Hybrydy mało palą, a dodatkowo możemy liczyć na ich wieloletnią, bezusterkową eksploatację. Właśnie z tych przyczyn stają się coraz popularniejsze. W Polsce auta hybrydowe stanowiły w pierwszym kwartale 2020 roku już 12,5% rynku nowych pojazdów, podczas gdy udział aut z silnikami wysokoprężnymi wyniósł 18,3%. Statystyki dotyczące używanych hybryd pokazują, że z całą pewnością nie musimy obawiać się usterek.
W najnowszym rankingu niezawodności samochodów hybrydowych, sporządzonym przez brytyjski miesięcznik „What Car?”, pierwszą piątkę najbardziej bezusterkowych samochodów z napędem spalinowo-elektrycznym stanowią auta jednego tylko koncernu, już od 25 lat konstruującego i rozwijającego tego rodzaju napędy.
Japoński koncern Toyota, jako jedyny na świecie, już od 1997 roku produkuje i ulepsza swoje hybrydowe napędy. Z tego powodu w czołówce najbardziej niezawodnych hybryd na rynku znalazły się wyłącznie modele dwóch marek – Toyoty oraz jej luksusowego brandu, Lexusa.
Hybrydy są najoszczędniejsze w miastach, a dzięki przemyślanej konstrukcji, napędy najnowszej generacji coraz lepiej sprawdzają się również w trasie. Pozwalają też na całkowicie bezemisyjną jazdę na krótkich dystansach, a dzięki ładowaniu akumulatora podczas hamowania mogą swobodnie pokonywać przynajmniej połowę czasu jazdy i dystansu w mieście. Dzięki wsparciu elektrycznego napędu zadowalają się minimalnymi ilościami paliwa i legitymują rekordowo niską emisją dwutlenku węgla.
Są przy tym dynamiczne i ciche. Nie emitują szkodliwych pyłów z klocków hamulcowych, gdyż pierwszy etap procesu hamowania odbywa się z udziałem układu rekuperacji. Brak sprzęgieł, rozruszników, alternatorów, dwumasowych kół zamachowych i wielu innych elementów konstrukcyjnych skutecznie ogranicza potencjalne ryzyko awarii.
Warto dodać, że hybrydy japońskiego koncernu bronią się niezawodnością nawet w zestawieniu z jeszcze prostszymi konstrukcyjnie autami z napędem elektrycznym. W 2019 roku „What Car?” przeprowadził badanie niezawodności aut elektrycznych i hybrydowych, analizując dane dotyczące w sumie 18 000 pojazdów, a dokładniej 218 modeli z 31 marek. Również w tym przypadku pierwszą dziesiątkę absolutnie zdominowały samochody koncernu Toyota.
Wynik najnowszego badania magazynu „What Car?” na temat niezawodności hybryd to również absolutne i niepodzielne zwycięstwo samochodów Toyoty i Lexusa. W prezentowanym poniżej rankingu pod lupę wzięto samochody ze spalinowo-elektrycznym napędem, mające od 6 do 15 lat.
Sprawdzano ich usterkowość oraz koszty ewentualnych napraw w okresie ostatnich 12 miesięcy, a wynikający z ich braku stopień niezawodności wyrażono w procentach. Im wyższy wskaźnik, tym bardziej niezawodne jest dane auto. Oto pięć używanych hybryd, które osiągnęły najwyższy wynik w tym zestawieniu.
5. Toyota Prius (2009 - 2015) – 92,8%
Poprzednia generacja hybrydowego napędu pod maską Priusa legitymowała się według danych producenta spalaniem od 3,9 l/100 km i emisją CO2 od 89 g/km (wg NEDC), umożliwiając w rzeczywistości osiągnięcie jeszcze niższego wyniku – nawet poniżej 3 litrów benzyny na 100 km. Dziś jest to np. jedna z najpopularniejszych taksówek w Europie.
Jakiekolwiek problemy w trakcie eksploatacji tego modelu w ciągu ostatniego roku zgłosiło zaledwie 4% użytkowników modelu Prius trzeciej generacji i dotyczyły głównie kłopotów z układem paliwowym i akumulatorem trakcyjnym. W przeliczeniu na złotówki, koszty napraw wahały się od 500 do maksymalnie 3 900 zł.
Prius jest mistrzem wartości rezydualnych. Z tego względu ceny egzemplarzy z przebiegiem rzędu 400 000 km zaczynają się od około 20 000 zł. Dobrze utrzymane starsze egzemplarze kosztują około 30 000 zł, natomiast auta z rocznika 2015 osiągają wartość około 60 000 zł.
4. Lexus IS (od 2013) – 96,6%
Spalanie od 4,3 l/100 km i emisja CO2 od 99 g/km to tylko niektóre z zalet tego sedana klasy premium. W ostatnim roku usterki w modelu IS trzeciej generacji odnotowało tylko 7 % ankietowanych przez „What Car?” kierowców. W dodatku dotyczyło one wyłącznie… kół i ogumienia.
Koszty napraw w Wielkiej Brytanii sięgały od 1600 do 2600 zł. Najstarsze egzemplarze kosztują około 60 000 zł, zaś te produkowane po roku 2019 to już wydatek około 170 000 zł. Kolejny raz wysoka niezawodność przekłada się na wysoką wartość rezydualną auta i w efekcie również jego cenę.
3. Lexus RX (2009 - 2016) – 97,7%
Zużywający od 6,3 l/100 km duży SUV Lexusa trzeciej generacji z 300-konnym hybrydowym napędem wykazał się zaledwie 4-procentową awaryjnością, dotyczącą wyłącznie elementów układu wydechowego. Koszty napraw w Wielkiej Brytanii szacowano w przedziale od 1600 do 2600 zł.
Podobnie jak inne auta tej marki, RX trzyma wysoki poziom cen na rynku wtórnym. Najtańsze i najstarsze egzemplarze to wydatek około 50 000 zł. Ceny najnowszych przekraczają próg 120 000 zł.
2. Toyota Auris (2013 - 2019) – 98,5%
Znajdujący się w ścisłej czołówce pod względem niezawodności Auris zużywa od 3,4 l/100 km i emituje od 79 g CO2/km. Ostatnie 12 miesięcy przyniosło jego użytkownikom 6-procentowy poziom awaryjności. Usterki dotyczyły jedynie akumulatora trakcyjnego, lecz wszystkie zostały usunięte w ramach gwarancji, nie narażając użytkowników na jakiekolwiek koszty.
Modele z początku produkcji są wyceniane nieznacznie poniżej 30 000 zł. Za auta z końcowego okresu produkcji trzeba płacić nawet ponad 100 000 zł.
1. Lexus CT (od 2011) – 99,5%
Mistrz pod względem niezawodności w rankingu „What Car?” zużywa od 4,1 l benzyny na 100 km i emituje od 94 g CO2/km. Swoim użytkownikom nie sprawia praktycznie żadnych problemów z eksploatacją. W ostatnim roku w Wielkiej Brytanii odnotowano w jego przypadku jedynie 4-procentowy poziom usterek.
Również w tym modelu dotyczyły one wyłącznie akumulatora trakcyjnego i zostały usunięte w ramach gwarancji, na koszt producenta. Podobnie jak w przypadku wszystkich pozostałych modeli japońskiego koncernu, także i ten charakteryzuje się niezmiernie wysoką wartością rezydualną, przekładającą się na poziom jego cen na rynku wtórnym, które zaczynają się od ponad 30 000 zł i kończą w okolicach 110 000 zł za najnowsze egzemplarze.
Źródło: Toyota