Klub PGM to cykliczne spotkania organizowane przez Polską Grupę Motoryzacyjną (PGM), wiodącą organizację motoryzacyjną w Polsce zrzeszającą blisko 80 największych fabryk motoryzacyjnych i firm inżynierskich. Stowarzyszenie odgrywa kluczową rolę w rozwoju polskiego przemysłu motoryzacyjnego w kraju i za granicą.
Gośćmi specjalnymi trzeciej edycji byli wybitni eksperci:
• prof. Bogdan Góralczyk – ekspert w dziedzinie Chin, Węgier i globalizacji, były dyplomata,
• Maciej Radziwiłł – prezes Fundacji Książąt Czartoryskich, przedsiębiorca z doświadczeniem w energetyce odnawialnej, mecenas kultury,
• Krystyna Boczkowska – wieloletnia prezes Robert BOSCH, jedna z najbardziej wpływowych kobiet w polskim przemyśle motoryzacyjnym,
• Wojciech Rowiński – dyrektor generalny SCANIA Polska, lider w przygotowaniach firmy do sprzedaży i obsługi pojazdów elektrycznych.
„Klub PGM to nie tylko okazja do spotkania kadry właścicielskiej i zarządzającej polskich fabryk motoryzacyjnych, ale przede wszystkim przestrzeń do wymiany poglądów i doświadczeń i do refleksji nad przyszłością polskiego przemysłu motoryzacyjnego w kontekście globalnych wyzwań. Jako PGM podejmujemy wysiłki, aby tworząc warunki sprzyjające rozwojowi polskich producentów, zwiększać konkurencyjność części motoryzacyjnych pochodzących z polskich fabryk. Takie spotkania są bardzo potrzebne!” – mówił Bartosz Mielecki, Dyrektor Zarządzający PGM.
Uczestnicy Klubu PGM podkreślali, że ekspansja Chin w Europie jest faktem. Transformacja, jaką przez ostatnie dekady przeszło Państwo Środka sprawiła, że Chiny stały się liderem w wielu innowacyjnych technologiach, szczególnie związanych z elektromobilnością. Dla polskich fabryk ta ekspansja może wydawać się zagrożeniem, szczególnie w kontekście konkurencyjnych cen, skali produkcji i zaawansowania technologicznego.
Potwierdzał to gość specjalny Klubu PGM, prof. Bogdan Góralczyk, który w rozmowie z Krzysztofem Frelkiem – wspólnikiem i prezesem FA KROSNO SA oraz prezesem PGM mówił, że „chociaż świat docenia chińską ofertę biznesową, to równocześnie kraje naszego regionu zaczęły patrzeć na Państwo Środka bardziej jako na konkurenta niż partnera”.
„Nie zdajemy sobie sprawy z chińskiego wyzwania. Od 2018 r. nasiliła się wojna handlowa, wzmocniona ostatnio przez dodatkowe cła na samochody elektryczne. Tym samym jesteśmy obserwatorami strategicznej rywalizacji, która wciąż narasta. Przyśpieszył to COVID-19, gdy w 2020 r. Zachód uświadomił sobie uzależnienie od chińskich łańcuchów dostaw, a w 2022 r. pełnoskalowa rosyjska agresja na Ukrainę, której nie potępiły władze w Pekinie”.
Prof. Góralczyk wskazał jednak, że chiński wzrost gospodarczy nie jest już tak spektakularny i Chiny borykają się z głębszym problemem. Wg Profesora nastąpił powrót do chińskiej tradycji, gdy to państwo decyduje o wszystkim. Dlatego sektor prywatny boryka się z trudnościami. Zanik innowacyjności jest alarmujący – liczba nowych startupów spada, a postępująca centralizacja i monopolizacja majątku pod kontrolą władz mocno uderzyły w zaufanie sektora prywatnego. Chiny napotkały bariery strukturalne, a więc długofalowe.
Podczas spotkania nie zabrakło dyskusji o transformacji energetycznej w transporcie ciężkim. Swoimi doświadczeniami w tym obszarze podzielił się Wojciech Rowiński, dyrektor generalny SCANIA Polska. W rozmowie z Piotrem Boruckim – wspólnikiem i prezesem TIP TOPOL sp. z o.o. stwierdził, że „kierunek branży jest jednoznaczny – przez ponad sto lat żyliśmy w dość przewidywalnym świecie, bo wszyscy pracowali nad jednym – zwiększaniem efektywności silników spalinowych. To zmieniło się w ciągu ostatnich 10 lat. Mamy na rynku kilka nowych technologii, ale żadnego koncernu nie stać na rozwijanie każdej z nich. My wierzymy, że to się skończy prądem z baterii o wysokiej gęstości energii, a reszta stanowi technologie przejściowe”.
