Obciążenie a zasięg pojazdów elektrycznych | MOTOFAKTOR

Obciążenie a zasięg pojazdów elektrycznych

Spółka Arval, należąca do Grupy BNP Paribas, przedstawiła wyniki swojego badania nt. efektywności pojazdów elektrycznych przy obciążeniu. Test odbył się w Wielkiej Brytanii.

  • Holowanie przyczepy o wadze 500 kg obniża rzeczywisty zasięg elektrycznego samochodu osobowego o 23%, gdy w pojeździe znajduje się czterech pasażerów.
  • Małe i średnie elektryczne pojazdy dostawcze, załadowane w pełni oraz holujące przyczepę, doświadczają spadku rzeczywistego zasięgu o 24% w porównaniu do jazdy bez obciążenia.
  • Duże elektryczne samochody dostawcze, przy pełnym załadunku i holując przyczepę o wadze 500 kg, tracą ponad 30% rzeczywistego zasięgu.
  • Wpływ masy ładunku na zasięg elektryków jest znacznie mniejszy niż wpływ niskiej temperatury w zimie.
  • Elektryczne pojazdy radzą sobie dobrze podczas holowania, jednak na razie mogą ciągnąć jedynie lekkie przyczepy.
  • Więcej informacji w polskiej (i nie tylko) branży aftermarketowej i motoryzacyjnej znajdziesz na stronie głównej Motofaktora 
  • Jeśli chcesz być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami z branży — zapisz się na nasz newsletter

Testy zrealizowano dzięki współpracy firmy Arval oraz uznawanej na całym świecie organizacji The United Test and Assembly Centre (UTAC), która specjalizuje się w testowaniu i certyfikacji pojazdów oraz komponentów motoryzacyjnych w swoim centrum badawczym w brytyjskim Millbrook. Głównym celem badań było określenie wpływu, jaki może mieć na przedsiębiorstwa przestawienie się na elektryczne pojazdy dostawcze, w tym ich zdolność do holowania przyczep.

Obciążenie mniej szkodliwe dla zasięgu BEV niż niskie temperatury

Badanie ujawniło, że rzeczywiste zasięgi pojazdów elektrycznych, w tym elektrycznych lekkich pojazdów dostawczych (eLCV) oraz samochodów osobowych, są znacznie niższe od wartości podawanych przez producentów w standardzie WLTP. Analizy wskazują, że duże eLCV osiągają jedynie 57% deklarowanego zasięgu WLTP, średniej wielkości eLCV – około 55%, a standardowe samochody elektryczne – średnio 50%. Pojazdy były testowane w warunkach 23°C, w pełni naładowane, z włączonymi reflektorami i przygotowane na dystans 80 km. Ciśnienie w oponach ustawiono zgodnie z zaleceniami producentów.

W trakcie testów eLCV sprawdzano w czterech różnych scenariuszach: bez załadunku, z ładunkiem wynoszącym 50% pojemności ładunkowej, oraz w pełni obciążonym stanie bez i z holowaniem przyczepy o masie 500 kg. Samochody osobowe były poddawane dwóm wariantom: z czterema pasażerami w pojeździe bez przyczepy oraz w przypadku holowania ładunku o wadze 500 kg.

Z danych zebranych przez Arval w badaniu z 2021 roku, zatytułowanym „Electric Fleet Transition Powered by Real-World Data”, wynika, że niskie temperatury, typowe dla zimy w północno-zachodniej Europie, mogą obniżyć deklarowany zasięg eLCV o ponad 50%, a w przeciętnych warunkach zmniejszają go o około 28%.

Choć obciążenie wpływa na zasięg, jego efekty są znacznie mniejsze w porównaniu do warunków zimowych. Przeciętnie obciążony pojazd elektryczny ma zasięg mniejszy o 8% w porównaniu do pojazdu bez ładunku. Jednak połączenie negatywnego wpływu niskich temperatur oraz pełnego obciążenia może stwarzać trudne warunki dla operatorów flot składających się z eLCV, gdyż zasięg tych pojazdów może spaść prawie do 50% wartości WLTP.

Holowanie przyczepy ma wyraźny wpływ na zasięg BEV

Badanie ujawniło znaczące obniżenie zasięgu obciążonych pojazdów holujących przyczepy. Dla dużych elektrycznych pojazdów dostawczych (eLCV), porównanie niezaładowanego pojazdu do takiego załadowanego w 50% wykazało 11-proc. spadek zasięgu, natomiast pełne obciążenie zredukowało go jedynie o dodatkowe 3 punkty procentowe, co w sumie daje 14-proc. obniżenie. Dodanie 500 kg przyczepy do załadowanego dostawczaka spowodowało dodatkowy ubytek zasięgu o 17 punktów procentowych, co razem skutkowało spadkiem o ponad 31% w porównaniu do rzeczywistej trasy pokonywanej „na pusto”.

