Retrofity LED, choć gabarytowo małe, konstrukcyjnie są urządzeniami skomplikowanymi. Na ich jakość ma wpływ każdy, nawet najmniejszy komponent użyty przy produkcji. Jak zatem powinien wyglądać właściwy retrofit, by jego wydajność i trwałość pozwoliły na bezproblemowe użytkowanie?
Różnicą między źródłami światła LED a żarówkami tradycyjnymi jest między innymi kierunek emisji światła i ciepła. Żarówki emitują je w tym samym kierunku – we wszystkie strony wokół żarnika. Natomiast źródła LED światło emitują do przodu, a ciepło na złączu w stronę podstawy.
Każda pojedyncza dioda ma określoną maksymalną temperaturę złącza, w której może pracować, a jej przekroczenie prowadzi do drastycznego spadku parametrów oświetleniowych lub jej uszkodzenia. Zastosowanie paru diod na jednej płytce podwyższa temperaturę pracy finalnego produktu i wymaga odpowiednich elementów rozpraszających ciepło, aby utrzymać optymalne warunki pracy. Stąd też odprowadzanie ciepła to jeden z najważniejszych czynników wpływających na trwałość i efektywność retrofitów.
Źródła LED bez prawidłowego chłodzenia mogą tracić nawet 80% swojej wydajności, a trwałość może spaść do poziomu niższego niż przy tradycyjnych halogenach. Elementem, który jest odpowiedzialny za skuteczne obniżenie temperatury jest radiator.
Firma OSRAM we wszystkich retrofitach stosuje odpowiednie radiatory, a także precyzyjnie dobiera materiały, z których są one wykonane, aby zabezpieczyć produkty przed przegrzaniem. Producent przeprowadza także rygorystyczne testy w zamkniętym reflektorze w rzeczywistych warunkach otoczenia tak, aby upewnić się, iż ciepło nawet podczas powolnej jazdy w korku w lecie nie wpływa znacząco na zmianę barwy światła lub jasności lampy.
Tymczasem wielu niemarkowych dostawców stosuje tanie radiatory lub w ogóle z nich rezygnuje. Chcą maksymalnie obniżyć cenę finalnego produktu, żeby szybko i łatwo móc go sprzedać. Nie bez znaczenia jest także wielkość lampy, którą bez radiatora znacznie łatwiej można dopasować do rozmiaru tradycyjnej żarówki będącej pierwowzorem dla retrofita. Można sobie wyobrazić jaki wpływ brak radiatora ma na trwałość i jakość światła takiej lampy.
Ze względu na niski pobór mocy przez LEDy, wskazane jest użycie rezystora, by wyeliminować komunikat komputera pokładowego o przepalonej żarówce. Producenci stają zatem przed wyborem, gdzie ten rezystor umieścić, aby nie zaszkodzić lampie, a jednocześnie pomóc kierowcy pozbyć się uciążliwych komunikatów.
Na rynku istnieje szereg produktów, w których rezystor jest bezpośrednio zintegrowany z lampą. Choć może się wydawać, że taka konstrukcja jest wygodna w użyciu, to z efektywnym działaniem takiej lampy ma niewiele wspólnego. To dlatego, że zastosowanie opornika na płytce drukowanej znacznie zwiększa temperaturę chipu przez co, jak już wcześniej wspomnieliśmy, ma negatywny wpływ na trwałość i wydajność LEDów. Zdarza się także, że taka lampa rozpada się pod wpływem wysokiej temperatury i może nawet uszkodzić oprawkę, a wtedy jest kłopot nie tylko z przepaloną żarówką, lecz czeka nas także kosztowna wymiana oprawki lub całej lampy.
Z tego względu profesjonalne retrofity nie posiadają wbudowanego rezystora. Markowi producenci proponują natomiast zewnętrzne oporniki, opracowane specjalnie do ich produktów. W przypadku firmy OSRAM jest to zewnętrzny rezystor Canbus Control Unit. Jego instalacja wraz z montażem retrofitu jest intuicyjna i pozwoli rozwiązać problem zgłaszanego błędu przepalonej żarówki.
