Czy można zmniejszyć koszty serwisu klimatyzacji? | MOTOFAKTOR

Czy można zmniejszyć koszty serwisu klimatyzacji?

Wzrost cen czynnika chłodniczego znacząco podniósł też koszty serwisu klimatyzacji. Czy można je w jakiś sposób zmniejszyć?

Od około dwóch lat, czyli od momentu wprowadzenia ustawy o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych obserwujemy znaczny wzrost cen najpopularniejszego obecnie czynnika do klimatyzacji jakim jest R134a. Wzrost cen tego czynnika pociąga za sobą oczywiście zwiększenie kosztów związanych z serwisowaniem klimatyzacji.

 

Spróbujemy odpowiedzieć, czy jest sposób, aby wysokie koszty obsługi klimatyzacji wynikające z wzrostu cen czynnika jakoś zminimalizować.

 

Zajmiemy się oczywiście legalnymi sposobami pomijając rozwiązania typu napełnienie klimatyzacji mieszaniną propanu butanu, czy korzystanie z nielegalnie wprowadzonego do obrotu czynnika. Znajdą się oczywiście tacy, którzy powiedzą, że tak robią i nie ma problemu. Osoba wykonująca taką niezgodną z prawem usługę powinna jednak pamiętać, że w razie problemów klient na nią zrzuci całą odpowiedzialność uzasadniając to słowami „ja się na tym nie znam”.

 

Używanie nieodpowiednich gazów stanowi też duży problem dla legalnie działających serwisów. Obok napełniania propanem butanem problemem jest zastępowanie bardzo drogiego gazu 1234yf ciągle jeszcze tańszym R134a. Jak ściągniemy inny gaz do stacji serwisującej, to cała zawartość butli będzie się nadawała do wyrzucenia (czyli oddania za opłatą firmie zajmującej się recyklingiem).

 

Wróćmy jednak do „legalnych” sposobów serwisowania klimatyzacji.

 

Dbałość o wygodę użytkowania a także masowe sprowadzanie samochodów używanych z Włoch spowodowały, że klimatyzacja stała się bardo popularnym elementem wyposażenia. Pociągnęło to za sobą masowy przyrost warsztatów oferujących usługi związane z klimatyzacją samochodową.

 

Jednak w wielu przypadkach były to punkty oferujące tylko obsługę sprowadzającą się do uzupełnienia czynnika chłodniczego. Aby prowadzić tego typu serwis wystarczyło zakupić mniej lub bardziej zaawansowaną stację. Cała filozofia sprowadzała się do znalezienia portów serwisowych w samochodzie, podłączenia do nich węży i uruchomienia stacji. Nikt nie zadawał sobie pytań dlaczego w układzie ubyło czynnika lub nie ma go wcale. Jeśli po wykonaniu próżni stacja podała komunikat „układ szczelny” to napełniano układ i klient odjeżdżał zadowolony ze względu na stosunkowo niskie koszty takiej usługi. Do niskich cen przyczyniała się zarówno konkurencja między punktami usługowymi, jak i mała cena czynnika. Jeśli na początku następnego sezonu klimatyzacja nie posiadała odpowiedniej wydajności, to operacja była ponawiana i wszyscy byli zadowoleni.

 

Wiele zmieniło się po wprowadzeniu ustawy o f-gazach. Wzrosły ceny czynnika, a napełnianie nieszczelnego układu jest niezgodne z prawem. Z punktu widzenia użytkownika samochodu należałoby więc zadbać o szczelność układu. Jadąc do warsztatu świadczącego usługi związane z klimatyzacją warto zapytać czy wykonuje on jedynie obsługę, czy także naprawy układu. Jeśli bowiem zakres usług obejmuje tylko obsługę, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że nawet w przypadku podejrzenia istnienia niewielkiej nieszczelności układ i tak zostanie napełniony. Odesłanie do punktu oferującego naprawy oznacza dla nich bowiem utratę zarobku.

