Skłonność do samodzielnych prac przy samochodzie zależy od wielu czynników. Na pierwszym miejscu są oczywiście zdolności manualne. Na kolejnych – warunki do pracy (np. własny garaż) i zaawansowanie techniczne oraz wiek samochodu. Generalnie wciąż spora grupa użytkowników stara się wykonywać drobne prace serwisowe we własnym zakresie. Okresowa wymiana filtrów wydaje się jedną z prostszych czynności. I faktycznie jest taka, pod warunkiem, że mechanik-amator zapoznał się wcześniej z procedurą wymiany. Jeśli nie – podczas pracy mogą pojawić się pewne komplikacje…
Pierwszym utrudnieniem może być znalezienie jego lokalizacji. Najbardziej popularne to pod maską w okolicy podszybia, pod deską rozdzielczą, za schowkiem pasażera oraz w konsoli środkowej. Szczególne problemy sprawiają te dwie ostatnie. W pierwszym przypadku trzeba wiedzieć jak zdemontować schowek. W drugim – jak dostać się do filtra ukrytego w konsoli. W niektórych modelach samochodów wymaga to… demontażu pedału gazu.
Uwaga – jeśli filtr kabinowy jest umieszczony w trudnodostępnym miejscu, podczas jego wkładania można go łatwo pogiąć, załamać, lub nawet potargać. Aby tego uniknąć, warto przećwiczyć montaż za pomocą starego filtra – mówi Dominik Zwierzyk z PZL Sędziszów.
Zazwyczaj filtr powietrza wymienia się znacznie łatwiej niż filtr kabinowy, ponieważ na ogół jest łatwo dostępny. Praca polega na otwarciu kasety z filtrem i wymianie wkładu. Czy coś może pójść nie tak? Oczywiście. Warto uważać, aby podczas otwierania kasety zatrzaski lub śrubki nie wpadły gdzieś głęboko do komory silnika. Mogą także pojawić się problemy z wypięciem/odkręceniem jednej ze śrub kasety, która jest zlokalizowana w niedogodnym miejscu (np. pod układem dolotowym, za akumulatorem itp.).
Tu sprawa może być naprawdę poważna. W wielu modelach samochodów filtry paliwa są wypełnione paliwem pod wysokim ciśnieniem. Podczas próby wymiany paliwo może ochlapać twarz, ubranie, wylać się na posadzkę lub zalać komorę silnika stwarzając zagrożenie pożarowe. Inny problem to odpowietrzenie instalacji. Po zamontowaniu nowego, pustego filtra układ wtryskowy może być na tyle zapowietrzony, że nie uda się uruchomić silnika. Wielu specjalistów zapobiega temu napełniając wcześniej nowy filtr czystym paliwem. Niektóre pojazdy są wyposażone w ręczną pompkę do wstępnego napełnienia układu przed próbą uruchomienia.
Dodatkowym utrudnieniem dla wymieniającego może być konstrukcja opasek mocujących przewody paliwowe. Niektóre są wielorazowego użytku, ale trzeba wiedzieć jak się je rozpina. Inne są jednorazowe, a montaż nowych wymaga zastosowania specjalnego narzędzia.
Brzmi banalnie, ale może przysporzyć całą masę kłopotów. Pierwszy – to oczywiście utrudniony dostęp. Należy pamiętać, że o ile nowy filtr dokręca się ręką (jeśli mamy do czynienia z wkładem, to pokrywę dokręcamy lekko, kluczem dynamometrycznym), o tyle odkręcenie starego filtra nie będzie już takie łatwe. Bez wątpienia przyda się jakoś klucz do filtrów. Jaki? To właśnie zależy od rodzaju filtra i jego lokalizacji (nie każdy klucz da się wszędzie wsadzić).
Nie ma jednej, uniwersalnej instrukcji wymiany filtrów. Wszystko zależy od marki i modelu samochodu, a także od stopnia jego zużycia (im starsze auto tym większe problemy z odkręcaniem lub demontażem części).
Przed podjęciem decyzji warto wyszukać w internecie poradnik wymiany filtrów do konkretnego modelu auta, zapoznać się z nim, a następnie ocenić, czy naprawa leży w zakresie naszych możliwości – mówi Dominik Zwierzyk z PZL Sędziszów.
Źródło: PZL Sędziszów