Blisko jedna trzecia firm w Polsce planuje zwiększenie swojej floty samochodowej w ciągu najbliższych trzech lat, co stawia polskich przedsiębiorców w czołówce europejskiej. Ponad 60% firm ma zamiar utrzymać swoją flotę na obecnym poziomie, podczas gdy tylko 6% planuje zmniejszenie liczby pojazdów w użytku.
Coraz bardziej optymistyczne podejście widać w przypadku planowanych inwestycji w nowe auta dostawcze. Aż 39% firm planuje zwiększyć swoją flotę pojazdów tego typu. Przed nami są tylko Grecja (46%) i Wielka Brytania (40%) pod tym względem.
Rozszerzenie floty pojazdów znacząco wpływa na wiek samochodów w niej zawartych. Polscy biznesmeni twierdzą, że średni czas eksploatacji samochodów osobowych w ich firmach wynosi obecnie 5,8 lat, podczas gdy rok temu było to 7 lat.
Wciąż najważniejszym powodem powiększania flot w Polsce jest rozwój firmy – wskazało go 83% ankietowanych. Kolejnym bardzo istotnym powodem (38%) są cele związane z obszarem HR, m.in. pozyskiwanie nowych talentów i utrzymanie najlepszych pracowników. Niemal 30% ankietowanych w Polsce wskazuje też plany związane z wprowadzeniem firmowego car sharingu.
„Powody powiększania flot w naszym kraju, bardzo wiele mówią zarówno o sytuacji gospodarczej, jak i o trendach związanych z mobilnością. Aż 83% ankietowanych przedstawicieli polskich przedsiębiorstw wskazało planowany rozwój firmy jako główną przyczynę inwestowania w pojazdy. To bardzo dobra wiadomość, bo świadczy o tym, że polski biznes trzyma się mocno. Niemal 40% firm pozyskuje nowe pojazdy z powodów związanych z obszarem HR, m.in. w celu pozyskania nowych talentów i utrzymania najlepszych pracowników. To dowód na to, że mobilność wciąż stanowi bardzo atrakcyjny benefit. Z kolei prawie 30% firm chce powiększyć flotę o auta, które zostaną udostępnione pracownikom w systemie car sharingu, co świadczy o coraz bardziej przemyślanym i odpowiedzialnym podejściu flotowców do firmowej mobilności” – mówi Robert Antczak, Dyrektor Generalny Arval Service Lease Polska.
W tegorocznej edycji Barometru Flotowego po raz pierwszy zapytano o korzystanie z pojazdów używanych przez firmy flotowe. Badani pokazali, że pojazdy z drugiej ręki są znacznie bardziej popularne w Unii Europejskiej niż w Polsce. Tylko co czwarta firma w naszym kraju wykorzystuje takie pojazdy, podczas gdy w Europie jest to już ponad 40%. Jednakże w ciągu najbliższych trzech lat spodziewa się wyrównania tej różnicy, ponieważ aż 77% polskich przedsiębiorstw planuje korzystać z używanych pojazdów (w porównaniu do 83% w UE).
Według badania Arval Mobility Observatory, finansowanie ze środków własnych ponownie stało się najpopularniejszą formą zakupu nowych samochodów firmowych. Według 35% ankietowanych, jest to główny sposób pozyskiwania aut do firm. Leasing jest preferowaną formą finansowania pojazdów w co trzecim przedsiębiorstwie, podczas gdy wynajem długoterminowy został wskazany przez 23% respondentów. Zakup samochodu na kredyt traci na popularności, zaledwie 6% respondentów uważa go za główną formę finansowania floty pojazdów.
Natomiast rośnie potencjał długoterminowego wynajmu – zgodnie z planami co trzeciej firmy, która zamierza skorzystać z tej metody finansowania lub zwiększyć jej wykorzystanie w ciągu trzech lat, a w przypadku największych korporacji odsetek ten sięga nawet 37%.
Transformacja energetyczna polskich flot następuje stopniowo, ale stabilnie. Obecnie 18% firm korzysta z co najmniej jednego pojazdu w pełni elektrycznego, co oznacza wzrost o 2 punkty procentowe w porównaniu do roku poprzedniego. Zauważalny wzrost zanotowano szczególnie wśród dużych firm, gdzie odsetek korzystających z pojazdów elektrycznych wzrósł z 16% do 25%. Co trzecie przedsiębiorstwo planuje w ciągu najbliższych trzech lat mieć w swojej flocie przynajmniej jeden pojazd typu BEV.
Samochody dostawcze z elektrycznym napędem są nadal mało popularne w polskich flotach. Obecnie tylko 4% firm biorących udział w badaniu korzysta z tego rodzaju pojazdów. Jednakże zauważa się rosnące zainteresowanie nimi, gdyż według deklaracji, w ciągu trzech lat odsetek ten może wzrosnąć do 17%.
