Przepisy homologacyjne, prawo o ruchu drogowym, konstrukcja reflektora oraz parametry instalacji elektrycznej pojazdu dość mocno ograniczają „dowolność” w opracowywaniu nowych modeli żarówek samochodowych. Mimo wszystko istnieje pewne pole manewru dla projektantów. Można popracować nad trwałością, jasnością i kolorem światła. Efekty mają swoje odzwierciedlenie zarówno na drodze jak też przy kasie.
Jak wygląda to w praktyce? Bardzo trudno zdefiniować pojęcie „dobra żarówka”. Wszystko bowiem zależy od indywidualnych wymagań kierowcy. A te mogą być bardzo różne.
Dla jednych osób chęć posiadania żarówki trwałej wynika po prostu z niechęci do zbyt częstej wymiany. Ale są też przypadki, w których ta trwałość ma znaczenie szczególne. Weźmy np. posiadaczy samochodów, w których do wymiany żarówki potrzebny jest… warsztat. Auta, w których wymiana żarówki oznacza pokaleczone ręce, lub ubrudzoną odzież. Albo osoby z niepełnosprawnościami, które wprawdzie doskonale radzą sobie z prowadzeniem pojazdu, ale o tego typu czynności muszą prosić znajomych. Wówczas niezawodna, wytrzymała żarówka staje się nieocenionym udogodnieniem.
Do takich zadań przeznaczone są żarówki o podwyższonej wytrzymałości, np. Philips LongLife EcoVision. W sprzyjających warunkach potrafią wytrzymać ponad 1500 godzin, co odpowiada nawet 80 tys. km pokonanych w ruchu miejskim.
Każdy dobrze oświetlony centymetr kwadratowy drogi jest na wagę złota. Są w stanie zapłacić więcej za to, aby maksymalnie wykorzystać potencjał drzemiący w reflektorach i nie mają nic przeciwko Duża grupa kierowców używa samochodu wyłącznie w celu dojazdu do pracy lub sklepu. W takich warunkach wystarczające jest zwykłe, fabryczne oświetlenie.
Ale przecież są też takie osoby, które jeżdżą zawodowo, a większość godzin spędzonych za kierownicą wpada im o zmierzchu lub w nocy. Wówczas, aby takie mocne żarówki wymieniać częściej. A akurat częstsza wymiana jest bardzo prawdopodobna, ponieważ żarówki maksymalnie „wysilone” mają krótszą żywotność od standardowych.
Podobnie jest zresztą z samochodami sportowymi. Wyżyłowane silniki dają z siebie dużo więcej, ale nie przejeżdżają takiego dystansu jak np. taksówki.
Sposobem na najlepsze możliwe oświetlenie drogi jest np. żarówka Philips RacingVision GT200. Ma do 200% większą jasność.
Oczywiście nie wszyscy nabywcy mają takie skrajne oczekiwania. Większość preferuje bardziej umiarkowane kierunki. Czasem jest to spowodowane ograniczeniami budżetowymi, ale czasem specyfiką eksploatacji lub konstrukcją samochodu czy reflektora. W te potrzeby idealnie wpisują się żarówki Philips WhiteVision ultra oraz X-tremeVision Pro150.
Te pierwsze dają do 60% jaśniejsze światło a jednocześnie są znacznie tańsze i wytrzymalsze od Philips RacingVision GT200. Sprawdzą się w modelach, w których reflektory mają tendencję do topienia się lub wypalania. Można je z powodzeniem stosować także wtedy, kiedy napięcie na kostkach zasilających jest nieco wyższe niż zalecane 13V.
Unikalną cechą żarówek Philips WhiteVision jest wyjątkowo czyste, białe światło o temperaturze barwowej do 4200K. To najjaśniejsze żarówki dopuszczone przez prawo do ruchu drogowego.
Model Philips X-tremeVision Pro150 to żarówki o tradycyjnej temperaturze barwowej (do 3400 K), ale mocniejsze od WhiteVision i nadal słabsze i tańsze od topowych RacingVision GT200. To dla odmiany świetny produkt dla osób, które cenią sobie pewną równowagę pomiędzy ceną i oferowaną wartością a także doskonała propozycja dla młodych miłośników legalnego tuningu, którzy liczą się z wydawaną gotówką.
Przed zakupieniem nowych żarówek warto zawsze odpowiedzieć sobie na kilka pytań, które pomogą rozsądnie rozdysponować pieniądze. Oto tematy do przemyślenia sugerowane przez ekspertów Philips.
Przed podjęciem decyzji o wyborze żarówek warto rozważyć wszelkie za i przeciw. Absolutnie nie można kierować się wyłącznie ceną. W niektórych zastosowaniach żarówki tańsze będą znacznie lepszym wyborem niż te najdroższe o ograniczonej wytrzymałości – podsumowuje Wioletta Pasionek, Marketing Manager CE, Lumileds Poland S.A.
Źródło: Philips