Inter Cars koncentruje się na rynkach, na których jest już obecny
- Inwestycje, poczynione w latach ubiegłych, pozwoliły firmie osiągnąć zakładaną rentowność, pomimo znaczących podwyżek cen na rynku.
- Od zawsze strategią firmy było posiadanie w ofercie wielu alternatywnych produktów od różnych dostawców, co pozwala zagwarantować najlepszą możliwą dostępność na rynku.
- Planowane jest rozszerzanie oferty zarówno dla warsztatów naprawiających samochody osobowe, jak również pojazdy użytkowe, maszyny rolnicze i budowlane, motocykle oraz łodzie.
- Na każdym etapie działalności warsztatów niezależnych firma jest w stanie oferować wsparcie i świadczyć usługi na najwyższym poziomie.
- Chcesz otrzymywać najnowsze informacje z branży? Zapisz się na nasz newsletter!
Jak podsumowałby Pan miniony rok w Grupie Kapitałowej Inter Cars?
To był rok ciągłej niepewności, który wymagał od nas elastycznego dostosowywania działań do zmiennych warunków. Cieszę się, że cała ekipa Inter Cars zdała ten egzamin i w czasach zmiennego popytu oraz kłopotów z dostępnością zdołaliśmy zapewnić naszym klientom – warsztatom – odpowiednio wysoki serwis.
Jak kształtowały się przychody Spółki w stosunku do roku 2019?
Zarówno do roku 2019, jak i 2020 notujemy dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Jednocześnie nasze inwestycje, poczynione w latach ubiegłych, pozwoliły nam osiągnąć zakładaną rentowność, pomimo znaczących podwyżek cen na rynku.
Jakie nowości udało się w tym roku wprowadzić w sieci dystrybucji Inter Cars?
Okres pandemii nie jest najlepszym czasem na wprowadzanie znaczących nowości. Skupiliśmy się na robieniu jeszcze lepiej tego, co do tej pory robiliśmy dobrze. Poprawiliśmy wiele procesów, rozszerzyliśmy ofertę. W Polsce wprowadzamy używany już na rynkach zagranicznych nowy system do zamawiania części – Inter Cars e-Catalog, stworzony dla warsztatów. Pozwoli on w jeszcze prostszy sposób wyszukiwać produkty i składać zamówienia na każdym urządzeniu, także mobilnym. Jesteśmy również w trakcie wprowadzania znacznych usprawnień w obsłudze telefonicznej klienta, jak również tworzymy dodatkowe kanały kontaktu – chat, voice bot czy video.
Czy w związku z pandemią zmienił się proces realizacji zamówień, czy miało to wpływ na działanie Europejskiego Centrum Logistyki i Rozwoju w Zakroczymiu i działania filii?
Nie, pandemia nie wpłynęła znacząco na to, jak obsługujemy klienta. Oczywiście wprowadziliśmy wiele zmian mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa naszych pracowników oraz klientów, ale generalnie proces sam w sobie nie uległ zmianie.
Czy Inter Cars odczuł skutki zakłóconego łańcucha dostaw na świecie i braku półprzewodników? Jak to wyglądało w polskich i zagranicznych filiach Inter Cars?
Tak, to jedno z największych wyzwań w dobie pandemii. Sytuacja jest bardzo złożona i często różni się w zależności od grupy produktowej. Np. w przypadku tarcz hamulcowych, które w ponad 90% produkowane są w Azji, nie mamy dobrych rozwiązań, ale w przypadku wielu innych produktów znaleźliśmy nowe źródła zaopatrzenia i jesteśmy w stanie zapewnić części niezbędne do naprawy. Od zawsze naszą strategią było posiadanie w ofercie wielu alternatywnych produktów od różnych dostawców. Dzięki temu dzisiaj mam pewność, że gwarantujemy najlepszą możliwą dostępność na rynku.
Jaka jest strategia Inter Cars na najbliższe lata – stawiają Państwo na rozwój w kraju, czy może ekspansję poza granicami Polski?
Ekspansja geograficzna nie jest naszym priorytetem. Koncentrujemy się na rynkach, na których jesteśmy już obecni. Tam chcemy umacniać naszą pozycję we wszystkich segmentach, które oferujemy. Będziemy dalej rozszerzali naszą ofertę zarówno dla warsztatów naprawiających samochody osobowe, jak również pojazdy użytkowe, maszyny rolnicze i budowlane, motocykle oraz łodzie.
Czy będzie powrót do organizacji targów?
Cały czas analizujemy ten pomysł, rozważamy różne scenariusze. Widzimy jednak, że pandemia się nie kończy, więc odkładamy decyzję. Bezpieczeństwo naszych pracowników oraz klientów jest najważniejsze.
Elektromobilność, cyfryzacja, automatyzacja, ekologia – dużo się o tym mówi ostatnio w kontekście rozwoju motoryzacji. Jakie działania realizuje Inter Cars w kontekście tych trendów rynkowych?
Przede wszystkim bez przerwy rozwijamy naszą ofertę tak, aby mieć niezbędne produkty, wiedzę i narzędzia do naprawy wszelkiego typu pojazdów, również w przyszłości. Jest wiele scenariuszy i na każdy z nich chcemy być gotowi. Prowadzimy również wewnątrz grupy analizy, które procesy wywierają znaczny wpływ na środowisko i planujemy ich optymalizację. Już dzisiaj w dużym stopniu używamy opakowań wielorazowych, a także optymalizujemy naszą logistykę. Przeprowadziliśmy testy małych elektrycznych pojazdów dostawczych. Po wejściu w życie nowych przepisów pozwalających na większą masę tych pojazdów, a co za tym idzie osiągnięcie odpowiedniego zasięgu, wprowadzimy je do użytku. Zadbamy również o to, aby prąd niezbędny do ładowania tych pojazdów pochodził ze źródeł zeroemisyjnych.
Jak ocenia Pan obecny stan rynku aftermarketowego i jego przyszłość w Polsce?
Warsztaty aftermarketowe świadczą usługi na bardzo wysokim poziomie. Dzięki współpracy dystrybutorów z producentami części premium, dostarczamy im niezbędną wiedzę i narzędzia do naprawy praktycznie każdego pojazdu. Dla naszych klientów realizujemy kampanię wizerunkową pod hasłem: Razem tworzymy, wspieramy, dostarczamy, która pokazuje klientom realne korzyści płynące ze współpracy z firmą. Na każdym etapie ich działalności jesteśmy w stanie oferować im wsparcie i świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Serwisy autoryzowane cechują się znacznie wyższymi cenami, nie oferując jednak praktycznie nic w zamian. Przewiduję, że jeśli nie zmienią podejścia do klienta, to ich udział w rynku będzie malał nie tylko w usługach pojazdów starszych, ale również nowych. Nie widzę powodów, aby pierwszego przeglądu lub naprawy nie dokonywać w odpowiednim warsztacie niezależnym.
