Na początek warto zwrócić uwagę na najistotniejsze różnice pomiędzy jazdą samochodem a motocyklem. Motocykl wymaga większej sprawności fizycznej, większego poziomu koncentracji, wreszcie w motocyklu nie mamy stref zgniotu innymi słowy, mówiąc językiem motocyklistów – nie siedzimy w „puszce”. A skoro tak, to… chroni nas tylko i wyłącznie nasz rozsądek i umiejętności.
Po pierwsze, upewnij się przed rozpoczęciem jazdy, że twój motocykl jest w pełni sprawny. Warto sprawdzić m.in. ciśnienie w oponach, ustawić zawieszenie, sprawdzić poziom oleju, płynu hamulcowego, akumulator oraz czy nie ma widocznych wycieków z silnika oraz amortyzatorów i okolic zacisków hamulcowych. W ofercie Auto Partner można znaleźć m.in. akumulatory, uszczelki, zestawy naprawcze zacisków hamulcowych, ale także zestawy łożysk kół i główki ramy czy pełną gamę chemii i olejów motocyklowych.
Szczególnie ważny jest gruntowny przegląd jednośladu, gdy wyruszamy na pierwszą jazdę w sezonie.
Na motocykl trzeba się zawsze porządnie ubrać, nawet jeśli świeci słońce, jest sucho, a temperatura powietrza przekracza grubo ponad 25 stopni Celsjusza. Bezpieczeństwo pasażera jest nie mniej ważne niż bezpieczeństwo kierowcy, dlatego oprócz kasku, pasażer powinien być ubrany w kurtkę, spodnie, rękawice i buty ze wzmocnieniem stawu skokowego. Nie ważne, czy chcemy kogoś przewieźć po parkingu, czy zabrać na motocyklową wycieczkę na cały dzień – nigdy nie zabierajmy pasażera w koszulce z krótkim rękawem, krótkich spodenkach, klapkach basenowych, japonkach czy trampkach. Skutki nawet najmniejszej kolizji (uderzenia przy małej prędkości w inny pojazd czy przeszkodę), upadku motocykla na postoju (przygniecenie części ciała, kończyn górnych/dolnych) mogą być bardzo poważne w skutkach i… raz na zawsze pogrzebać naszą szansę zarażenia bliskiej nam osoby motocyklową pasją.
Skoro już jedziemy i pasażer doznaje pierwszych wrażeń z jazdy motocyklem, sprawmy aby były one przyjemne. Nie przyspieszajmy gwałtownie i gwałtownie nie hamujmy. Bezwładność pasażera jest zupełnie inna niż nasza – kierowca wie kiedy dodaje gazu i kiedy naciska klamkę przedniego hamulca – pasażer tego nie robi, więc nie wie co i kiedy się może wydarzyć.
Kolejna istotna sprawa – nie szarżujmy i nie popisujmy się. Jazda z pasażerem jest nieco inna niż jazda solo m.in. z powodu przesunięcia środka ciężkości. Uważajmy na zakrętach! Warto zwrócić uwagę pasażera na to, jak należy zachowywać się podczas jazdy w zakrętach. Naturalnym odruchem osoby bez doświadczenia jest prostowanie ciała w zakrętach. Utrudnia to jednak jazdę motocyklem. Pasażer może układać ciało tak jak kierowca (tzw. „przytulenie się” do pleców kierowcy jest tu jak najbardziej wskazane). Warto także wytłumaczyć pasażerowi, by podczas jazdy nie trzymał się tylko okolic biodra kierowcy i zbiornika, ale by całe ciało dopasował do ułożenia kierowcy.
Jadąc w ulicznym korku zwracajmy szczególną uwagę na odpowiednią odległość od poprzedzającego nas pojazdu. Warto powstrzymać się od wjeżdżania pomiędzy samochody stojące w korku, celem ustawienia się na światłach jako pierwszy.
Kolejną istotną sprawą podczas pierwszej przejażdżki jest jej długość. Nie zabierajmy pasażera bez doświadczenia od razu na długie wyjazdy. Jeżeli planujemy dłuższy wyjazd, warto po prostu kilka dni wcześniej „poćwiczyć” wspólną jazdę na krótkich dystansach.
Róbmy przerwy w podróży! Zupełnie inaczej jedzie się z pasażerem na motocyklu sportowym, jeszcze inaczej na sportowym „turystyku”, a jeszcze inaczej na motocyklu typu adventure czy cruiser, czyli przystosowanym do dalekich podróży. Miejmy to na uwadze planując nasze wspólne wyjazdy.
Aktualnie bardzo modne są kaski z wbudowanymi interkomami, czyli systemem połączenia głosowego za pomocą bluetooth. Ale co w sytuacji, gdy nie dysponujemy tego typu kaskami? Wtedy należy ustalić sobie system komunikacji pomiędzy kierowcą a pasażerem. Najpopularniejszy to tzw. klepnięcie ręką. Przed podróżą warto ustalić sobie znaczenie poszczególnych znaków np. jedno klepnięcie – zwolnij – jedziesz za szybko, boję się, dwa klepnięcia – zatrzymaj się, chcę odpocząć.
Zarazić motocyklową pasją można nie tylko poprzez jazdę motocyklem. Jazda to jedno, ale ważne jest również aktywne uczestnictwo we wspólnych spotkaniach, zlotach i motocyklowych imprezach sportowych. Warto zabrać pasażera na takie spotkanie i w gronie miłośników marki, modelu motocykla – wspólnie zdobywać wiedzę i zacieśniać kontakty towarzyskie.
I na koniec jeszcze jedna istotna sprawa. Rozglądajmy się i bądźmy widoczni. Dajmy się zauważyć innym uczestnikom ruchu drogowego. Jaskrawe kolory ubioru motocyklowego to naprawdę żaden powód do wstydu.
Artykuł sponsorowany przez Auto Partner S.A.