Po dokładnym przeglądzie i przed osiągnięciem krytycznych punktów inwestycji doszliśmy do wniosku, że potencjalny zwrot z działalności w zakresie materiałów do akumulatorów nie będzie wystarczający, aby uzasadnić dalsze inwestycje. Popyt na materiały akumulatorowe rośnie, podobnie jak konkurencja ze strony alternatywnych technologii i innych producentów – czytamy w wydanym komunikacie – W ostatnich miesiącach, gdy Johnson Matthey badał partnerstwa strategiczne, stało się również jasne, że nasza kapitałochłonność jest zbyt wysoka w porównaniu z innymi, bardziej ugruntowanymi, tanimi producentami, działającymi na dużą skalę.
W związku z tym zarząd Johnson Matthey postanowił sprzedać całości lub części tej działalności z ostatecznym zamiarem wyjścia z tego sektora. Firma chce skupić się na innych obszarach, takich jak technologie wodorowe.
Od 2020 roku trwa budowa fabryki w Koninie. Fabryka miała stać się pierwszym na świecie zakładem produkcyjnym tlenku litowo-niklowego (eLNO). Zakład o początkowych mocach produkcyjnych wynoszących 10 000 eLNO miał zostać otwarty do końca 2021 roku i zatrudniać około 200 pracowników. Wartość inwestycji szacowano na 1 mld złotych.
W październiku 2019 roku inwestycji przyznano rządowy grant w wysokości 42 mln złotych. W 2020 roku Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) oraz niemiecki KfW IPEX-Bank udzieliły pożyczki na łączną sumę 135 mln euro na zakład budowany w Koninie.
Co po ogłoszeniu decyzji Johnson Matthey mówią władze Konina?
Dyrekcja przekazał nam, że nie powinno być problemu ze znalezieniem chętnego kupca, który będzie chciał dalej rozwijać ten projekt w Koninie. Szansa na to, że ta inwestycja zostanie opuszczona, jest praktycznie zerowa. Takie mamy deklaracje, także jesteśmy na bieżąco w kontakcie z dyrekcją Johnson Matthey – powiedział dla TVP3 Poznań wiceprezydent miasta Paweł Adamów.
Źródło: AutomotiveSuppliers.pl