Volkswagen i InsightOut Lab regularnie badają wiedzę i nastawienie Polaków do elektromobilności. Najnowsza analiza przynosi odpowiedź na pytanie, w jakim przedziale cenowym mieści się auto, którego zakup rozważają ankietowani? Z badania dowiadujemy się również kim jest statystyczna osoba, zainteresowana BEV (ang. Battery Electric Vehicle) oraz jakie są jej opinie na temat bezpieczeństwa „elektryków”.
Rozważanie zakupu auta elektrycznego deklaruje 19% ankietowanych. Około 1/5 respondentów nie jest zdecydowana w tej sprawie. Natomiast 59% badanych twierdzi, że nie bierze pod uwagę zakupu BEV.
Osoby, które zadeklarowały rozważanie zakupu auta elektrycznego zostały zapytane, w jakim przedziale cenowym mieści się samochód, o którym myślą. Okazuje się, że niemal połowa zamierza wydać maksymalnie 150 tys. zł. Kolejne 21% wskazuje przedział między 150 a 200 tys. zł. Wyższe kwoty padają zdecydowanie rzadziej. W sumie mówi o nich 13% respondentów.
Kim jest statystyczna osoba, która deklaruje rozważanie zakupu auta elektrycznego? Ma 25-44 lata, mieszka w mieście, liczącym powyżej 500 tys. mieszkańców i nieco częściej jest mężczyzną.
Rozważanie zakupu BEV najczęściej deklarują osoby w wieku 25-34 i 35-44 lata. W obu grupach ten wskaźnik wynosi 27%. Natomiast najmniej entuzjastów samochodów elektrycznych jest wśród osób w wieku 55+, tylko 13%. Gdzie mieszkają potencjalni nabywcy „elektryków”? 28% z nich żyje w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców. Natomiast najmniej w miastach poniżej 20 tys. mieszkańców – 15%. Mężczyźni nieco częściej niż kobiety myślą o zakupie auta elektrycznego – 22% wobec 17%.
Z badania wynika, że kobiety częściej niż mężczyźni wybierają auta droższe. Aż 11% z nich deklaruje gotowość do zakupu BEV wartego ponad 250 tys. zł. Tymczasem zaledwie 3% mężczyzn rozważa taką możliwość. Również więcej pań niż panów – 8 wobec 5% – bierze pod uwagę auto z przedziału cenowego 200-250 tys. zł. Mężczyźni częściej niż kobiety deklarują wybór auta elektrycznego z dwóch niższych przedziałów cenowych. Jednocześnie warto pamiętać, że w praktyce klienci decydujący się na zakup BEV, często korzystają z leasingu jako formy finansowania auta. Wówczas różnice w całkowitej cenie samochodu odgrywają mniejszą rolę przy wyborze konkretnego modelu.
Ankietowani, którzy deklarują rozważanie zakupu auta elektrycznego inaczej niż badani ogółem odpowiadają na niektóre pytania, dotyczące bezpieczeństwa w BEV. Przede wszystkim częściej wskazują, że „elektryk” jest bezpieczniejszy niż auto z napędem konwencjonalnym. Sądzi tak 28% z nich przy 14% ogółu ankietowanych i tylko 10% tych, którzy deklarują, że nie rozważają kupna BEV. W rzeczywistości trudno uogólniać wnioski, wynikające z badań bezpieczeństwa poszczególnych modeli, na wszystkie auta elektryczne czy spalinowe. W testach Euro NCAP samochody z obydwoma rodzajami napędów uzyskują zarówno najwyższe, jak i nieco niższe noty bezpieczeństwa.
Osoby, które deklarują rozważanie zakupu auta elektrycznego częściej niż pozostali ankietowani słyszeli o wypadku z udziałem BEV. W ciągu trzech ostatnich miesięcy informacje na ten temat słyszało lub czytało 18% z nich. Wśród tych, którzy zadeklarowali, że nie myślą o zakupie samochodu elektrycznego ten wskaźnik wyniósł 9%. Natomiast dla ogółu respondentów utrzymuje się on na poziomie 10%.
Respondenci zainteresowani nabyciem auta elektrycznego różnią się od pozostałych badanych jeszcze w jednym aspekcie. Częściej wiedzą, że BEV przechodzą równie rygorystyczne testy bezpieczeństwa, jak auta z konwencjonalnym napędem. Uważa tak 85% z nich przy tylko 68% wśród osób, które nie rozważają kupna auta elektrycznego. Wśród ankietowanych ogółem ten wskaźnik wynosi 70%.
Badanie zostało przeprowadzone w dn. 13-16 sierpnia 2021 r. przez InsightOut Lab i markę Volkswagen na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1052 osoby. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI.
Źródło: Volkswagen