 

Decydując się na prace związane z klimatyzacją trzeba się też uzbroić w cierpliwość. Licząc na rzetelne zdiagnozowanie układu nie możemy się spieszyć. Standardowym sposobem badania szczelności jest napełnienie układu azotem i pozostawienie go na minimum 12 godzin. Jeśli po tym czasie ciśnienie pozostanie na niezmienionym poziomie, to możemy domniemywać, że układ jest szczelny. Natomiast spadek ciśnienia oznacza konieczność poszukiwania nieszczelności. Słaby dostęp do wielu elementów powoduje, że jest to dość trudne i pracochłonne. Jest wiele metod poszukiwania nieszczelności – dodawanie kontrastu do czynnika, wykrywacz elektroniczny, środek pianotwórczy czy też robiąca ostatnio karierę metoda z wykorzystaniem wodoru. Dobry serwis wykorzystuje wszystkie te metody, zależnie od miejsca i typu wycieku. Wspomniana metoda z wykorzystaniem wodoru jest godna polecenia ze względu na właściwości tego gazu. Ma on najmniejszą cząsteczkę i przedostaje się już przez mikroskopijne nieszczelności co łatwo „namierzyć” przy pomocy detektora wodoru.

 

Wczesne wykrycie nieszczelności jest szczególnie ważne w układach ze sprężarką o zmiennej wydajności (a więc w większości nowych samochodów). Sprężarka taka w odróżnieniu od wersji ze sprzęgłem elektromagnetycznym pracuje cały czas niezależnie od tego, czy klimatyzacja jest włączona. Jak wiadomo sprężarka klimatyzacji jest smarowana olejem zmieszanym z czynnikiem chłodniczym. Jeśli czynnika w układzie nie ma, to smarowanie również jest niewystarczające i po pewnym czasie dochodzi do zatarcia sprężarki.

 

Na koniec warto wspomnieć o tym, jak często należy wykonywać serwis klimatyzacji. Nie chodzi tutaj o dezynfekcję układu (najlepiej robić ją co rok), lecz o odessanie czynnika, wykonanie próżni i ponowne napełnienie układu. Jedni twierdzą, że należy robić to co rok, a inni, że raz na dwa lata.

 

Obiektywnie można stwierdzić, że serwis klimatyzacji robimy wtedy, gdy zachodzi potrzeba. Znane są przypadki, gdy po ośmiu latach od zakupu samochodu klimatyzacja bez serwisu działała poprawnie.

 

Sprawność klimatyzacji łatwo sprawdzić przy pomocy zwykłego termometru. Przy dość wysokiej temperaturze powietrza (np. powyżej 25 stopni) włączamy klimatyzację na max. i mierzymy temperaturę w nadmuchach. Jeśli spadnie ona poniżej 10 stopni, to klimatyzacja działa poprawnie i nie ma potrzeby robić serwisu. Ubytek czynnika powyżej pewnej wartości (zazwyczaj 20 – 30%) powoduje bowiem wyraźny spadek wydajności chłodzenia. W takim przypadku trzeba zrobić serwis i oczywiście znaleźć miejsce wycieku. Znajdą się zapewne tacy, którzy powiedzą, że co dwa lata należy robić przegląd klimatyzacji powiązany z wymianą filtra osuszacza. Takie są zalecenia jednak jak wielu użytkowników to robi podczas tzw. „dobijania” klimatyzacji?W sprawnym i szczelnym układzie filtr nie absorbuje bowiem dużo zanieczyszczeń i wilgoci.

 

Na koniec warto wspomnieć o zasadzie, aby kupować samochody ze sprawną klimatyzacją. Jeśli ktoś sprzedaje auto i twierdzi, że trzeba tylko „nabić klimę” (częsty tekst handlarzy) to oznacza to zazwyczaj, że wydatki na naprawę będą trudne do określenia.

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).