i z reguły są wyposażone w 2 komplety opon. Obecnie na polskim rynku wtórnym co roku pojawia się 60 – 70 tys. aut używanych po wynajmie długoterminowym, jednak w ciągu kilku najbliższych lat będzie ich coraz więcej. Są to auta w wieku od 3 do 5 lat, reprezentujące pełen wachlarz marek i modeli dostępnych na polskim rynku. Ich ceny są rynkowe i uzależnione od przebiegu i stanu konkretnego egzemplarza.
Dane Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów za 2018 rok pokazują, że coraz więcej firm decyduje się na tę formę finansowania floty samochodowej. Branża wynajmu długoterminowego zakupiła w minionym roku 81,8 tys. nowych aut osobowych, czyli o ponad 23 proc. więcej niż rok wcześniej. Nie da się ukryć, że oznacza to, że w najbliższych latach Polacy coraz częściej będą mogli kupować samochody używane pochodzące z rodzimego rynku, których przebieg i historia eksploatacji są wiarygodne.
Źródło: PZWLP