Stanowią jedyne fizyczne połączenie między pojazdem a nawierzchnią. Od ich odpowiedniego dopasowania i stanu zależy droga hamowania, przyczepność, płynność przyspieszania, ale również manewrowanie, które wykonujemy niezliczoną ilość razy podczas każdej podróży.
Przy wyborze ogumienia do samochodu trzeba rozważyć kilka kluczowych czynników. Zastanówmy się jak dobierać opony, by najlepiej zadbały o nasze bezpieczeństwo i komfort.
Pierwszym aspektem, o którym należy pomyśleć, są warunki w jakich opona będzie używana. Dla większości kierowców będzie to kwestia wyboru między modelami letnimi, całorocznymi i zimowymi. Opony z tych segmentów różnią się znacząco – mieszanką gumową (najtwardszą w oponach letnich, elastyczną w przypadku modeli zimowych), rzeźbą bieżnika (mniej agresywną w oponach letnich oraz złożonych wzorach opon zimowych), często także konstrukcją karkasu.
Ogumienie należy dobrać do indywidualnych potrzeb każdego kierowcy. Modele całoroczne przeznaczone są raczej dla samochodów w ruchu miejskim, poruszających się po krótkich trasach, regularnie odśnieżanych oraz oczyszczanych. W przypadku częstszych podróży w strefie pozamiejskiej zdecydowanie zaleca się ogumienie sezonowe.
Niezwykle istotny jest również rozmiar opon. Ma on bezpośredni wpływ na charakterystykę prowadzenia samochodu. Wysokość ściany bocznej warunkuje jej sztywność – im wyższa ściana tym opona płynniej pochłania nierówności, ale jednocześnie gorzej znosi dynamiczną jazdę np. w zakrętach. Przekłada się również na całkowitą średnicę i obwód koła, co ma znaczenie dla poprawnego funkcjonowania systemów ABS, kontroli trakcji, układu napędowego i prędkościomierza.
Kierowcy często pomijają dwa bardzo ważne aspekty rozmiaru: indeks prędkości oraz indeks nośności. Określają one maksymalne obciążenia, jakim poddawane może być ogumienie. Producenci samochodów bardzo precyzyjnie dostrajają zawieszenia i dobierają modele na pierwsze wyposażenie według indeksów. Świetnym przykładem może być nowe Audi E-Tron, które fabrycznie wyposażone jest w opony Bridgestone Alenza 1 w rozmiarze 265/45 R21 z indeksem nośności 108 i indeksem prędkości Y.
W przypadku rozmiaru opony powinniśmy sugerować się homologacjami udostępnionymi przez producenta dla konkretnego modelu samochodu. Znajdziemy je zarówno w instrukcji pojazdu, jak i na klapce wlewu paliwa lub słupku przy drzwiach. Nie musimy jednak trzymać się tego wskazania sztywno.
Część kierowców decyduje się na zastosowanie zamienników w celu uzyskania nieco odmiennych parametrów, np. modele o niższym profilu lepiej sprawdzają się w przypadku dynamicznej jazdy, a wyższe zapewniają większy komfort.
Należy jednak pamiętać, by różnice między średnicami nowego rozmiaru a wzorowego mieściły się w zakresie od +1,5% do -2%.
Dobór odpowiednich opon to kwestia kluczowa dla bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów. Aspektów do rozważenia jest jednak całkiem sporo i często nietrudno o błąd. Konsekwencje mogą być kosztowne. Źle dopasowane ogumienie będzie się szybciej zużywać, negatywnie wpłynie na parametry jezdne oraz może przyspieszyć zużycie niektórych układów samochodu.
Przyjrzyjmy się najczęstszym błędom popełnianym przy doborze opon:
Nie ma wątpliwości, że zdecydowanie najbardziej pożądana jest sytuacja, kiedy wszystkie zamontowane opony w aucie są identyczne pod względem bieżnika i rozmiaru. Od tej reguły są wyjątki – np. samochody sportowe, które mogą mieć na przedniej osi zainstalowane nieco mniejsze, węższe opony niż na osi tylnej. Jest to jednak zabieg dokładnie przemyślany i opracowany przez producenta pojazdu, który odpowiednio zestroił układ napędowy i zawieszenie.
W innym przypadku łączenie różnych typów opon może mieć negatywny wpływ na prowadzenie samochodu. Poszczególne osie będą charakteryzować się odmienną przyczepnością, a zawieszenie może zachowywać się nieprzewidywalnie. Pogorszeniu ulegnie także komfort podróżowania.
Zaleca się unikać łączenia opon w samochodach 4×4. Nie powinno się również mieszać ogumienia na różne sezony oraz opon typu Run-Flat z modelami standardowymi.
