Ale czy rzeczywiście mamy do czynienia z jakąś rewolucją?
W komentarzach pod tekstem o sklepie Ucando, opublikowanym przez jeden z portali branżowych, powtarzały się oskarżenia o psucie rynku i konkurowanie z warsztatami skierowane pod adresem dwóch firm – Hella Polska i Inter-Team. Jak powszechnie wiadomo, Inter-Team działa w ramach międzynarodowej grupy zakupowej Nordic Forum, która należy do koncernu Hella. Z kolei polska spółka Ucando Sp. z o.o. należy do niemieckiej spółki Ucando GmbH, która jest powiązana z firmą Hella w Niemczech. Zapytaliśmy samych zainteresowanych o współpracę z Ucando na rynku polskim.
Nie ma żadnego związku między Hella Polska a Ucando. Jesteśmy obserwatorami działań tego portalu na równi z innymi uczestnikami rynku. Hella Polska konsekwentnie działa przez sieć partnerów handlowych (dystrybutorów) i w ten sposób nasze produkty trafiają do sieci warsztatowych i sklepów. Nie planujemy zmiany strategii handlowej.
dyrektor działu marketingu Hella Polska - Monika Maciejewska
Z kolei przedstawiciele Inter-Team potwierdzili, że Ucando jest jednym z klientów tego dystrybutora.
Jest to jedyny zakres współpracy między Inter-Team a Ucando.
prezes zarządu Inter-Team - Anita Niemczyk
Jak udało ustalić się nieoficjalnie Motofaktor.pl, Ucando rozpoczęło sprzedaż w Polsce jako test przed startem na innych rynkach europejskich, w tym niemieckim. Za działania polskiego sklepu Ucando odpowiada ta sama osoba, która kieruje Ucando Gmbh, co potwierdzają dane z KRS.
Trzeba przyznać, że hasło reklamowe Ucando brzmiące „Nikt nie naprawi tego lepiej niż Ty” jest zdumiewające. Trudno, żeby właściciel samochodu znał się na jego naprawie lepiej niż wykwalifikowany mechanik. Co więcej, hasło to stoi w sprzeczności z regulaminem sklepu Ucando, którego punkt 3.9 brzmi „administrator wyraźnie wskazuje i informuje, że zakupiony za pośrednictwem towar powinien być instalowany i serwisowany wyłącznie przez wykwalifikowanych specjalistów. Administrator nie ponosi odpowiedzialności za szkody wyrządzone przeprowadzeniem instalacji towaru przez użytkownika na własną rękę”. Poprosiliśmy o wyjaśnienie tej kwestii przedstawicieli Ucando, ale przez kilka dni nie znaleźli oni czasu na udzielenie nam odpowiedzi.
Ucando to jednak nie pierwszy internetowy sklep z częściami motoryzacyjnymi w Polsce i będzie musiał zmierzyć z lokalnymi konkurentami o ugruntowanej pozycji. Jednym z nich jest iParts.pl.
Od samego początku jesteśmy nastawieni na dostarczanie części do warsztatu lub do domu klienta indywidualnego, w celu późniejszego montażu w warsztacie. W instrukcjach załączonych do wysyłanego towaru zalecamy montaż w warsztacie. Czasem ktoś wymieni samodzielnie filtr powietrza lub wycieraczki, ale z zasady nie promujemy samodzielnych napraw przez klientów.
założyciel i CEO iParts.pl - Piotr Wrześniewski
Technika samochodowa idzie tak do przodu, że dziś do napraw samochodów oprócz zapału i czasu potrzebne są także specjalistyczne narzędzia i urządzenia, którymi nie dysponują nawet najwięksi hobbyści, a co dopiero zwykli użytkownicy aut.
- Anita NiemczykKonsument, który samodzielnie naprawia samochód, istniał i przed pojawieniem się sklepów internetowych, wiec pojawienie się nowego gracza takiego jak Ucando nie zmieni tych zachowań i nie zagrozi warsztatom, które swoją ofertę kierują do innej grupy klientów.
- Monika Maciejewska
Zastrzeżenia części warsztatowców jako nieuzasadnione ocenia także prezes Inter-Team.
Przedstawiciele warsztatów oburzają się medialną nowinką, ale przecież w Polsce od wielu lat działa e-commerce i internetowa sprzedaż części zamiennych. Nie mówimy tu o drobnych handlarzach z portali aukcyjnych, tylko o profesjonalnych podmiotach. Te sklepy już są na rynku, działają i zwiększają swoje obroty.
- Anita Niemczyk
Dla porównania, we Francji sprzedaż przez internet to już 15 proc. rynku dystrybucji części motoryzacyjnych. Nie ma precyzyjnych danych na temat polskiego rynku, ale wszystko wskazuje że ten udział jest jeszcze znacznie mniejszy. Czy jego wzrost jest faktycznie zagrożeniem dla warsztatu?
Warsztat obawia się, że straci klienta. Tak samo warsztatowcy reagowali na uruchomienie portalu Motointegrator. Obawa dotyczy zarówno utraty marży na sprzedaży części, jak i mniejszej liczby zleceń. W mojej ocenie trend będzie taki jak dziś na Zachodzie, gdzie o wyborze części coraz częściej decyduje klient, a warsztaty rekompensują to zwiększeniem stawki za roboczogodzinę.
- Piotr Wrześniewski
Okazuje się, że sklepy internetowe w Polsce coraz częściej myślą o bliższej współpracy z warsztatami, podążając w ślad za obecnym modelem działania Motointegratora, czyli sprzedażą części ze wskazaniem do montażu w konkretnym warsztacie. Dlatego Ucando jest raczej konkurentem dystrybutorów, hurtowników regionalnych i lokalnych sklepów motoryzacyjnych niż warsztatów. Bardzo początkującym konkurentem, dodajmy.