98 zł – tyle od 18 lat kierowcy płacą za obowiązkowe badania techniczne prowadzone w stacjach kontroli pojazdów. Właściciele SKP przekonują, że stawka jest nieadekwatna do obecnych realiów rynkowych i od kilku miesięcy walczą o wprowadzenie podwyżek. W listopadzie przedstawiciele stacji kontroli pojazdów zorganizowali protest przed Kancelarią Premiera, gdzie złożyli petycję w sprawie waloryzacji opłat za badanie techniczne.
Na petycję odpowiedziało Ministerstwo Infrastruktury, które nie widzi potrzeby wprowadzania podwyżek. Resort informuje w piśmie do Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, że nie zamierza w najbliższym czasie podnosić ceny badań technicznych. Argumentuje to działaniami na rzecz wdrożenia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/45/UE, które mają teraz dla resortu priorytetowe znaczenie pod kątem uregulowań prawnych dotyczących działalności stacji kontroli pojazdów w Polsce. Ministerstwo uważa, że czas na ewentualną waloryzację przyjdzie dopiero po wdrożeniu dyrektywy.
Resort Infrastruktury powołuje się również na dane DTD, według których w ostatnich dwóch latach wydano poświadczenia zgodności blisko 300 nowym stacjom kontroli pojazdów i 210 poświadczeń przedsiębiorcom, którzy przejęli stacje kontroli pojazdów, co ma świadczyć o tym, że nowe stacje w Polsce wciąż powstają i że ich prowadzenie jest rentowne wbrew ocenie protestujących diagnostów.
O sytuacji stacji kontroli pojazdów mówili przedstawiciele organizacji branżowych podczas śniadania prasowego, które odbyło się 3 lutego 2022 r. w Warszawie. Wzięli w nim udział: Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, Dekra Polska, Stowarzyszenie Techniki Motoryzacyjnej, Polski Związek Motorowy, Związek Dealerów Samochodów, Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Związek Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów oraz Związek Pracodawców i Przedsiębiorców.
Brak reakcji władz już doprowadził wiele stacji kontroli pojazdów do zamknięcia. Dalsze zamrożenie cen doprowadzi kolejnych przedsiębiorców do bankructwa i likwidacji kolejnych SKP, co w efekcie będzie oznaczało ich mniejszą dostępność dla kierowców. Wysokość opłat za badania techniczne nie zmieniła się od 2004 roku. Od 18 lat jest na tym samym poziomie. Nigdy nie była waloryzowana – to wnioski ze spotkania z dziennikarzami.
W tym czasie były de facto dwie obniżki badań. W 2009 roku likwidacja tzw. pierwszych badań technicznych pojazdów sprowadzonych z zagranicy i zrównanie ceny za badanie pojazdu sprowadzonego ze zwykłym badaniem okresowym oraz zmiana stawki VAT w 2011 z 22 na 23%, która powoduje, że od tej samej kwoty brutto za badanie, przedsiębiorcy płacą wyższy podatek.
Prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów - Marcin Barankiewicz
W tym czasie inflacja liczona narastająco z uwzględnieniem zmiany stawki podatku VAT w 2011 roku, wzrosła o 51,36 %. Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2004 roku wynosiło 824 zł brutto, a w 2022 wynosi 3010 zł. Oznacza to wzrost o ponad 365 %. W 2004 roku za pensję minimalną można było zapłacić za 8 badań okresowych samochodu osobowego, teraz za pensję minimalną można zapłacić za 30 badań. W tym okresie przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 241%.
Przedstawiciele SKP zwracają uwagę, że w okresie ostatnich 18 lat nastąpił wzrost kosztów prowadzenia działalności, na który składają się m.in wynagrodzenie pracowników, koszty podatków, energii, zużycia urządzeń i wiele innych, a skala najnowszych podwyżek jest zatrważająca.
Jeden z przedsiębiorców pokazał faktury za gaz za grudzień 2020 roku oraz grudzień 2021 roku. W pierwszym przypadku faktura opiewała na 4 415,39 zł, a w drugim, przy zużyciu mniejszym o 100 m3, na 13 838,42 zł. Oznacza to wzrost o 313 % !! A przecież nie są to jedyne podwyżki.
Prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów - Marcin Barankiewicz
Na apele w sprawie waloryzacji opłat za badania techniczne, Ministerstwo Infrastruktury odpowiada, że prowadzenie stacji kontroli pojazdów jest działalnością regulowaną. Przedsiębiorca musi spełniać szereg wymogów prawnych, a także akceptować warunki dotyczące dochodowości tej działalności, w tym wysokość opłat za badania określoną w rozporządzeniu.
Każdy przedsiębiorca doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że prowadzenie stacji kontroli pojazdów nie jest prowadzeniem zwykłej działalności gospodarczej, jedynie nastawionej na zysk. Przedsiębiorca musi spełnić szereg wymogów prawnych, które zna i akceptuje. Wie też, że opłaty za badania techniczne są określone urzędowo. Z tym, że przedstawiciele Ministerstwa zapominają o tym, że zgodnie z delegacją ustawową określoną w art. 84a ust. 2, wydając rozporządzenie w sprawie wysokości opłat za badania techniczne minister właściwy ds. transportu powinien uwzględnić koszty wykonywanych badań.
Prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów - Marcin Barankiewicz
Przedstawiciele SKP dodają, że istotą prowadzenia każdej działalności jest osiąganie zysku, bo nikt nie prowadzi działalności, żeby do niej dokładać. Skoro Państwo zdecydowało się na taki model, że to przedsiębiorcy mają dbać o bezpieczeństwo ruchu drogowego sprawdzając stan techniczny pojazdów w SKP, nie dostając żadnego wsparcia z budżetu, tylko inwestując swoje środki, to opłaty za badania powinny być tak określone, żeby ten zysk zapewnić.
Dodają, że przedsiębiorca powinien mieć taki dochód, żeby zapewniał mu pokrycie kosztów, zysk, a także możliwość odłożenia środków na inwestycje w przyszłości np. związane z wymianą, naprawą czy zakupem nowych urządzeń. W ocenie organizacji branżowych, projektowane nowe przepisy w zakresie badań technicznych spowodują dodatkowe wydatki po stronie przedsiębiorców. Zwracają one uwagę na jeszcze jeden istotny problem mający niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo. Część stacji kontroli pojazdów oszczędza na serwisowaniu urządzeń, co w efekcie może powodować fałszywe wskazania parametrów kontrolowanych podczas badań technicznych.
Organizacje branżowe podkreślają, że Ministerstwo Infrastruktury podaje dane dotyczące liczby stacji na podstawie decyzji wydanych przez Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego. Tymczasem ich zdaniem bardziej miarodajne są dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów, które dotyczą aktywnych stacji. Jeśli porównamy koniec 2019 r. do końca 2020 r., to widać, że w tym okresie przybyło 41 stacji okręgowych, a ubyły cztery stacje podstawowe. W sumie przybyło więc tylko 37 SKP – to wzrost zaledwie o 0,7%. Według najnowszych danych CEP na koniec 2021 roku były 5443 stacje. Łącznie rok do roku przybyły 64 nowe stacje (39 okręgowych i 25 podstawowych), czyli 1,2%.
Jeśli porówna się dane dotyczące wydanych nowych poświadczeń do liczby stacji wg. CEP na koniec roku, to w 2020 roku zamknięto 126 stacji (163-37=126), a w 2021 roku zamknięto 52 stacje (116-54=52). To kolejny dowód na to, że w branży SKP nastały trudne czasy – wielu przedsiębiorców decyduje się na ich zamknięcie i likwidację.
DEKRA wskazuje, że utrudniony dostęp do SKP ma przełożenie na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Z badań firmy DEKRA prowadzanych w Niemczech wynika, że w około 7% wypadków drogowych stan techniczny pojazdu był ich główną przyczyną.
Uczestnicy spotkana liczą na to, że rządzący podejmą działania, zanim kolejne stacje kontroli pojazdów zostaną zlikwidowane.