Holowanie niesprawnego pojazdu z pozoru jest bardzo łatwe. Wystarczy podpiąć linę do samochodu ciągnącego i holowanego. Po tej czynności można wyruszyć w drogę do najbliższego parkingu lub mechanika. Tak sytuację przedstawia teoria, ponieważ upraszcza one elementy, które mają wpływ na bezpieczeństwo.
Rosnącą popularnością na polskich drogach są samochody z automatyczną skrzynią biegów. Wygoda w codziennym użytkowaniu szczególnie w miejskich korkach, wiąże się z drobnym ograniczeniem podczas awarii. Wtedy nie zaleca się, a nawet zabrania holowania pojazdu wyposażonego w przekładnię automatyczną.
Wynika to przede wszystkim ze sposobu działania automatycznej skrzyni biegów, która jest po prostu w trakcie przemieszczania się pojazdu z wyłączonym silnikiem pozbawiona smarowania. Przez to dochodzi do zacierania się lub uszkadzania elementów konstrukcyjnych tego podzespołu, a także do zniszczenia pompy oleju, ponieważ pracuje ona de facto na sucho.
W sytuacji unieruchomienia pojazdu z automatyczną skrzynią biegów jedynym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest skorzystanie z lawety, ponieważ tylko taki transport nie uszkodzi mechanizmu zmiany przełożeń.
Choć nazwa – hak holowniczy może niemal wprost sugerować, do czego został stworzony, jest określeniem potocznym. Poprawną formą jest zaczep kulowy, dlatego musimy tutaj rozróżnić kulę haka holowniczego i zaczep holowniczy, określany również czasami jako ucho holownicze. Pierwsze akcesorium służy przede wszystkim do ciągnięcia przyczep i transportowania między innymi platformy rowerowej.
Zaczep holowniczy jest dedykowanym uchwytem, który powinien znajdować się na wyposażeniu każdego samochodu osobowego. Służy on do podpięcia liny holowniczej i pozwala na bezpieczne przemieszczanie się uszkodzonego pojazdu.
Wykorzystanie kuli haka holowniczego, jako elementu do zaczepienia liny holowniczej, nie jest rozwiązaniem poprawnym. Chociaż sam hak holowniczy powinien wytrzymać takie obciążenie, ważniejsze są tutaj kwestie bezpieczeństwa. Zaczep holowniczy wkręca się w przeznaczone do tego miejsce w pojeździe. Tak uzyskujemy najbezpieczniejsze miejsce mocowania liny potrzebnej do holowania unieruchomionego auta – mówi Mariusz Fornal, kierownik działu technicznego Steinhof.
Źródło: Steinhof