Od 20 grudnia 2024 roku europejskie sankcje na gaz płynny (LPG) sprowadzany z Rosji zaczną obowiązywać. Polscy dystrybutorzy będą zmuszeni pozyskiwać LPG głównie z krajów Zachodniej Europy, ale istnieją znaczące przeszkody w sprowadzaniu tego gazu do Polski.
„Polska jest jednym z największych konsumentów LPG w Europie. Dla około 8 mln Polaków to ważne źródło energii – jako paliwo w transporcie, ogrzewaniu lub produkcji. Dlatego kluczowe jest, aby Polacy mogli nadal bez przeszkód korzystać z LPG – także po wejściu w życie sankcji na rosyjskie dostawy od 2025 roku. Rząd – przy wsparciu branży – powinien jak najszybciej inwestować w rozwój infrastruktury i logistyki LPG. To ważny surowiec i nie wolno dopuścić, aby Polacy utracili możliwości korzystania z niego. Nawet po wzroście cen w wyniku sankcji i zmiany kierunku dostaw LPG będzie nadal atrakcyjnym cenowo paliwem. Brak inwestycji może odbić się negatywnie na rynku LPG w Polsce. Dlaczego? Z informacji, które otrzymujemy od spółek zrzeszonych w Polskiej Izbie Gazu Płynnego (PIGP), terminal w Gdańsku nie jest ani nie był udostępniany podmiotom trzecim do użytku komercyjnego. Taka jest decyzja właściciela, nie mnie ją komentować. Zwracam tylko uwagę, co się stanie, kiedy terminal w Gdańsku pozostanie niedostępny, zaś rząd nie ma w planach rozbudowy infrastruktury. Będzie to miało poważne konsekwencje i dla przedsiębiorców, i dla konsumentów” – mówi Paweł Bielski, prezes Polskiej Izby Gazu Płynnego (PIGP).
Administracja publiczna powinna natychmiast rozpocząć szeroką inwestycję w infrastrukturę LPG, taką jak terminale morskie, transport kolejowy i magazyny gazu, aby zabezpieczyć rynek przed wprowadzeniem embarga na LPG ze Wschodu. Te działania powinny być zsynchronizowane z wprowadzeniem sankcji na poziomie europejskim i współpracować z polskimi przedsiębiorcami tworzącymi rynek gazu płynnego.
Rynek importerów, dystrybutorów i dostawców gazu LPG w Polsce charakteryzuje się dużą różnorodnością podmiotów – głównie są to średnie, a czasem nawet małe i mikro przedsiębiorstwa, działające na rynku od przeszło trzydziestu lat i inwestujące własne środki w rozwój sektora. Po transformacji systemowej w Polsce, przedsiębiorcy z branży LPG zainwestowali ponad 1 mld zł w infrastrukturę i logistykę związane z transportem, przeładunkiem i przechowywaniem gazu płynnego.
Do tej pory, przez trzy dekady istnienia prywatnego sektora gazowniczego w Polsce, infrastruktura, relacje handlowe i dostawy były skoncentrowane głównie na dostawach z Wschodu. Małe firmy importujące LPG preferowały ten kierunek z uwagi na możliwość sprowadzania niewielkich ilości gazu. Terminale przeładunkowe i infrastruktura transportowa zostały zbudowane głównie w pobliżu wschodniej granicy Polski przez prywatne firmy. Obecnie konieczne jest zaangażowanie państwa w działania mające na celu rozwinięcie tego obszaru, oprócz wysiłków sektora prywatnego.
Inwestycje w infrastrukturę to m.in:
Rynek gazów ziemnych skroplonych (LPG) w Polsce, oceniany na około 2,5 miliona ton rocznie, nie tylko satysfakcjonuje stale rosnące zapotrzebowanie polskich konsumentów i przemysłu. Wyeksportowany gaz płynny (0,4 miliona ton) trafia z Polski do Ukrainy, gdzie od czasu rosyjskiej agresji LPG w sezonie grzewczym stało się kluczowym elementem w bilansie energetycznym tego kraju. Szacuje się, że Polska pozyskuje LPG z produkcji krajowej (0,5 miliona ton) oraz z importu (2,6 miliona ton), a największe ilości LPG do Polski importowane są z Rosji (1,2 miliona ton). Bezpośrednie dostawy do terminali morskich w Polsce mogą zaspokoić około 1 milion ton, maksymalnie do 1,3 miliona ton rocznie, przy czym ich przepustowość nie ulegnie istotnym zmianom. Po wprowadzeniu sankcji na LPG z Rosji przy obecnej infrastrukturze szacuje się, że luka LPG – czyli różnica między ilością gazu płynnego, która trafi do Polski – wynosi od 500 do 700 tysięcy ton rocznie.
