W związku z dużą liczbą skarg mieszkańców stolica Austrii od przyszłego roku po raz kolejny reguluje korzystanie z e-hulajnóg. W przyszłości wynajęty pojazd nie będzie mógł być zaparkowany na chodniku, każdy jego ruch będzie monitorowany i będzie mógł być zatrzymany automatycznie, w przypadku wjechania w miejsce, w którym nie powinien być używany.
Ankieta przeprowadzona przez Wiedeńską Agencję ds. Mobilności po raz kolejny potwierdziła opinię wiedeńczyków, że przepisy dotyczące użytkowników e-hulajnóg powinny zostać zaostrzone, ponieważ ryzyko odniesienia obrażeń przez pieszych, osoby niedowidzące i osoby o ograniczonej sprawności ruchowej w ruchliwych miejscach i chodnikach wzrasta.
Nowe uregulowania dotyczą maksymalnej liczby elektrycznych hulajnóg dopuszczonych w dzielnicach centralnych, wprowadzenie stałych miejsc parkingowych i stref ograniczonego ruchu oraz zakazu parkowania na chodnikach. Jednocześnie oferta hulajnóg elektrycznych ma być rozszerzana w dzielnicach zewnętrznych i na ważnych węzłach komunikacyjnych.
W dzielnicach wewnętrznych, w których do tej pory było wiele pojazdów i jednocześnie skarg, liczba dostępnych hulajnóg do wynajęcia będzie znacznie ograniczona. O ile dotychczas w ścisłym centrum było do dyspozycji łącznie 2 500 pojazdów, to zgodnie z nowymi przepisami będzie to 500 pojazdów, a w dalszych dzielnicach 1 500. Liczba dostępnych pojazdów wzrośnie natomiast w dzielnicach peryferyjnych, np. na ostatnich stacjach metra.
Hulajnogi elektryczne będą mogły parkować tylko na przewidzianych dla nich miejscach. Pozycja każdego pojazdu będzie monitorowana w czasie rzeczywistym, ale możliwe będzie również jej późniejsze ustalenie. W tym celu do końca 2023 roku w całym mieście zostanie zainstalowanych łącznie 200 stacji i punktów mobilności, a technicznie nie będzie możliwe, aby ktoś, kto znajduje się 100 metrów od jednej z tych stacji, nie zwrócił pojazdu na swoje miejsce.
Prawidłowe parkowanie będą sprawdzać inspektorzy firm wypożyczających e-hulajnogi, ale w przyszłości takie uprawnienie mają mieć również nadzorcy miejsc publicznych. W przypadku nieprawidłowo zaparkowanych hulajnóg, kary ponieść mają firmy, które z kolei mogą ukarać także użytkowników. Jeśli wykroczenia będą się powtarzać operatorzy utracić mają wymaganą wiarygodność i będą musieli liczyć się z rozwiązaniem umowy. Dlatego w przyszłości obowiązkiem operatorów ma być dopilnowanie, aby w mieście nie leżały już żadne porzucone pojazdy.
Dzięki rozwojowi technicznemu w przyszłości możliwe ma być wyznaczenie obszarów gdzie wjazd e-hulajnogą będzie niemożliwy, a przy ewentualnej próbie pojazd zatrzyma się automatycznie. Na obszarach, na których obowiązuje ograniczenie prędkości, takich jak strefy dla pieszych, prędkość hulajnogi elektrycznej ma zostać automatycznie obniżona.
W przyszłości austriacka stolica ma stawiać wyższe wymagania nie tylko użytkownikom systemu hulajnóg elektrycznych, ale także samym pojazdom. E-hulajnogi będą musiały być wyposażone w dwa niezależne urządzenia hamulcowe, kierunkowskaz oraz urządzenie emitujące sygnał dźwiękowy. Podstawowym wymogiem ma być również podpora, która ma zapobiegać wywróceniu się pojazdu nawet przy wietrznej pogodzie. Na razie numer rejestracyjny dla hulajnóg elektrycznych nie jest w Wiedniu wymagany.
Źródło: PAP MediaRoom