Dobre wycieraczki, to tylko jeden z czynników wpływających na poprawę widoczności przez przednią szybę. Jest jeszcze 6 innych, które odgrywają niezwykle ważną rolę w tej kwestii.

Nawet najlepsze wycieraczki mogą niewłaściwie oczyszczać szybę, jeśli źle dobierze się ich długość lub nieprawidłowo zamontuje. Wystarczy przejść się obok samochodów zaparkowanych pod hipermarketem, aby zauważyć, jak duża część z nich ma wycieraczki zbyt długie (podczas pracy dotykają uszczelek), zbyt krótkie (oczyszczają za małą powierzchnię szyby) albo źle osadzone (w skrajnym położeniu wycieraczka od strony kierowcy zatrzymuje się zbyt daleko od słupka). Wszelkie te nieprawidłowości są doskonale widoczne po śladach pracy wycieraczek pozostawionych na szybie.

W sezonie wiosenno-letnim dość często zapominamy o uzupełnieniu płynu. Zdarza się, że przez przypadek używamy wycieraczek na sucho, aby przetrzeć zakurzoną szybę. Takie sytuacje niszczą nie tylko wycieraczki, ale także szkło, które pokrywa się siatką małych rys lub matowieje.

Sama długość piór to nie wszystko. Należy także zwrócić uwagę na rodzaj wycieraczki. Zazwyczaj zastanawiamy się nad klasycznymi modelami z widocznym stelażem, a także wersją bez stelaża (tzw. bezszkieletowe). Te pierwsze lepiej sprawdzają się w starszych modelach samochodów, te drugie – w nowszych, w których szyba jest dość mocno wyprofilowana. Wycieraczki bezszkieletowe znacznie lepiej dopasowują się do tego rodzaju szyb, a tym samym zapewniają skuteczne ich oczyszczenie.

Raz na jakiś czas warto dokładnie ręcznie umyć całą przednią szybę z obu stron. Odczuwalnie poprawi to widoczność i ułatwi pracę wycieraczkom, które nie będą musiały „przeskakiwać” np. po resztkach zaschniętych owadów.

Im starszy pojazd, tym więcej małych rys na przedniej szybie. Drastycznie pogarszają one widoczność podczas deszczu, a także wtedy, kiedy jedzie się pod słońce. Niestety nie należy ich polerować, ponieważ na szybie mogą tworzyć się soczewki zniekształcające obraz. Starą szybę trzeba po prostu wymienić. Zwykle jest to wydatek rzędu 600-1500 zł. Jeśli ktoś dużo jeździ i nie planuje zbyt szybko rozstawać się z autem, z pewnością doceni taką inwestycję. Poprawa komfortu jazdy i bezpieczeństwa będzie bardzo wyraźnie odczuwalna.

Na zakończenie apel do kierowców – usuńmy z pola widzenia wszystko to, co niepotrzebnie ogranicza widoczność. Maskotki, stare zawieszki zapachowe, przesadnie rozbudowane uchwyty do telefonu, nawigacji czy napojów. To uwaga głównie pod adresem kierowców ciężarówek i busów, którzy nierzadko zamieniają deskę rozdzielczą w półkę na podręczne przedmioty (zresztą takie półki – nakładki są dostępne w sprzedaży i cieszą się sporym zainteresowaniem), ale i użytkownicy pojazdów osobowych mają czasem w tej dziedzinie co nieco na sumieniu.

Źródło: TRICO