W 2023 roku większość gazu LPG (około 48%) było sprowadzane z Rosji, natomiast reszta pochodziła z produkcji krajowej lub importu z Zachodu. Od dwóch lat przedsiębiorcy należący do PIGP podejmują intensywne wysiłki w celu całkowitego przejścia na import z Zachodu. Niestety, proces sprowadzania gazu LPG z Zachodu napotyka wiele trudności, dlatego ważne jest, aby Polska jak najszybciej zwiększyła swoją niezależność energetyczną i zaczęła akceptować duże dostawy za pośrednictwem własnego terminalu morskiego, przystosowanego do obsługi dużych jednostek z USA.
Problemy importu LPG z Zachodu:
Polska przede wszystkim potrzebuje niezależności w zakresie dużych dostaw LPG drogą morską, a także inwestycji w infrastrukturę kolejową i magazynową. Obecnie w Polsce działają trzy terminale morskie, przyjmujące mniejsze jednostki i przeładowujące LPG – ich łączna przepustowość to około 1-1,3 mln ton rocznie:
Niestety w portach nie ma terminali, do których mogłyby przypływać większe statki z LPG. Dlatego priorytetem dla rządzących oraz dla wszystkich polityków w kraju powinny być jak najszybsze inwestycje w porty i terminale przeładunkowe oraz w transport kolejowy. Takie inwestycje zajmują dużo czasu, więc powinny zostać rozpoczęte natychmiast i to na dużą skalę. To jest podstawowa, a przede wszystkim skuteczna droga do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu LPG.
Polska potrzebuje dużego portu dla odbiorów LPG, który mógłby przyjmować jednostki transoceaniczne. Pozwoliłoby to ominąć pośredników w portach ARA, gdzie cena w stosunku do zakupu jest mocno windowana przez pośredników (traderów). Poza tym dostawa dużym statkiem bezpośrednio do Polski w porównaniu do dostaw z ARA będzie niewspółmiernie tańsza. Koszty byłyby dwukrotnie niższe. Taka infrastruktura w przyszłości będzie mogła być wykorzystana dla LPG pozyskiwanego ze źródeł odnawialnych.
Przykładem mogą być Niemcy, które po rozpoczęciu wojny w Ukrainie w ekspresowym tempie dostosowały nabrzeża, zbudowały infrastrukturę dla pływających terminali FSRU, a więc do odbioru gazu ziemnego LNG, gdzie mogą być również odbierane statki z LPG.
Od 2015 roku w każdym litrze LPG uwzględniona jest opłata zapasowa w wysokości około 7 groszy. Jest ona płacona przez konsumentów i przekazywana w całości przez operatorów do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Celem tej opłaty jest min. inwestowanie w rozwój infrastruktury logistycznej i magazynowej. Przez 9 lat państwo zebrało w ramach tej opłaty 2,5 mld zł – średnio 250 mln rocznie. Zwracamy się z postulatem, aby te środki lub ich część przeznaczyć na inwestycje w logistykę LPG –dotychczas z tej opłaty nie przeznaczono na ten cel ani złotówki.
