Głównym założeniem ustawy o Estońskim CIT jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment wypłaty zysków z przedsiębiorstwa. Małe i średnie firmy będą mogły wybrać, czy chcą skorzystać z nowego rodzaju opodatkowania, czy wolą rozliczać się na dotychczasowych zasadach. Zgodnie z ustawą, z opodatkowania Estońskim CIT będzie mogła skorzystać spółka kapitałowa – z o.o. lub akcyjna, w której udziałowcami są wyłączenie osoby fizyczne. Próg poniżej którego firma będzie miała prawo do tego rozwiązania, to 100 mln zł przychodów rocznie.
Ministerstwo Finansów szacuje, że dzięki Estońskiemu CIT na kontach firm ma pozostać w przyszłym roku ok 5,6 mld zł. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, nowe rozwiązanie ma oszczędzić firmom aż 11 mln roboczogodzin poświęcanych rocznie na obsługę rozliczenia CIT. Skutkiem jego wdrożenia ma być powstanie nawet 120 tys. nowych miejsc pracy.
Estoński CIT to dla przedsiębiorcy same korzyści. Po pierwsze gwarantuje wzmocnienie płynności firmy, pozwala jej na stworzenie finansowych poduszek bezpieczeństwa. Po drugie zwiększa pulę środków które mogą być przeznaczone na inwestycje. A inwestycje to rozwój firmy, poprawa jej konkurencyjności oraz nowe miejsca pracy. Co więcej rozwiązanie oszczędzi przedsiębiorcom ogromną ilość czasu dzięki likwidacji szeregu obowiązków i cyklicznych rozliczeń.
wiceminister finansów - Jan Sarnowski
Więcej informacji o projekcie ustawy można znaleźć TUTAJ.
Ustawa przewiduje szereg korzystnych zmian dla małych przedsiębiorców, m. in. rewolucyjne zmiany w ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych. Ryczałt ma być dostępny niemal dla każdej działalności i zawodu, a limit przychodów radykalnie podniesiony, z 250 tys. euro do 2 mln euro. Uproszczone ryczałtowe rozliczenie podatku ma być w Polsce najszerzej dostępnym w skali Unii Europejskiej.
Podwyższeniu z 1,2 mln euro do 2 mln euro ulec ma limit przychodów pozwalający na skorzystanie z obniżonej stawki 9% CIT. W kieszeniach przedsiębiorców ma zostać ok. 400 mln zł rocznie.
Ustawa zawiera również szereg przepisów uszczelniających, mających na celu utrudnienie wyprowadzania z Polski środków do rajów podatkowych. Temu celowi służyć ma m. in. nałożenie obowiązku rozliczania CIT przez spółki komandytowe i w wyjątkowych przypadkach także spółki jawne. Przesunięcie obowiązku podatkowego ze wspólników na samą spółkę komandytową oznaczać ma dla większości z nich zmniejszenie całkowitego obciążenia podatkowego (PIT i CIT).
Aż 3/4 z nich ma skorzystać z obniżonej stawki 9% CIT, co będzie ma mieć pozytywny wpływ na ich płynność. Objęcie CIT spółek komandytowych ma przywrócić równe podatkowe warunki działania przedsiębiorstw na rynku krajowym. Wyrównana ma być wysokość opodatkowania spółek z o.o. oraz spółek z o.o. komandytowych, za którymi stoi jeden właściciel.
Ustawa zmienia także zasady rozliczenia dochodu zarabianego poza granicami Polski. Realizując zobowiązania wobec OECD, która ostro sprzeciwia się zjawisku podwójnego nieopodatkowania dochodów, Polska zastąpi zasadę zwolnienia z podatku zagranicznych dochodów (tzw. ulga abolicyjna) zaliczeniem zapłaconego za granicą podatku na poczet kwoty do zapłaty w Polsce. Zmiany obejmą polskich rezydentów podatkowych, których zagraniczne dochody przekraczają wartość 8 tys. zł. Ograniczenie ulgi abolicyjnej nie dotyczy dochodów osiąganych z tytułu pracy lub usług wykonywanych poza terytorium lądowym państw.
Więcej informacji o projekcie ustawy TUTAJ.
Przepisy wchodzą w życie 1 stycznia 2021 r.
Źródło: Ministerstwo Finansów/Krajowa Administracja Skarbowa