Unia europejska broni się przed znacznie tańszymi samochodami elektrycznymi z Chin przez nakładanie wyższych ceł. Stany zjednoczone podniosły cła do 100%. Kanada także nałożyła 100% cła.
W październiku odbędzie się glosowanie w trakcie którego państwa członkowskie UE zadecydują o wysokości stawek cła na samochody elektryczne importowane z Chin. Projekt zakłada, że stawki celne będą różnej wysokości, zależnie od producenta samochodu:
W każdym przypadku cło będzie doliczone do obowiązującej już stawki 10%.
Jeśli państwa członkowskie zaakceptują projekt rozporządzenia, to stawki te będą obowiązywały od listopada 2024 r.
Po tym, jak Joe Biden ogłosił wprowadzenie ceł w wysokości 100% na samochody elektryczne z Chin, aby chronić rynek lokalny, Kanada także postanowiła przyjąć taką strategię.
Cło w wysokości 100% będzie doliczane do tego aktualnego które wynosi 6,1% i będzie doliczane do każdego samochodu osobowego, dostawczego, ciężarowego i autobusu z napędem elektrycznym i niektórych hybrydowych.
Nowe przepisy mają wejść w życie 1 października tego roku.
Ponadto kanadyjski rząd podjął również decyzję o wprowadzeniu 25% cła na import produktów stalowych i aluminiowych.
Władze Kanady ogłosiły również, że mają zamiar zmodyfikować program zachęt związanych z pojazdami zeroemisyjnymi. Programy wsparcia mają być oferowane tylko dla pojazdów wyprodukowanych w krajach, które mają z Kanadą podpisaną umowę o wolnym handlu.