Postulaty branży LPG obejmują:
Procedury pozwoleniowe – zgody środowiskowe w 1 miesiąc
Wprowadzenie zmian prawnych w przepisach regulujących pozwolenia na budowę/rozbudowę infrastruktury LPG, w tym również pozwolenia środowiskowe, a także zgody ze strony PKP PLK na podłączenie się do istniejącej infrastruktury sieciowej. Obecne przepisy powodują, że proces inwestycyjny jest niepotrzebnie przedłużany przez ciągnące się miesiącami, czasami wręcz latami postepowania administracyjne. Niejednokrotnie uzyskanie pozwolenia, w szczególności pozwolenia środowiskowego zajmuje dużo więcej czasu niż same prace budowlane. Taka sytuacja powoduje, że w obecnej dobie znaczących podwyżek kosztów budowy środki zabezpieczone na inwestycje są już niewystarczające. Zdaniem PIGP niezbędna jest specustawa skracająca do absolutnego minimum terminy wydania opinii i zezwoleń przez organy administracji właściwe dla procesu inwestycyjnego. W wypadku niedotrzymania tych terminów przez organy administracji należałoby wprowadzić domniemanie wyrażenia zgody.
Opłata zapasowa – rozliczanie jej w oparciu o dokonane wydatki inwestycyjne
Mowa o zmianach w prawie umożliwiających podmiotom inwestującym w infrastrukturę LPG potrącanie kosztów inwestycji z należną opłatą zapasową. Podmiot przedstawiałby właściwemu organowi, np. RARS, plan inwestycji wraz z kosztorysem. Właściwy organ zatwierdzałby kosztorys i do wysokości kosztorysu podmiot mógłby potrącać opłatę zapasową.
Inwestycje państwowe – duży terminal morski, infrastruktura kolejowa, tabor cystern, magazyny LPG, terminale przeładunkowe w zachodniej Polsce
Ze względów logistycznych magazyn powinien być zlokalizowany w porcie umożliwiającym realizację dostaw transoceanicznych. Pojemność takiego magazynu powinna wynosić 40000 ton pojemności. Koszt powyżej opisanej inwestycji to około 150-180 mln euro. Żaden z podmiotów w Polsce nie ma zdolności finansowej umożliwiającej samodzielne zrealizowanie inwestycji na taką skalę. Niezbędny wydaje się zatem udział sektora publicznego.
Budowa lub rozbudowa istniejących terminali – inwestycje objęte tym programem dotyczyłyby budowy zbiorników magazynowych, torów, instalacji rozładunkowych (NO) oraz zakupu cystern kolejowych do przewozu LPG.
„Gaz płynny to istotne zabezpieczenie energetyczne dla Polski i Polaków. Jego dostępność będzie bardzo ważna – w kontekście rosnących cen energii i odchodzenia od węgla. Nie można więc dopuścić, by polskie zasoby energetyczne ograniczyć w wyniku luki na rynku LPG. Apelujemy, by administracja rządowa i urzędy centralne zrobiły co w ich mocy, aby konsumenci – kierowcy, transport, taksówkarze, rolnicy, przedsiębiorstwa i Polacy ogrzewający gazem płynnym swoje domy – nie odczuli sankcji na rosyjskie LPG. Dodatkowo rząd musi dopilnować, aby nie ograniczyć konkurencji na tym rynku – inwestycje prowadzone na odpowiednią skalę oraz w odpowiednim momencie sprawią, że potencjalne zagrożenie ograniczenia konkurencji zostanie sprowadzone do minimum. Od decyzji, które podejmiemy dzisiaj, zależy, czy wesprzemy polski rynek autogazu. Czy wyciągniemy pomocną dłoń w kierunku rolników. Czy dołożymy starań, aby Ukraina bez problemów mogła dalej korzystać z LPG. Najbliższe miesiące to czas, w którym firmy, a także wszyscy interesariusze zaangażowani w branżę LPG z pomocą polskiej administracji powinni przygotować się do problemów logistycznych, które mogą się pojawić po 20 grudnia 2024 roku. Obecny czas względnego spokoju na rynku w żadnym razie nie może uśpić zarówno sektora prywatnego, jak i sektora publicznego. Konieczne są inwestycje” – apeluje Paweł Bielski, prezes Polskiej Izby Gazu Płynnego.
Polska Izba Gazu Płynnego (PIGP) – to zrzeszenie dystrybutorów gazu LPG i innych podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w zakresie produkcji, zakupu i rozlewu gazu płynnego. Polska Izba Gazu Płynnego powstała w 2004 roku, zrzesza też podmioty zajmujące się produkcją i obrotem urządzeniami związanymi z gazem płynnym.
Źródło: PIGP
Chcesz być na bieżąco z naszymi informacjami?