W środę (28 października) na ekspresowej „dziesiątce” koło Torunia patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do rutynowej kontroli drogowej zestaw należący do przewoźnika z Białorusi. Tarcze hamulcowe przy lewym i prawym kole osi kierowanej ciągnika siodłowego były popękane. Mogły w każdej chwili pęknąć i zablokować koło podczas jazdy, co doprowadziłoby do wypadku drogowego.
W związku z tym, że przewoźnik białoruski poruszał się na podstawie zezwolenia wielokrotnego EKMT/CEMT inspektorzy uznali, że pojazd nie spełnia wymagań zawartych w certyfikacie bezpieczeństwa, który jest dołączony do zezwolenia.
Z kolei w poniedziałek (26 października) na krajowej 29-ce w miejscowości Urad patrol lubuskiej ITD zatrzymał do rutynowej kontroli zestaw, którego naczepa zagrażała bezpieczeństwu ruchu drogowego. Przy jednym z kół naczepy brakowało tarczy hamulcowej, a przy drugim tarcza hamulcowa była pęknięta.
W obu przypadkach kontrole drogowe zakończyły się zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych niesprawnych pojazdów i wydaniem zakazu ich dalszej jazdy do momentu naprawy usterek. Białoruski przewoźnik będzie musiał okazać także nowe zezwolenie, ponieważ pojazd nie spełniał warunków zawartych w certyfikacie bezpieczeństwa.
Kierowców ukarano mandatami. Wobec przewoźników toczą się postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych.
Źródło: ITD