W rankingu udziału różnych rodzajów napędów (BEV, HEV, PHEV) w flotach firm, Polska plasuje się na końcowych pozycjach wśród analizowanych krajów europejskich. Badanie wykazało, że tylko 43% firm korzysta z napędów alternatywnych, co daje Polsce 15. miejsce na liście 18 państw. Przykładowo, w Szwecji (84%), Francji (83%) i Wielkiej Brytanii (82%) udział zelektryfikowanych napędów przekracza 80%. Mimo to, polskie przedsiębiorstwa planują zmniejszyć tę różnicę i w ciągu trzech lat zelektryfikowane pojazdy mają stanowić aż 70% floty.
Nawet pomimo dynamicznego rozwoju infrastruktury, główną przeszkodą dla rozwoju elektromobilności według flotowców nadal jest ograniczony dostęp do publicznych stacji ładowania. Taki problem wskazało 47% badanych. 46% respondentów z Polski z kolei uważa, że wyższa cena zakupu pojazdów elektrycznych stanowi barierę, a 37% uważa, że dostępne modele aut BEV są zbyt nieliczne.
Co skłania polskie firmy do wprowadzania samochodów z alternatywnymi napędami? W przeciwieństwie do średniej europejskiej, głównym motywem jest tutaj oszczędność na paliwie (48% vs 29% w UE). Kwestie ekologiczne zajmują drugie miejsce (44%), a na trzecim miejscu znalazł się argument dotyczący poprawy reputacji firmy (34%).
„Tegoroczne dane zgromadzone w Barometrze Flotowym, a także inne analizy, m.in. Eurostatu, pokazują, że Polska wciąż pozostaje białą plamą, jeśli chodzi o rozwój elektromobilności w Unii Europejskiej. Na szczęście gołym okiem widać, że ta sytuacja dynamicznie się zmienia. Można to zobaczyć w statystykach programu „Mój Elektryk”, który jak żadne inne rozwiązanie, był prawdziwym superchargerem dla popularyzacji aut elektrycznych w Polsce. Można to także dostrzec na ulicach – głównie dużych polskich miast – gdzie auta z zieloną rejestracją widzimy właściwie na każdym kroku. Niedawno usłyszeliśmy, że Ministerstwo Klimatu pracuje nad kolejnym programem dofinansowania samochodów elektrycznych, także używanych, na który przeznaczone zostanie 1,6 mld zł z KPO. Oczywiście te zapowiedzi zweryfikuje czas, ale najważniejszy jest fakt, że transformacja energetyczna jest dziś w centrum uwagi i Polska ma szansę rozwijać się w stronę bardziej nowoczesnej, mniej emisyjnej mobilności” – mówi Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobility Observatory Manager w Arval Service Lease Polska.
W najnowszej edycji Barometru Flotowego po raz pierwszy badani odpowiadali na pytania dotyczące raportowania ESG w swoich firmach. Blisko połowa respondentów przyznała, że ich firmy już teraz lub w ciągu najbliższych dwóch lat będą podlegać regulacjom dotyczącym sprawozdawczości niefinansowej ESG. Dla 4 na 10 z tych firm, mobilność pracowników będzie miała kluczowe znaczenie w całym podejściu do raportowania kwestii środowiskowych.
Alternatywne środki transportu, które mogą zastąpić tradycyjny samochód służbowy, zyskują coraz większą popularność w Europie jako uzupełnienie flot firmowych. Badania wykazały, że aż 79% respondentów w UE korzysta z rozwiązań mobilnościowych takich jak rowery, hulajnogi, car sharing czy budżet na transport.
Polska wyróżnia się na tle reszty kontynentu jako jedyny kraj, gdzie jedynie nieco ponad połowa firm (55%) wprowadziła alternatywne formy mobilności. W Rumunii, która zajmuje przedostatnie miejsce, odsetek ten wynosi 67%.
Inne powszechne sposoby mobilności oferowane pracownikom polskich firm to: pokrywanie kosztów podróży środkami transportu publicznego (13%), korzystanie z rowerów i innych pojazdów dwukołowych (11%) oraz wsparcie finansowe dla pracowników korzystających z prywatnych samochodów do celów służbowych (11%).
W przeciągu następnych trzech lat 92% firm w Unii Europejskiej i 85% w Polsce planuje korzystać z innych środków transportu niż samochody służbowe.
Wyniki najnowszego Barometru Flotowego wskazują na coraz większe znaczenie alternatywnych form mobilności jako narzędzia stosowanego przez działy HR. Spośród firm korzystających z tych rozwiązań, aż 45% decyduje się na nie głównie w celu realizacji strategii personalnych, takich jak rekrutacja nowych talentów i zatrzymywanie najlepszych pracowników.
Z wyników najnowszego Barometru Flotowego wynika także, że 38% polskich firm używa pojazdów z systemami monitorowania. Jednak tylko 10% z nich wykorzystuje dane zbierane przez platformy telematyczne, natomiast 60% respondentów planuje to zrobić wkrótce.
W tegorocznym sondażu menedżerów flot zapytano po raz pierwszy, czy byliby zainteresowani dodatkową usługą, która pozwoliłaby obniżyć koszty floty poprzez wykorzystanie danych z systemów telematycznych. Wyniki pokazały, że niemal 1/3 respondentów (31%) byłoby skłonnych skorzystać z tej opcji.
Pełna treść Barometru Flotowego dostępna jest TUTAJ.
Źródło: Arval
Chcesz być na bieżąco z naszymi informacjami?