Najgorszą opcją, jednocześnie niezgodną z obowiązującymi przepisami, jest instalacja dwóch różnych opon na jednej osi – ma to wyraźny wpływ na wszystkie parametry jezdne, i mówiąc wprost, stanowi bardzo duże zagrożenie.
Dwie różne opony na jednej osi oznaczają zazwyczaj inne właściwości trakcyjne – mówimy o przyspieszaniu, hamowaniu, odprowadzaniu wody i w zasadzie wszystkich pozostałych parametrach ogumienia. Wskutek tego samochód może mieć problemy z utrzymaniem kierunku jazdy, co będzie wyjątkowo odczuwalne np. podczas wytracania prędkości.
Odpowiednie dobranie opon do warunków panujących w danym klimacie jest bardzo ważne dla bezpieczeństwa na drodze. W przypadku wymagającej pogody, szczególnie w okresach letnim oraz zimowym, warto zainwestować w dwa komplety opon sezonowych.
Istotne są przede wszystkim parametry dla modelu zimowego. Wybierając oponę na śnieg oraz lód należy kierować się europejską homologacją 3PMSF (śnieżynka na tle trzech szczytów).
Mylące może okazać się oznaczenie M+S, umieszczane także na niektórych oponach całorocznych oraz modelach przeznaczonych na rynek amerykański, które niekoniecznie odpowiadają potrzebom kierowców na Starym Kontynencie.
Specjaliści Bridgestone ostrzegają: Bardzo istotne jest, aby unikać montowania opon o różnej głębokości bieżnika na jednej osi (nawet w przypadku jednolitego modelu i rozmiaru) – taka sytuacja powoduje, że właściwości jezdne lewej i prawej opony mogą się znacząco różnić. Zmienia się też całkowita średnica i obwód koła, co ma wpływ na systemy bezpieczeństwa, jak również na zawieszenie i układ przeniesienia napędu. W ekstremalnych przypadkach może dojść nawet do uszkodzenia mechanizmów różnicowych (jeśli są zablokowane) i innych istotnych komponentów, ponieważ jedno koło będzie obracało się szybciej niż drugie.
Jest to ważne nie tylko przy doborze opon, lecz także przy ich okresowej rotacji.
Poznaliśmy już najczęstsze błędy przy doborze ogumienia i dowiedzieliśmy się, jak dobrać model do indywidualnych potrzeb. Została nam więc tylko jedna czynność – wymiana opon.
Kierowcy często postrzegają ten etap jako przykry obowiązek, lekceważąc fakt, że jest to element kluczowy dla prawidłowego funkcjonowania samochodu. Istnieje wiele czynników i zależności, o których dobry wulkanizator musi pamięć. W tej części tekstu przedstawimy kilka cennych porad, przydatnych nawet dla doświadczonego specjalisty.
Czujniki TPMS – z każdym rokiem samochodów wyposażonych w bezpośredni system kontroli ciśnienia jest coraz więcej. Dobrą praktyką jest sprawdzenie poprawności działania czujników oraz stanu ich baterii przed wpuszczeniem auta na podnośnik. System jest obowiązkowy w samochodach produkowanych od 2014 roku.
Stan piasty – przy demontażu należy uważnie go skontrolować w poszukiwaniu śladów rdzy lub brudu. Chropowatości spowodowane rdzą wywołują nierównomierne przyleganie powierzchni felgi i piasty, co może skutkować drganiami kierownicy, a nawet poluzowaniem śrub koła.
Kontrola stanu technicznego felgi poprzez inspekcję płaszczyzny montażowej oraz pierścieni centrujących. W przypadku wyważania koła należy skontrolować czy obręcz nie jest odkształcona.
Śruby oraz nakrętki – przy pomocy klucza dynamometrycznego należy sprawdzić, czy nie zostały one dokręcone ze zbyt małym momentem.
Odpowiedni dobór i montaż opon to inwestycja w bezpieczeństwo. Ogumienie wpływa nie tylko na parametry jazdy, lecz również na stabilność układów samochodu oraz poprawne funkcjonowanie systemów, takich jak ABS czy kontrola trakcji. Wybór nie jest prosty i wymaga przeanalizowania kilku kluczowych czynników. Inna kwestia to opony używane, które mogą nieść ze sobą spore ryzyka, dlatego bardzo często specjaliści doradzają, że nawet nowe opony z segmentu ekonomicznego wciąż będą lepsze i bezpieczniejsze niż używane. Warto zastanowić się nad swoimi wymaganiami oraz potrzebami, aby dobrać opony idealnie dopasowane do charakterystyki samochodu oraz preferowanego stylu jazdy.
Artykuł został przygotowany we współpracy z firmą Oponeo.pl