W dużych miastach emitowane przez samochody spaliny są bardziej szkodliwe dla środowiska niż zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu. Szczególnie do powstawania smogu przyczyniają się stare diesle, zasilane olejem napędowym – wynika z raportu przeprowadzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK), który przeanalizowali eksperci rankomat.pl.
46% Polaków uważa, że posiadanie przez nich samochodu nie stanowi zagrożenia dla środowiska. Nie zgadza się z tym stwierdzeniem 33% respondentów, a 21% z nich nie ma zdania – wynika z badania przeprowadzonego przez Europejski Fundusz Leasingowy. Co ciekawe, to starsi Polacy bardziej dostrzegają negatywny wpływ aut na otoczenie.
45% badanych z Pokolenia X (ludzi urodzonych w latach 1966-1975) uważa, że samochód ma negatywny wpływ na środowisko. Nieco mniej osób z grupy Baby boomers (1946-1964) ocenia, że posiadanie auta stanowi zagrożenie dla natury. Natomiast 29% ankietowanych z Pokolenia Z (urodzonych po 2000 r.) i Milenialsów (Pokolenie Y z lat 1980-2000) sądzi, że cztery kółka mogą mieć zły wpływ na otoczenie.
W dużych polskich miastach toksyczne spaliny emitowanie przez samochody mają znaczący wpływ na liczbę przedwczesnych zgonów. Są bardziej szkodliwe dla środowiska, niż zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu, ponieważ rozprzestrzeniają się w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi, w wysokich stężeniach oraz na niewielkich wysokościach – wynika z raportu przygotowanego przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK), opublikowanego 3 grudnia 2020 r. pt.: „Eliminowanie z ruchu drogowego pojazdów nadmiernie emitujących substancje szkodliwe”.
Z raportu NIK wynika, że spośród przebadanych 62 798 samochodów, najbardziej negatywny wpływ na środowisko ma emitowane przez nie związki tlenków azotu (NOx) – 56.8%. Nieco mniej do powstawania smogu przyczyniają się tlenki węgla (CO) – 48,1%, węglowodory (HC) – 45,3%, a także pyły (PM) – 39,6%. Z przeprowadzonych badań wynika, że w Warszawie i Krakowie zły wpływ tych substancji na nasze otoczenie wynosi aż 75%.
Samochody zasilane benzyną, najczęściej przekraczają dopuszczalne normy emisji pyłów (PM) – 70,5%. Szczególnie to zjawisko dotyczy starszych aut z klasy Euro 2 (70,8%), Euro 3 (63,8%) i Euro 4 (62,9%).
Natomiast nowsze diesle zasilane olejem napędowym, najczęściej przekraczają dopuszczalne normy emisji związków tlenków azotu (NOx). Szczególnie w klasie Euro 5 (83%), Euro 4 (72,1%) i Euro 6 (69,9%).
Emisja szkodliwych spalin jest w Polsce tak dotkliwa, ponieważ na naszych drogach dominują wiekowe samochody. W 2020 r. średni wiek używanego auta wyniósł w Polsce 14,1 lat. Na użytkowanie nieco nowszych pojazdów mogą pozwolić sobie Słowacy (14) i Węgrzy (13,5). Spośród przebadanych przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) 28 krajów, Polska zajęła pod tym względem dopiero 22. miejsce.
Z raportu ACEA wynika, że najnowsze samochody w Europie posiadają mieszkańcy Luksemburga (średnio 6,5 roku), Wielkiej Brytanii (8) i Austrii (8,3). Natomiast najstarszymi autami jeżdżą kierowcy z Litwy (16,8), Estonii (16,7) i Rumunii (16,5).
Najwięcej szkodliwych dla środowiska spalin emitują samochody benzynowe i diesle. Jednak co ciekawe, więcej za ubezpieczenie OC muszą zapłacić właściciele aut zasilanych gazem LPG (średnio 644 zł w I kwartale 2021 r.).
W I kwartale 2021 r. właściciele samochodów elektrycznych średnio płacili o 152 zł mniej za ubezpieczenie OC niż posiadacze aut zasilanych LPG. Jednak sam aspekt ekologiczny nie jest raczej czynnikiem wpływającym na cenę polisy. Znaczenie może mieć stosunkowo niski wiek takich pojazdów oraz zamontowane w nich liczne systemy bezpieczeństwa.
ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w rankomat.pl - Stefania Stuglik
Źródło: rankomat.pl