• Olej silnikowy, który posiada dopuszczenie producenta samochodu może być stosowany podczas okresu gwarancyjnego bez ryzyka utraty gwarancji.
• Bazy olejowe można więc mieszać nawet jeśli są różnych typów.
• Nowoczesne pakiety dodatków uszlachetniających są tak komponowane, by spełnić wymagania konkretnej specyfikacji producenta silnika.
• O szczegółach technicznych dotyczących właściwego doboru oleju silnikowego do współczesnych samochodów rozmawiamy z Bogdanem Ptakiem, Dyrektorem Działu Menedżerów Produktów Motoryzacyjnych w firmie Fuchs Oil.
• Więcej informacji w polskiej (i nie tylko) branży aftermarketowej i motoryzacyjnej znajdziesz na stronie głównej Motofaktora. Jeśli chcesz być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami z branży – zapisz się na nasz newsletter.

Nowoczesne oleje silnikowe, by spełnić wysokie wymagania najnowszych silników, muszą być bardzo wysokiej jakości. Ale to już nie wystarcza. Muszą posiadać też precyzyjnie ustalone parametry i właściwości, a niskie klasy lepkości są tylko jedną z cech charakterystycznych. Normy fabryczne przewidują badania na silnikach testowych, a po badaniach mierzone jest zużycie poszczególnych elementów silnika.

Przy precyzyjnie dopasowanych parametrach oleju do silnika pytanie o możliwość mieszania olejów np. syntetycznego z półsyntetycznym mogło by być bez sensu. Ale czasem jest konieczność dolewki lub pozostał nam olej z innego pojazdu. Odpowiadając na pytanie o mieszalność olejów podzielmy kwestię na dwie strony: ze względu na bazy olejowe i ze względu na dodatki uszlachetniające. Współczesne receptury olejów silnikowych to mieszaniny różnych baz olejowych i dodatków. Bazy olejowe można więc mieszać nawet jeśli są różnych typów (syntetyczne, hydrokrakingowe – półsyntetyczne, mineralne).

Inaczej może to wyglądać po stronie dodatków uszlachetniających. Poszczególne składniki działają na powierzchni metalu: antykorozyjne, przeciwzatarciowe, utrzymujące czystość. Możemy zakłócić tą równowagę poprzez zmieszanie składników niekompatybilnych, wykonanych w różnych technologiach. Efektem może być to, że dodatek nie spełnia swej funkcji, nie działa (np. antykorozyjny czy przeciwzatarciowy) a wizualnie wytrąca się osad. Oczywiście niewielka dolewka nie spowoduje takich procesów.

Najlepiej zastosować olej dedykowany do danego pojazdu, posiadający dopuszczenie lub spełniający normę czy specyfikację producenta pojazdu. Nowoczesne pakiety dodatków uszlachetniających są tak komponowane, by spełnić wymagania konkretnej specyfikacji producenta silnika. Przykładowo, dla silników benzynowych Ford Eco Boost dedykowane są oleje TITAN SUPERSYN F ECO-B SAE 5W-20 spełniające wymagania normy FORD M2C948-B. Do silników BMW stosujemy posiadający dopuszczenie BMW LONGLIFE-17 FE+ olej TITAN GT1 FLEX 5 0W-20.

Natomiast nowe silniki Volvo serii VEA (benzynowe T6/T5, wysokoprężne D4), wymagają oleju zgodnego z normą Volvo VCC RBS0-2AE (dedykowany produkt TITAN GT1 PRO V 0W-20). Każda z tych receptur jest oparta na innym pakiecie dodatków uszlachetniających, ukierunkowanym na spełnienie wymagań konkretnej normy producenta silnika i uzyskanie jego dopuszczenia. Czasem wiąże się to także z zastosowaniem produktu na pierwsze zalanie w fabryce.

Najpopularniejszą obecnie klasę lepkości SAE 5W-30 posiada norma Volkswagena VW 504 00/507 00 (silniki benzynowe i Diesla), mająca zastosowanie w samochodach Volkswagen, Audi, Skoda i Seat (przykładowy produkt TITAN GT1 PRO C3 5W-30). Norma ta pozwala na wydłużone przebiegi między wymianami.

Najnowsza specyfikacja Volkswagena VW 508 00/509 00 dotyczy oleju tzw. „VW Blue Oil” do najnowszych silników VW. Jest to olej o klasie lepkości SAE 0W-20, a także niskiej lepkości HTHS, co najmniej 2,6 mPA*s (przykładowy produkt TITAN GT1 LONGLIFE IV 0W-20).

Celem wdrożenia specyfikacji jest osiągnięcie poziomu oszczędności paliwa rzędu 4%. Ciekawostka – olej nazywany przez Volkswagena „Blue Oil” ma w rzeczywistości kolor zielony. Ważną informacją jest, że olej ten nie jest kompatybilny wstecz z wcześniejszymi specyfikacjami i nie można stosować go do starszych konstrukcji. Jest to odstępstwo od dotychczasowej praktyki, ponieważ np. specyfikacja 504 00/507 00 była kompatybilna wstecz i oleje takie wymagane były w nowych pojazdach ale mogły być stosowane także w starszych.

Nowa specyfikacja Mercedesa, MB 229.6 została specjalnie wdrożona dla silników benzynowych, dla dalszego poprawienia efektywności, a głównym celem jest minimalizacja zużycia paliwa, natomiast nowa specyfikacja MB 229.71 przeznaczona będzie dla silników wysokoprężnych z filtrem DPF. Wdrożono ją, by poprawić wydajność i dzięki temu obniżyć emisje CO2.

W silnikach wysokoprężnych najpopularniejszą do niedawna klasą lepkości olejów była SAE 10W-40. Obecnie większość nowych konstrukcji wymaga niskopopiołowych olejów klasy lepkości SAE 5W-30, spełnienia norm fabrycznych lub poszczególnych klasyfikacji ACEA, ale zdarzają się wyjątki. Silnik produkowany przez Forda, DuraTorq jest przykładem, który wymaga właśnie tej klasy lepkości a specjalnie dedykowanym do niego olejem jest TITAN SUPERSYN Eco-DT 5W-30 dostosowany do specyfikacji FORD WSS-M2C913-D. Dla użytkownika ważną informacja jest, że olej posiadający dopuszczenie producenta samochodu może być stosowany podczas okresu gwarancyjnego, bez ryzyka utraty gwarancji.

Wracając do pytania o mieszalność, z powyższych informacji widać, że to nie rodzaj bazy olejowej może tutaj być przeszkodą i podział na oleje syntetyczne, półsyntetyczne i mineralne przestaje być kluczowy. Wysilone nowoczesne i ekologiczne silniki wymagają oleju o bardzo precyzyjnie dobranych właściwościach. Producenci samochodów ustalają i publikują własne normy a wielu z nich oferuje nawet produkty smarne pod własną marką.

Ci nieliczni producenci silników, którzy nie publikują własnych norm, zalecają w instrukcjach stosowanie olejów o odpowiedniej klasie lepkości SAE i spełniających jedną z klasyfikacji jakościowych ACEA, API lub JASO. W wyborze konkretnego produktu z oferty rynkowej bardzo pomocne są internetowe wyszukiwarki (takie jak „Dobierz olej” na www.fuchs.com/pl), które nie tylko sugerują, jaki olej zastosować, ale także informują, jaką ilość, użytkownik będzie potrzebował na wymianę.

Zdjęcie: Fuchs Oil