Oto kilka aut, które tylko zapraszają, by wsiąść do środka.
Niesamowity w każdym calu. Taki jest Lexus LFA. I takie jest jego wnętrze. Otoczenie kierowcy japońskiego supersamochodu zostało dopracowane w każdym calu – elementy wykonane z magnezu i aluminium, miękka skóra i wstawki z włókna węglowego. Ale chyba najbardziej zwracają uwagę całkowicie cyfrowe, ruchome zegary, które zadebiutowały właśnie w tym modelu. Zastosowanie takiego rozwiązania było konieczne, bowiem silnik V10 auta tak szybko wkręca się na obroty, że wskazówka analogowego obrotomierza nie jest w stanie za nimi nadążyć. I dobrze, że tak się stało, bo w efekcie ruchome zegary stały się znakiem rozpoznawczym sportowych aut Lexusa.
Wnętrze Huayry trudno opisać słowami. Wszędobylski karbon, mnóstwo skóry oraz elementy wykonane z aluminium i tytanu tworzą wnętrze, które z jednej strony wygląda oldschoolowo, a z drugiej jest niezwykle nowoczesne. Uwagę zwracają przede wszystkim zegary w głębokich tubach i mnogość wykonanych z metalu przełączników, pstryczków, przycisków, guzików i dźwigienek. Niektórzy mogą być tutaj nieco zagubieni, ale jedno jest pewne – wystarczy rzut oka do środka i superauta Pagani nie można pomylić z żadnym innym pojazdem.
Designerzy Lexusa nie mieli łatwego zadania. Stworzyć dla modelu LC wnętrze tak samo dobre, jak jego zachwycające nadwozie nie było prostym zadaniem. Ale udało się i grand tourer Lexusa w środku jest równie dobry, co na zewnątrz. Potwierdza to z resztą prestiżowa nagroda EyesOn Design. Smukłe linie wnętrza, oryginalne klamki z jednego kawałka metalu, świetnej jakości skóra i cyfrowe, ruchome zegary robią piorunujące wrażenie. Lexus LC jeszcze lepiej prezentuje się w limitowanej wersji Yellow Edition, w której czarna skóra deski rozdzielczej świetnie kontrastuje z żółtymi boczkami drzwi i jasnymi fotelami.
Czym charakteryzuje się wnętrze Tesli 3? No właśnie niczym. W środku tego elektrycznego samochodu panuje ekstremalny wręcz minimalizm, który może się podobać. Na desce rozdzielczej znajdują się jedynie kierownica i wielki, dotykowy ekran centralny. To on wyświetla wszystkie informacje o pojeździe i pozwala na sterowanie jego wyposażeniem.
Brytyjski McLaren również wie, jak robić wnętrza supersamochodów. Weźmy jeden z najnowszych modeli marki, czyli 720S. Mnóstwo tutaj drobnych szczegółów, które robią świetne wrażenie. Wystarczy wymienić ustawione w pionowym rzędzie przełączniki sterowania automatyczną skrzynią biegów, płat materiału symbolicznie oddzielający konsolę centralną od przestrzeni dla pasażera czy tablicę wskaźników, która obraca się o 90 stopni i w zależności od wybranego trybu ukazuje jeden z dwóch wyświetlaczy.
Trudno spodziewać się, by wnętrze auta za ponad 10 mln złotych nie wyglądało jak dzieło sztuki. A to w Bugatti Chironie zaspokoi potrzeby nawet najbardziej wymagających estetów. Konsola centralna składa się tylko z czterech stojących na baczność gałek z wbudowanymi wyświetlaczami i dźwigni skrzyni biegów, a pozostałe przyciski ukryto na grubej kierownicy. Przed oczami kierowcy znajdują się co prawda dwa cyfrowe wyświetlacze, ale przedzielone klasycznym prędkościomierzem. A przestrzeń dla kierowcy i pasażera oddziela charakterystyczna przegroda w kształcie położonej litery U i wysoki tunel centralny.
Mnóstwo miękkiego weluru, liczne wstawki z drewna, bajecznie wygodne fotele z funkcją masażu, a do tego duże wyświetlacze i mnóstwo zaawansowanej elektroniki – taka jest Toyota Century. Samochód wyposażono nawet w system generujący dźwięki o odpowiednich częstotliwościach, które zagłuszają hałas!
Trudno się dziwić, że luksusową Toyotę z feniksem w logo pokochał nawet sam cesarz Japonii i wielu biznesmenów.
Wnętrza samochodów Spykera zawsze zwracały uwagę niesamowitym charakterem. I nie inaczej jest w przypadku modelu C8 Preliator. Jego środek wywołuje skojarzenia z samolotami, amerykańskimi autami z lat 50. i 60 albo… starymi ekspresami do kawy. Mnóstwo tutaj analogowych zegarów, aluminium, chromu i skóry. Nie zabrakło również typowego dla holenderskiej firmy drążka manualnej skrzyni biegów z odsłoniętym mocowaniem.
Źródło: Toyota