Trwałość to główna zaleta i przewaga lamp LED. Jednak jak pokazuje praktyka rynkowa, właściwe jaj obliczenie przysparza wielu producentom niemałych trudności. Bardzo częstą praktyką jest „droga na skróty”, czyli podawanie bardzo długiej trwałości, sięgającej nawet poziomu 50 000 godzin. Wartość podawana na opakowaniach niektórych produktów jest oparta bowiem na danych technicznych otrzymywanych od producentów pojedynczych chipów, nie całej lampy LED. Ci z kolei dane te opierają na statystycznym czasie, w jakim diody osiągają 50% utrzymania właściwej jasności w kontrolowanych, laboratoryjnych warunkach, przy temperaturze otoczenia wynoszącej 25º C. Jak już wiemy, na retrofit LED składają się nie tylko same diody. Przy braku radiatora, bez regulacji mocy i przy prymitywnej konstrukcji, parametry oparte tylko na powyższych danych nie znajdują odzwierciedlenia w kompletnym produkcie jakim jest lampa LED.
Pomiar trwałości powinien dotyczyć całej lampy w warunkach imitujących późniejsze środowisko pracy. Dlatego OSRAM testuje lampy w zamkniętym reflektorze przy zmiennych warunkach środowiskowych – zarówno w wysokich jak i niskich temperaturach. I bazując na takich pomiarach określa trwałość swoich lamp. To są dane, na których można polegać.
Niektórzy producenci retrofitów prześcigają się z wartością strumienia świetlnego deklarowanego w kartach katalogowych i na opakowaniach produktów, sugerują, że wysoka wartość polepszy widoczność na drodze. Są dwa powody, dla których powinniśmy zwrócić na to uwagę i nie traktować tych danych z pełną ufnością.
Po pierwsze, wartość strumienia świetlnego podawana przez nieuczciwych producentów, nie jest rzeczywistą, mierzoną w okresie pracy lampy, tylko wyliczaną teoretycznie lub mierzoną w jednostkowym momencie. Na przykład jest obliczona jako suma cząstkowych strumieni świetlnych pojedynczych LED – a jak już wcześniej wspominaliśmy na finalne parametry techniczne lampy ma wpływ wiele czynników. Takie obliczanie jest zatem zbyt uproszczone i można je śmiało nazwać oszustwem.
Często też zadeklarowany na opakowaniu strumień świetlny to wartość uzyskana zaraz po włączeniu produktu. Parametr ten w tych przypadkach zawsze będzie wyższy od rzeczywistej wartości w stanie stabilnej i dłuższej pracy.
Po drugie, łatwo jest zwiększyć liczbę użytych pojedynczych diod w lampie i uzyskać lepsze parametry świetlne (strumień świetlny, luminancja), ale w takiej sytuacji retrofit nie będzie konstrukcyjnie dopasowany pod dane rozwiązanie i w takiej sytuacji dystrybucja światła np. przez reflektor halogenowy będzie zaburzona. W takich sytuacjach więcej wcale nie oznacza lepiej i bezpieczniej. Musimy pamiętać o tym, że takie rozwiązanie będzie kierowało światło nie tylko na drogę, lecz przede wszystkim oślepiało innych użytkowników jezdni i stwarzało o wiele większe niebezpieczeństwo – oślepiony kierowca traci możliwość widzenia na kilka sekund, a to jest wystarczający czas by doszło do wypadku.
Warto zatem zwrócić uwagę na konstrukcję źródła światła i zastanowić się czy oby na pewno retrofit oblepiony diodami niczym „kolba kukurydzy” będzie świecił tak samo jak żarówka, która wytwarza światło z maleńkiego żarnika zamontowanego we wnętrzu bańki.
OSRAM konstruując swoje lampy LED stara się odtworzyć precyzyjne umiejscowienie źródła światła, aby nie tylko parametry świetlne były optymalne, lecz także rozsył światła z reflektora był taki, jak przy użyciu tradycyjnych rozwiązań. Podstawowym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa kierowcy i innym użytkownikom drogi.
Firma OSRAM posiada ponad 100-letnie doświadczenie w tworzeniu rozwiązań oświetleniowych dla motoryzacji i w pełni je wykorzystuje, projektując nowe produkty. Nie wpada w pułapki, jakie piętrzą się przed tymi, którzy za wszelką cenę chcą dostarczyć najtańszy produkt i sprzedać go przy użyciu nieprawdziwych argumentów.
Źródło: OSRAM