Jaki obraz niezależnego rynku wyłania się z tych odpowiedzi?
W debacie wzięło udział około 80 przedstawicieli firm zajmujących się produkcją i dystrybucją części motoryzacyjnych. Na część pytań obie grupy odpowiadały samodzielnie, na pozostałe – wspólnie. Pierwsza część pytań dotyczyła bieżącego, 2013 roku.
56,2 proc. przedstawicieli dystrybutorów stwierdziło, że w ich firmach zatrudnienie zwiększyło się w 2013 roku (w porównaniu z 2012). W przypadku 31,3 proc. dystrybutorów zatrudnienie redukowano, a w 12,5 proc. firm pozostało ono bez zmian. Podobnie było w przypadku stanów magazynowych dystrybutorów – 49,9 proc. dystrybutorów zadeklarowało, że ich wartość wzrosła, w przypadku 18,8 proc. – spadła , a u 31,3 proc. odpowiadających nie uległa zmianie.
Kolejne pytania dotyczyły tempa spływu należności. Dystrybutorzy generalnie oceniali, że spływ należności się poprawił (tak odpowiedziało 42 proc, brak zmian deklarowało 55 proc, a pogorszenie tylko 3 proc.). Innego zdania byli producenci, spośród których poprawę sytuacji odnotowało tylko 15,2 proc., a pogorszenie – 21 proc. Pozostali nie zauważyli zmiany.
W kontekście spływu należności nie sposób nie poruszyć tematu Fota SA, czyli firmy która w bieżącym roku mała problemy finansowe. Tylko 12,1 proc. producentów zadeklarowało, że z tego powodu ich przychody spadły, przeciwnego zdania było 30,3 proc. odpowiadających. Dla 57,6 proc. producentów problemy firmy Fota nie miały znaczenia. Nieco inaczej było dla dystrybutorów – 42,1 proc. stwierdziło, że sytuacja tej firmy miała wpływ – najprawdopodobniej pozytywny – dla ich przychodów, podczas gdy 57,9 proc. dystrybutorów nie zauważyło różnicy.
Niezbyt optymistyczny obraz rynku wyłania się, gdy przeanalizujemy odpowiedzi na pytania o marżę i inwestycję. Połowa dystrybutorów stwierdziła, że ich marża w 2013 roku była niższa niż w 2012, choć 38,9 proc. odpowiadających przyznało, że była wyższa. Tylko dla 11,1 proc. dystrybutorów wysokość marży nie uległa zmianie. Z kolei na pytanie o inwestycje, zdefiniowane jako wydatki powyżej 1 mln zł nie ujęte w budżetach operacyjnych firm, dystrybutorzy i producenci odpowiadali razem. Tylko 37,3 proc. tych firm mogło pochwalić się takimi inwestycjami.
Ważnym tematem poruszanym w czasie Konferencji SDCM były marki własne tworzone przez dystrybutorów. Dla 21,1 proc. z tych firm marki własne stanowią już ponad 31 proc. przychodu firmy. Poziom przychodu między 21 a 30 proc. zadeklarowało 5,3 proc. odpowiadających, między 11 a 20 proc – 15,8 proc. wskazań, a między 1 a 10 proc – aż 42 proc. dystrybutorów. Tylko 15,8 proc. dystrybutorów stwierdziło, że w ogóle nie sprzedaje towarów pod własnymi markami.
Nieco inaczej wygląda ta kwestia od strony producentów części. Tu aż 63,5 proc. zadeklarowało, że w ogóle nie sprzedaje na polskim aftermarkecie produktów w opakowaniach zamawiającego. Poziom sprzedaży między 1 a 10 proc i między 11 a 40 proc. zadeklarowało po 15,8 proc. przedstawicieli producentów, a tylko 6,1 proc. producentów sprzedaje w opakowaniach zamawiającego około połowy swojej produkcji (41-70 proc.).
W 2013 roku nie było też większych zmian jeśli chodzi o sprzedaż niezależnych dystrybutorów do ASO. 75 proc. pytanych deklarowało utrzymanie poziomu sprzedaży, w przypadku 15 proc. uległ on zwiększeniu, ale jednocześnie 10 proc. stwierdziło, że sprzedaż do ASO spadła.
Jednym słowem można powiedzieć: bardzo optymistyczne. Więcej optymizmu przejawiają dystrybutorzy, spośród których nikt nie zadeklarował, że w 2014 roku spodziewa się niższych przychodów niż w bieżącym roku. Najwięcej, bo 42,1 proc. przedstawicieli dystrybutorów spodziewa się wzrostu na poziomie 5 do 10 proc.; 36,8 proc. dystrybutorów widzi szansę na wzrost nawet dwucyfrowy (10 do 20 proc.), a aż 15,8 proc. wierzy we wzrost przekraczający 20 proc. Tylko 5,3 proc. przedstawicieli dystrybutorów przewiduje umiarkowany wzrost na poziomie do 5 proc. w porównaniu z 2013 rokiem.
Producenci są nieco bardziej ostrożni. Na wzrosty ponad 20 proc. liczy zalewie 8,8 proc. ich przedstawicieli. 32,4 proc. producentów zadeklarowało wzrost dwucyfrowy (10 do 20 proc.), a 35,3 proc. – od 5 do 10 proc. Aż 20,6 proc. przedstawicieli firm produkujących części spodziewa się wzrostu nie większego niż 20,6 proc, ale za to 2,9 proc. producentów obawia się nawet delikatnego (do 5 proc.) spadku przychodów.
Jakie zagrożenia widzą przedstawiciele branży aftermarketowej w nadchodzącym roku? Producenci obawiają się przede wszystkim spadku marży (58,9 proc. wskazań), wzrostu kosztów (20,6 proc.) i spadku sprzedaży (17,6 proc.). Podobnie wyglądają obawy dystrybutorów – możliwy spadek marży martwi 55 proc. przedstawicieli tych firm, wzrost kosztów – 20 proc. a spadek sprzedaży – 10 proc.
Spośród zewnętrznych czynników, które niekorzystnie mogą wpłynąć na cały aftermarket wymieniane były zarówno przez producentów, jak i dystrybutorów: problemy z uzyskaniem informacji technicznej (RMI) – 37,7 proc. odpowiedzi oraz nieprzestrzeganie rozporządzenia GVO przez producentów samochodów – 32,1 proc. Coraz bardziej doceniane jest zagrożenie jest strony systemów telematycznych zmonopolizowanych przez producentów aut – tą możliwość wskazało 9,4 proc. osób.
Mimo obecności na sali przedstawicieli ministerstw i posłów oraz wysiłków podejmowanych przez SDCM w celu przekonania polskich decydentów, że „motoryzacja w Polsce to nie tylko kilka fabryk samochodów”, przedstawiciele aftermarketu nie zostawili suchej nitki na przedstawicielach władzy. Aż 52,9 proc. odpowiedziało „zdecydowanie tak” na pytanie „Czy polscy decydenci w większym stopniu wspierają przemysł samochodowy niż niezależnych dystrybutorów części?”. „Raczej tak” odpowiedziało kolejne 24,5 proc. osób. Odpowiedzi „nie” i „raczej nie” udzieliło tylko 11,3 proc. zebranych.