Niepokojąco zabrzmiała jego opinia, że elektryfikacja pojazdów ciężarowych przyniesie kres rynkowi części zamiennych i niezależnych serwisów. „Dla aftermarketu zmiana będzie ogromna. Rynek na pewno będzie zupełnie inny co do wielkości i asortymentu. Pojazd elektryczny jest po prostu konstrukcyjnie prostszy niż współczesne jednostki spalinowe i w perspektywie 15 20 lat w produkcji nowych samochodów nie będziemy potrzebować części silnikowych, itp.” – mówił Rowiński. „Zmieni się również model użytkowania pojazdu ciężarowego. Obecnie pierwszy właściciel korzysta z nowego auta przez trzy do pięciu lat, to jest do przebiegu 800 tys. do miliona km. Po tym czasie, żeby uniknąć problemów z awaryjnością, z reguły odsprzedaje pojazd, który trafia do obsługi na rynku wtórnym. W przypadku aut elektrycznych, właśnie przez ich prostszą konstrukcję, trwałość pojazdu znacznie się wydłuża. Zakładamy, że elektryczne auto ciężarowe będzie żyło tyle, ile żyje bateria, tj. około 8-10 lat i po tym czasie zakup używanego egzemplarza nie będzie się nikomu opłacał. Tak więc przez ten okres pojazd będzie użytkowany przez pierwszego właściciela i będzie serwisowany w autoryzowanej sieci obsługi. To oznacza ogromną transformację całego modelu sprzedaży i obsługi posprzedażnej aut ciężarowych” – kontynuował. „Nie mam jednak wątpliwości, że tak duża ciekawość i dobra perspektywa czasowa właścicieli polskich firm produkcyjnych, zaowocują tym, że akurat oni najszybciej znajdą nowe nisze rynkowe i zagospodarują rodzące się możliwości” – dodał.
Rowiński stwierdził też, że przyszłością będą baterie wykorzystywane przez 25-32 lat – przez pierwsze 10 lat jako bateria w aucie ciężarowym, a przez kolejne 10 lat – jako sporych rozmiarów magazyn energii, który po podzieleniu na wiele jednostek służyć będzie przez kolejnych kilka lat w formie magazynów energii w domach prywatnych.
Szeroko komentowanymi tematami były również rola kobiet w zarządzaniu firmami i samorozwój menedżerów. O znaczeniu rozwoju liderów, szczególnie w kontekście zarządzania samym sobą, a także o awansie kobiet do najwyższych stanowisk w firmach z branży motoryzacyjnej mówiła w rozmowie z Anetą Gorszwą – wspólnikiem i prezesem firmy MAGNETIX LAMINATION sp. z o.o. Krystyna Boczkowska, prezes zarządu Robert Bosch Sp. z o.o. i reprezentantka Grupy BOSCH w Polsce w latach 2006-2018.
Opierając się na niezależnych raportach, Krystyna Boczkowska wskazywała, że im wyżej w hierarchii organizacyjnej tym udział kobiet w gremiach zarządczych maleje. Wg prelegentki to wynik stereotypów w podejściu do funkcji społecznych, zgodnie z którymi mężczyzna walczy, a kobieta sprawuje funkcje opiekuńcze. „Wprowadzenie kobiet na najwyższe szczeble zarządzania to skorzystanie z zalet, jakie niesie ze sobą różnorodność, czyli podniesienie wyników finansowych firm i zadowolenia pracowników” – mówiła Boczkowska.
Duże zainteresowanie wzbudziła część rozmowy poświęcona poprawie poziomu edukacji technicznej i promowaniu nowoczesnego szkolnictwa zawodowego. „Brakuje mi głosu przedsiębiorców w kwestii szkół zawodowych” – mówiła Krystyna Boczkowska. „Szkoły zawodowe mają w Polsce wciąż słaby PR. A szkoda, bo te szkoły ucząc konkretnego zawodu i umiejętności, dają młodym szansę uzyskania ekonomicznej niezależności, jednocześnie nie blokując możliwości dalszego, osobistego rozwoju: Jesteś specjalistą, masz pracę lub firmę, możesz też studiować”. Zwróciła również uwagę, że zwiększona ilość absolwentów skutecznie wypełniłaby luki kompetencyjne, z jakimi boryka się polska gospodarka.
O sukcesji i zachowaniu rodzinnego majątku, ale także o łączeniu biznesu z kulturą mówił Maciej Radziwiłł, prezes Fundacji Książąt Czartoryskich i Fundacji „Trzy Trąby”, w rozmowie z Barbarą Sztyler – dyrektor generalną SIEROSŁAWSKI GROUP.
„W codziennym życiu przedsiębiorcy warto sięgać do etyki biznesu. Czyli po pierwsze – starać się robić coś pożytecznego. Po drugie – pracować tak, żeby ta praca jednak nie przesłaniała całości życia. I po trzecie – mieć wewnętrzne przekonanie, że częścią zarobionych pieniędzy warto podzielić się z potrzebującymi” – mówił Maciej Radziwiłł. Rozmówcy poruszyli też wątki szukania wspólnych elementów kultury między narodami, losów rodziny Czartoryskich i Radziwiłłów w ostatnich pięciu stuleciach oraz wychowywania dzieci w poszanowaniu i zrozumieniu dziedzictwa rodowego i narodowego.
To spotkanie przedstawiciela kultury z grupą przedsiębiorców uświadomiło uczestnikom, że dziedzictwo narodowe jest nie tylko wspólnym dobrem i przywilejem, ale również wspólną odpowiedzialnością.
Klub PGM to platforma do dyskusji w swobodnej atmosferze, w otoczeniu wiodących ekspertów i liderów branży o wyzwaniach, przed którymi aktualnie stoi przemysł motoryzacyjny, To także szansa na wypracowanie rozwiązań, które pomogą utrzymać konkurencyjność i innowacyjność polskich firm na światowych rynkach.
Organizację trzeciej edycji Klubu PGM w Baranowie Sandomierskim wsparło także Województwo Podkarpackie. Tym samym wydarzenie wpisało się w cykl paneli realizowanych w ramach strategii innowacyjności regionu, gdzie motoryzacja jest jedną z czterech wiodących, inteligentnych specjalizacji.
Źródło: PGM