Nowy podatek, którego wejście w życie zaplanowano na II kwartał 2026 r. ma na celu zniechęcić kierowców od kupowania m.in. aut używanych i zachęcić do wyboru pojazdów elektrycznych. Pieniądze pobrane od kierowców aut spalinowych mają posłużyć do rozwoju transportu niskoemisyjnego.
Z kolei w 2024 mają zostać wprowadzone wyższe opłaty przy rejestracji samochodów spalinowych. Tu wysokość stawki ma być uzależniona od poziomu emisji CO2. Czyli im samochód bardziej trujący (starszy, z większym silnikiem), tym opłata wyższa.
Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) w piśmie przesłanym do Komisji Europejskiej zauważa, że w Polsce do rozwoju floty pojazdów nisko- oraz zeroemisyjnych niezbędne jest wprowadzenie systemu bonus/malus zachęcającego do rezygnacji z samochodów spalinowych na rzecz zeroemisyjnych.
W celu przyśpieszenia procesu przechodzenia na transport zeroemisyjny, niezbędne jest wprowadzenie pakietu środków perswazji o charakterze finansowym, oddziałujących na wybory społeczne w tym zakresie. Impulsem do tego może być system zniżek i zwyżek powiązanych z wyborem samochodu osobowego o określonym napędzie, czyli swoistego systemu bonus/malus – wskazują eksperci PSPA – Aktualnie w Polsce prawie nie funkcjonują zachęty tego typu, a udział pojazdów zeroemisyjnych w całej puli nowo rejestrowanych samochodów osobowych jest marginalny – podkreślają.
Według PSPA współistnienie obu mechanizmów: zachęt finansowych (dopłaty do EV) i pozafinansowych (możliwość jazdy e-autem po buspasie czy darmowe parkowanie) oraz obciążeń finansowych przynosi efekt w postaci przyrostu w społeczeństwie indywidualnych decyzji o zakupie EV. Ale ze względuy na specyfikę polskiego rynku motoryzacyjnego same zachęty nie wystarczą.
Każdego roku do Polski sprowadzane są ogromne ilości starych samochodów spalinowych o najgorszych normach emisyjnych. Jako kraj jesteśmy odbiorcą pojazdów szkodliwych dla ludzkiego zdrowia i środowiska, na których użytkowanie nie ma już przyzwolenia u naszych zachodnich sąsiadów. Niska cena tych pojazdów powoduje ich niesłabnącą popularność, z którą trudno konkurować nawet za pomocą rozbudowanego mechanizmu uprawnień. Dlatego niezbędne jest progresywne wdrażanie opłat ekologicznych (…) nakładanych na posiadaczy pojazdów spalinowych, przy czym progi tych opłat powinny być uzależnione od stopnia emisyjności tych pojazdów – proponuje PSPA w piśmie do KE.
Proponowane rozwiązania mają nawiązywać do tych stosowanych na Zachodzie, w tym m.in. Norwegii.
Poza już stosowanymi rozwiązaniami mającymi zachęcić Polaków do przesiadki na auta elektryczne PSPA proponuje dodatkowo:
Źródło: dziennik.pl