Tempo wzrostu polskiego przemysłu motoryzacyjnego w latach 2005-2018 wynosiło 6,5% rocznie. Branża ta jest liderem eksportu i czempionem gospodarki, mającym 13-procentowy udział w krajowym przetwórstwie oraz dającym zatrudnienie nawet 225 tys. osób. Jak wynika z raportu Banku Pekao, w ubiegłym roku ta gałąź przemysłu wytworzyła dobra o wartości 145 mld zł. Jej kołem napędowym jest segment części.
Według raportu „Nowa era motoryzacji. Jak odnajdzie się w niej polski przemysł?”, kluczem do dalszego sukcesu w tej dziedzinie będzie zdolność Polski do zaadaptowania nowych inwestycji, a więc zachęcenie obecnych i nowych inwestorów polskich i zagranicznych do rozwoju krajowej motoryzacji w kierunku zgodnym ze światowymi trendami, takimi jak elektromobilność, carsharing czy inteligentne rozwiązania dla samochodów.
Główne megatrendy przyniosą nieodwracalne zmiany we wszystkich elementach łańcucha wartości i nie inaczej będzie w Polsce. Przed sektorem staną poważne wyzwania, ale też niepowtarzalne szanse. Skala jego adaptacji do tych zmian będzie determinowała przyszłe tempo rozwoju. Branża motoryzacyjna to jeden z fundamentów polskiej gospodarki, dlatego przyglądamy się jej ze wzmożoną uwagą. Mimo wyzwań w krótkim terminie - takich jak spowolnienie gospodarcze w UE czy konflikty handlowe - perspektywy rysują się optymistycznie.
ekspert z Zespołu Analiz Sektorowych Banku Pekao S.A, autor raportu - Kamil Zduniuk
Zaznacza, że właśnie specjalizacja w obszarze części stanowi doskonały fundament do tego, by Polska stała się w przyszłości najlepszym miejscem do lokowania produkcji w zakresie nowoczesnych rozwiązań, np. elektromobilności. W opinii współtwórcy raportu takie inwestycje już zaczynają napływać, a polskie firmy wykazują coraz większe zaangażowanie w tych obszarach.
Nasz kraj może być też zagłębiem kapitału intelektualnego, umożliwiającego tworzenie hubów, rozwiązań dla samochodów inteligentnych i autonomicznych. Mamy tu znaczące przewagi konkurencyjne nawet wobec bogatych państw zachodnich.
- Kamil Zduniuk
Autorzy raportu uznają również, że jednocześnie Polska może nadal być beneficjentem produkcji tradycyjnych aut spalinowych i części do nich.
Napędy spalinowe nie znikną z dnia na dzień, a stopniowa transformacja motoryzacji to ważna informacja dla branży. Pozwala na "okres przejściowy", który będzie trwał jeszcze kilkanaście lat. W tym czasie można rozwijać się dzięki dotychczasowym motorom wzrostu, jednocześnie budując drugą już gałąź działalności, ukierunkowaną na motoryzację przyszłości. Aby wykorzystać otwierające się szanse, potrzebne są działania zarówno samych firm, jak i instytucji państwowych. Wykreowanie wizerunku Polski jako atrakcyjnej lokalizacji dla nowoczesnych rozwiązań motoryzacyjnych przyniesie długotrwałe korzyści dla sektora i całej gospodarki.
- Kamil Zduniuk
Scenariusz bazowy zakłada, że branża motoryzacyjna do 2030 roku osiągnie wartość produkcji 245 mld zł, przy średnim tempie rozwojowym 4,5% rocznie (łączny wzrost o prawie 70%). Szybkość adaptacji nowych technologii mogłaby jednak pozwolić na osiągnięcie nawet 305 mld zł (ponad dwukrotny wzrost względem 2018 r.). Istnieje jednak też wariant pesymistyczny – trwałe pozostanie przy kurczących się segmentach tradycyjnych może skutkować długoterminową stagnacją branży (średnie tempo nieprzekraczające 1% rocznie).
Pełny raport znajduje się pod linkiem.
Źródło: PAP