• We Frigo Logistics kobiety stanowią już ponad połowę załogi
• Zajmują różnorodne stanowiska: od pracy w magazynie, administracji biurowej, po stanowiska managerskie
• O tym, jakie środowisko pracy dla kobiet tworzy Frigo Logistics, opowiadają Katarzyna Długosz oraz Ewa Fundalewicz, obie pracujące w firmie od lat
• Więcej informacji w polskiej (i nie tylko) branży aftermarketowej i motoryzacyjnej znajdziesz na stronie głównej Motofaktora. Jeśli chcesz być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami z branży — zapisz się na nasz newsletter

Katarzyna Długosz w przyszłym roku będzie celebrować 20-lecie swojej kariery zawodowej we Frigo Logistics. Zaczynała jako specjalistka ds. administracji, a już po 3 miesiącach zaczęła wspierać Zarząd w zadaniach administracyjnych i komunikacyjnych. W 2005 roku, kiedy w firmie powstał pełnowymiarowy dział obsługi klienta, awansowała na specjalistkę do spraw obsługi, aby finalnie zostać kierowniczką dwóch działów.

Obecnie zarządzam dwoma działami: działem obsługi klienta oraz sprzedaży i marketingu. Moje stanowisko wymaga wysokich umiejętności interpersonalnych, ponieważ praca skupia się przede wszystkim na kontaktach z drugim człowiekiem – klientami, naszymi partnerami biznesowymi oraz oczywiście pracownikami. Jestem tu od 19 lat. W tym czasie Frigo zmieniało się – z małej, lokalnej firmy, w duże centrum logistyczne. Dzięki temu miałam okazję rozwijać się wraz z firmą. Nie było dnia, aby moja praca mnie nudziła. Ani razu nie pomyślałam też o zmianie branży lub firmy – mówi Katarzyna Długosz, Kierowniczka Działu Obsługi Klienta.

Frigo Logistics na przestrzeni lat mocno inwestowało w rozwój Katarzyny Długosz, m.in. dzięki licznym szkoleniom oraz możliwości połączenia pracy zawodowej ze studiami.

Także atmosfera pracy wpływała na to, że nie szukała zmiany. Zapytana o to, co było szczególnie istotne, odpowiada:

Współpraca kobiet i mężczyzn, w naszej – początkowo “męskiej” firmie – z biegiem czasu była coraz lepsza. Nastąpiła swego rodzaju synergia i wzajemna nauka. Kobiety pokazywały, jak ze szczególną dbałością podchodzić do codziennych zadań oraz jak empatycznie rozmawiać z pracownikami. Z kolei mężczyźni wskazywali kobietom, że czasem warto być bardziej stanowczą i pewną siebie w realizacji celów.

To na pewno zaprocentowało, choć – jak podkreślają przedstawiciele Frigo – tu liczą się przede wszystkim kompetencje, a nie płeć.

Każda osoba spełniająca wymagania do podjęcia pracy na konkretnym stanowisku, jest u nas mile widziana. Cenimy sobie człowieka, jego chęci i zaangażowanie oraz podejście do pracy. To stanowi o sukcesie naszej firmy, a zadowoleni pracownicy to także nasi zadowoleni klienci i partnerzy biznesowi. To ludzie stoją za naszym sukcesem. Myślę, że najlepszym potwierdzeniem tego, że Frigo Logistics jest dobrym i przyjaznym miejscem pracy dla obu płci jest fakt, że obecnie pracuje u nas 168 kobiet oraz 164 mężczyzn – mówi Kris Verbruggen, Prezes Frigo Logistics.

Był 2012 rok, kiedy do pracy we Frigo Logistics dołączyła Ewa Fundalewicz. W firmie zaczynała od stanowiska młodszego spedytora krajowego. Obecnie pełni funkcję managerską, jest kierowniczką Działu Transportu. To ona zawiaduje całym ruchem – czyli aż około 200 pojazdami, które każdego dnia dostarczają towar od i do dziesiątek partnerów biznesowych i klientów Frigo Logistics. Tu ważne jest perfekcyjne planowanie, myślenie o detalach, ponieważ czasami nawet najmniejszy szczegół może mieć wpływ na cały proces.

W podejściu firmy najbardziej podoba jej się to, że wszyscy pracownicy traktowani są na równi
– nie ma żadnych podziałów, czy też dyskryminacji. Nikt też nie uważa, że praca w firmie logistycznej „nie jest dla kobiet”. Jak dodaje, osoby pracujące we Frigo Logistics nawet na najniższym szczeblu są dostrzegane, traktowane jako pełnowartościowy człowiek, a nie „szary” pracownik.

Tutaj człowiek, jego emocje i to, co wnosi do firmy, jest po prostu ważne – dodaje Ewa Fundalewicz.

Frigo Logistics w bardzo elastyczny i wyrozumiały sposób pochodzi do kobiet, które chcą powrócić do aktywności zawodowej po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym. Ewa Fundalewicz w zeszłym roku wróciła z urlopu macierzyńskiego do pracy. Jak wspomina, stres o to, jak sobie poradzi, był duży. Istotne znaczenie miało w tej sytuacji podejście ze strony przełożonego oraz otrzymane wsparcie. –

Zaoferowano mi elastyczne godziny pracy, w razie potrzeby mogłam wyjść wcześniej lub przyjść później. To dało mi duże poczucie ulgi oraz komfort psychiczny. Po powrocie kontynuowałam pracę na tym samym stanowisku. Fakt, że nie odsunięto mnie od żadnych zadań pomimo mojej nieobecności, wiele dla mnie znaczył – wspomina pani Ewa.

Obie panie zaznaczają, że często kobiety wahają się, czy podjąć pracę w logistyce i z pełnym przekonaniem radzą, aby po prostu spróbować. Praca ta to przede wszystkim stabilizacja, duża możliwość rozwoju i elastyczne podejście do młodych mam czy osób studiujących. Logistyka od dawna nie jest „męską” branżą, co potwierdzają dane – według Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce w logistyce pracuje prawie 3 miliony osób, z czego 46% stanowią kobiety, a 54% mężczyźni.

Źródło: Frigo Logistics