Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju pracuje nad połączeniem Bazy Danych o Odpadach (BDO) – odpowiada za nią minister klimatu – z bazą JPK VAT, która jest w gestii ministra finansów. Jak wynika z wykazu prac legislacyjnych, projekt w tej sprawie rząd ma przyjąć do końca marca. Dzięki temu ma się zmniejszyć szara strefa w obrocie odpadami, a w efekcie zwiększyć wpływy do budżetu państwa.
Według różnych szacunków wartość szarej strefy wynosi od 2,7 mld zł (według Krajowej Izby Gospodarczej i dawnego Ministerstwa Środowiska, obecnie Klimatu), przez 4 mld zł (szacunki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i ekspertów branżowych) do nawet 6 mld zł (według Krajowej Izby Gospodarczej). Z kolei w 2018 r. wartość rynku odpadów komunalnych wyniosła 7,2 mld zł, a pozostałych, innych niż komunalne, wynosi ok. 7 mld zł.
Portal Prawo.pl przeprowadził w związku z tym sondę, z której wynika, że sama idea jest dobra, ale pod warunkiem, że BDO będzie działać tak sprawnie jak JPK, a póki co sprawia kłopoty. Przedsiębiorcy zauważają też, że jest to kolejny kosztowny obowiązek.
Resort Rozwoju chce, aby dane z BDO były weryfikowane z danymi z JPK VAT wtaki sposób, że wystawca elektronicznego dokumentu w BDO będzie wprowadzał do niego numer faktury VAT, która dokumentuje płatność za odbiór czy zagospodarowanie odpadów.
Gdy w ramach usługi będzie realizowany więcej niż jeden odbiór, numer faktury będzie trzeba wprowadzić kilkukrotnie na każdej:
Gdy dla jednego dokumentu z BDO zostanie wystawionych więcej faktur, wszystkie ich numery powinny zostać wprowadzone do BDO.
Dzięki temu będzie można zintegrować dane dotyczące masy i rodzaju odpadów, posiadacza i terminów z danymi podatkowymi. Krajowa Administracja Skarbowa oraz Inspekcja Ochrony Środowiska otrzymają dodatkowe, efektywne narzędzie do weryfikacji prawdziwości przekazywanych danych. Dzięki analizie danych ma zmniejszyć się szara strefa i zwiększyć wpływy z VAT, CIT i PIT. – brzmi uzasadnienie zmian.
Zdaniem ekspertów, dla przedsiębiorców może to oznaczać z jednej strony ogromne kłopoty, z drugiej szansę na poprawienie działania BDO.
Według sondy przeprowadzonej przez Prawo.pl, bez zmian w BDO, połączenie jej z JPK przyniesie same kłopoty, w tym kontrolę Urzędu Skarbowego. Każdy przekazujący odpady firmie transportującej ma obowiązek wpisywania szacunkowej ich wagi, nawet jak nie ma wagi.
Przykładowo firma budowlana przekazuje gruz, i szacuje, że jest go. 500 kg. Przyjmujący go na wadze na terenie instalacji do zagospodarowania odpadów stwierdza inną masę, np. 600 kg i taką zatwierdza. W efekcie w systemie są dwie wartości, których już nie można skorygować.
Damian Korczewski, ekspert od BDO, dodaje, że w bazie wprowadza się ilości tylko w tonach, ale wielu przedsiębiorców nie przelicza kilogramów na tony, tylko wpisuje 500 zamiast 0,5. W takiej sytuacji przekazujący podaje 500 ton, a przejmujący zatwierdza 0,5 tony.
Wątpliwości jest znacznie więcej.
Przedstawiciele branży zgodnie popierają walkę z szarą strefą w odpadach, ale nie zgadzają się na łączenie obu baz w tej chwili.
Rozumiem ideę połączenia baz, ale póki BDO zawiesza się, nie umożliwia poprawy danych, po prostu nie działa zgodnie z oczekiwaniami i generuje błędy, jedynym skutkiem będzie zaśmiecenie JPK, czyli w praktyce krok wstecz w uszczelnianiu systemu VAT.
członek zarządu EKO-PAK - Magdalena Dziczek
W tym tygodniu projekt ma być omawiany podczas posiedzenia Zespołu Roboczego ds. Recyklingu i Gospodarki Odpadami przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Więcej szczegółów odnośnie projektu można znaleźć TUTAJ.
Źródło: Biuletyn Informacji Publicznej Rady Ministrów/Prawo.pl