W nowych samochodach homologowanych po listopadzie 2014 obowiązkowo montuje się TPMS – system monitorowania ciśnienia w oponach alarmujący o spadkach ciśnienia w trakcie jazdy. PZPO rekomenduje, by nawet w takich samochodach regularnie kontrolować ciśnienie opon – niezależnie od wskazań czujników.
Prawidłowe ciśnienie w kołach zdecydowanie zmniejsza ryzyko wcześniejszego zużycia lub pęknięcia opony, ale również skraca drogę hamowania i zmniejsza zużycie paliwa. Jednak nawet jeśli nasz samochód ma TPMS, powinniśmy regularnie kontrolować ciśnienie niezależnie od wskazań czujników. Może się zdarzyć, że np. czujnik ciśnienia będzie uszkodzony – a my sądząc, że mamy prawidłowe ciśnienie przejedziemy kilkaset kilometrów autostradą z niesprawną oponą. W wyniku przegrzania, jakie wtedy następuje, opona zostanie rozerwana w trakcie jazdy.
dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) - Piotr Sarnecki
Konsekwencje wynikające z niskiego ciśnienia opon to:
Utrata ciśnienia w oponach może mieć różne przyczyny – najczęstszymi powodami są uszkodzenia mechaniczne na drodze albo zniszczenia gumy wywołane nieprawidłowym przechowywaniem. Czasem także zdarzają się uszkodzenia felg w obrębię rantu – np. korozja felg stalowych – co uniemożliwia stopce opony dobre przyleganie i uszczelnienie tej powierzchni.
Ciśnienie zmniejszone nawet o 0,5 bara w stosunku do wartości przewidzianych przez producenta pojazdu wydłuża drogę hamowania nawet o 4 metry. Jest to długość średniego samochodu. Poziom ciśnienia w oponach to bardzo ważny parametr. Szkoda, że nadal tak wielu kierowców o tym nie pamięta. Nawet najlepszy samochód – z doskonałymi, nowoczesnymi systemami – może nie zagwarantować nam bezpieczeństwa, jeśli nie zadbamy o opony. Czujniki systemów bezpieczeństwa w większości właśnie z koła pobierają informacje o ruchu pojazdu. Apelujemy do wszystkich kierowców – nie zapominajmy o zmierzeniu ciśnienia w oponach. Taka kontrola przynajmniej raz w miesiącu powinna być nawykiem – tak jak tankowanie czy nalewanie płynu do spryskiwaczy – zwłaszcza, gdy mamy coraz lepsze drogi, po których coraz szybciej jeździmy.
dyrektor generalny PZPO - Piotr Sarnecki
Prawidłowe ciśnienie w oponach oraz odpowiednia wysokość bieżnika pomagają również uniknąć niebezpiecznego zjawiska aquaplaningu w czasie opadów deszczu. Aquaplaning polega na wytworzeniu się klina wodnego pomiędzy jezdnią a oponą, po którym auto zaczyna się ślizgać tracąc przyczepność. Ogumienie o prawidłowym ciśnieniu oraz przepisowej wysokości bieżnika jest, obok dostosowanej do warunków prędkości jazdy, bardzo ważnym czynnikiem zmniejszającym ryzyko aquaplaningu.
Każdy kierowca powinien wiedzieć:
Opony z czujnikami ciśnienia wymagają trochę innych procedur niż ogumienie bez czujników. Tylko warsztaty, które dysponują odpowiednimi narzędziami, mogą podjąć się wymiany takich opon. Pracownicy serwisów powinni także umieć ocenić powód uszkodzenia elementów eksploatowanego czujnika ciśnienia, znać specyfikacje różnych systemów TPMS montowanych w samochodach, sposoby ich serwisowania w zakresie montażu i wczytywania danych kalibracyjnych do systemu. Stosując podstawowe zasady pracy z TPMS serwis nie narazi ich na uszkodzenie.
Nie warto ryzykować uszkodzenia ogumienia i zepsucia czujników ciśnienia jeżdżąc do przypadkowych, często tylko sezonowych serwisów opon. Porządne warsztaty profesjonalnie wykonają usługę wymiany opon z czujnikami ciśnienia. Renoma serwisu ma szczególne znaczenie w przypadku opon typu run flat, które wymagają odpowiednich narzędzi. System TPMS jest znakomitym wynalazkiem, ale będzie pomocny kierowcy tylko wtedy, gdy nie zostanie uszkodzony przez np. niefachowych serwisantów.
dyrektor generalny PZPO - Piotr Sarnecki