Decydenci w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) Parlamentu Europejskiego głosowali pod koniec października nad zmienionym rozporządzeniem w sprawie norm emisji CO2, którego celem jest przekształcenie sektora transportu ciężkiego. Komisja przyjęła zestaw poprawek kompromisowych odsuwających na dalszy plan technologie, które będą nadal potrzebne w sektorze, oraz wykluczających paliwa neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla. Utrudni to sektorowi przyjęcie opłacalnych i dostępnych rozwiązań znacznie obniżających emisje.
Komisja ENVI jest wiodącą grupą w Parlamencie Europejskim w tym temacie, a ta decyzja stanowi podstawę do przyjęcia ostatecznego stanowiska na posiedzeniu plenarnym zaplanowanym na koniec listopada.
W przypadku propozycji wykluczających stosowanie paliw neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla i technologii, które mogą przyspieszyć zdolność branży do szybkiej dekarbonizacji, rozporządzenie stwarza ryzyko pozostawienia kilku segmentów sektora ciężkiego transportu w tyle. Europa potrzebuje ram regulacyjnych, które umożliwią różnorodność technologii i niedrogie rozwiązania – powiedział Benjamin Krieger, Sekretarz Generalny CLEPA, Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych.
CLEPA w dalszym ciągu wzywa do otwartości technologicznej i dalszego ulepszania przepisów w odniesieniu do definicji pojazdu o zerowej emisji, która umożliwi stosowanie silników napędzanych wodorem. Według CLEPA decydenci powinni rozważyć te ulepszenia przed sesją plenarną i negocjacjami trójstronnymi, aby zagwarantować transportowi ciężkiemu pozostanie przystępnym cenowo tak, by mógł przyczynić się do realizacji ambicji UE w zakresie neutralności klimatycznej.
Jak mówią eksperci, Europa w dalszym ciągu boryka się z ograniczonym dostępem do surowców czy nierozbudowanym łańcuchem dostaw baterii do pojazdów elektrycznych. Co więcej niedroga energia odnawialna oraz infrastruktura niezbędną do osiągnięcia celów pośrednich to nadal pieśń przyszłości. Potrzebujemy włączającego i uzupełniającego podejścia, które utrzyma konkurencyjność Europy i nienaruszony jednolity rynek.
CLEPA docenia fakt, że zaproponowane przez Komisję cele na lata 2030 i 2040 zostały utrzymane, jednak ubolewa nad podwyższeniem celów na rok 2035 bez zapewnienia niezbędnych warunków sprzyjających.
Aby zdekarbonizować transport ciężki Unia Europejska potrzebuje przystępnych cenowo, neutralnych dla klimatu rozwiązań. Przyjęte cele są niezwykle ambitne, a ich spełnienie zależne od sprzyjających czynników, jak na przykład budowa infrastruktury do ładowania, dostępność energii odnawialnej etc. W większości są to czynniki zewnętrzne, na które motoryzacja nie ma wpływu, a jednak jest od nich zależna. Specyfika międzynarodowego transportu ciężkiego jest zupełnie inna niż transportu osobowego. W związku z tym potrzeba otwartości na technologie, które pomogą nam spełnić ambicje UE z pożytkiem dla środowiska, społeczeństwa i europejskiej gospodarki. W przypadku tych przepisów mamy do czynienia nie tylko z wpływem na motoryzację, ale także na branżę TSL, które w Polsce odpowiadają łącznie za ok. 14% naszego PKB. Należy więc zadbać o to by jak najlepiej przyczyniały się do osiągania neutralności klimatycznej UE, jednocześnie obsługując interesy głównych gałęzi europejskiej gospodarki – mówi Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM), członek zarządu CLEPA.
Źródło: SDCM