Średnie elektryczne pojazdy dostawcze (eLCV) również zanotowały realny spadek zasięgu o ponad 7% przy załadunku do połowy, a dodatkowe obciążenie do pełna przyniosło niemal 4 punkty procentowe obniżenia. Holowanie z pełnym ładunkiem przyczyniło się do dalszego spadku o 13 punktów procentowych, co łącznie dało 24-proc. zmniejszenie w porównaniu do zasięgu osiąganego przez nieobciążony pojazd.

W przypadku elektrycznych samochodów osobowych z czterema osobami na pokładzie, dodanie przyczepy o wadze 500 kg ograniczyło zasięg o 23%.

eLCV sprawdzają się w holowaniu przyczep, ale głównie lekkich

W przypadku dużych pojazdów komercyjnych, holowanie z pełnym obciążeniem może prowadzić do zmniejszenia zasięgu o 25-33% w porównaniu z rzeczywistymi wartościami. To znacząco więcej niż zaobserwowany spadek efektywności dostawczaków napędzanych silnikami Diesla, gdzie przyłączenie przyczepy w podobnych warunkach skutkuje średnim obniżeniem zasięgu o 15%. Testowany samochód elektryczny zanotował spadek zasięgu o 23 punkty procentowe – zasięg rzeczywisty zmniejszył się z 240 km do 185 km w trakcie holowania.

Pojazdy elektryczne, ze względu na charakterystykę napędu oraz rozkład masy, wydają się idealne do holowania. Oferują one wysoki moment obrotowy i lepszą stabilność. Niemniej jednak, średniej wielkości elektryczny dostawczak obecnie ma zdolność holowania przyczepy o masie 750 kg, podczas gdy odpowiednik z silnikiem Diesla mógłby podjąć się holowania ciężaru do 3000 kg.

Nowe modele elektrycznych dostawczaków są w trakcie opracowywania i będą miały lepsze parametry w tym zakresie. Wyzwanie dla operatorów flot nadal stanowią jednak ograniczony zasięg i dłuższy czas ładowania tych pojazdów, szczególnie w przypadku firm, które są przyzwyczajone do pokonywania długich tras i sprawnego tankowania samochodów z silnikiem Diesla.

„Badanie przeprowadzone przez Arval w Wielkiej Brytanii potwierdza, że obecnie elektryczne samochody dostawcze idealnie spisują się w logistyce tzw. ostatniej mili. Nie przez przypadek największe floty elektrycznych dostawczaków w Polsce dostarczyliśmy firmom kurierskim. Tam największe znaczenie ma niski koszt dostaw i zdolność do przewożenia ładunku o dużej objętości. Mniej ważny jest duży zasięg, bo samochody kurierów po zrealizowaniu dostaw wracają do bazy, a tam można uzupełnić energię tanio, ale stosunkowo wolno, np. w trakcie nocnego postoju lub załadunku” – mówi Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobility Observatory Manager w Arval Service Lease Polska.

Stan infrastruktury ładowania utrudnia wdrożenie eLCV do codzienności

Efektywne i komfortowe opcje ładowania, zwłaszcza w biurach i domach, są niezbędne dla właściwego wdrożenia pojazdów elektrycznych w firmowych flotach. Ułatwienie procesu ładowania, na przykład poprzez możliwość ładowania podczas przestojów w pracy lub nocnego parkowania na terenie zakładu, pomogłoby zredukować wiele problemów związanych z zasięgiem. Badania prowadzone przez Arval pokazują, że kierowcy korzystający z elektrycznych pojazdów doceniają ich wydajność, zwłaszcza w przypadku dostawczaków. Jednak zarządzanie czasem ładowania stanowi istotne wyzwanie, szczególnie dla floty złożonej z elektrycznych samochodów dostawczych (eLCV), które pokonują długie dystanse.

Z danych zaprezentowanych w Barometrze Flotowym 2024, badania realizowanego przez Arval Mobility Observatory, wynika, że 44% firm w Europie (47% w Polsce) nie ma punktów ładowania na swoim terenie, mimo że korzystają z pojazdów elektrycznych lub hybryd typu plug-in. Z kolei 32% firm w Europie (31% w Polsce) planuje zainstalować ładowarki.

Elektryfikacja flot w Polsce idzie powoli

Oprócz samej dostępności stacji ładowania w przedsiębiorstwie, istotnym aspektem w przypadku pojazdów dostawczych jest także odpowiednie zaprojektowanie punktów ładowania. W wielu firmach, które chcą ładować swoje eLCV, konieczne jest poprawienie lokalizacji istniejących ładowarek. Tradycyjnie instalacje ładowania umieszcza się na końcu miejsc parkingowych, a nie wzdłuż, jak ma to miejsce na stacjach paliw. Takie podejście może stwarzać trudności z podłączaniem dużych pojazdów dostawczych, których gniazda ładowania często znajdują się w miejscach, gdzie wcześniej znajdowały się wlewy paliwa.

Wnioski

Przedsiębiorstwa muszą starannie przeanalizować te aspekty, aby podejmować świadome decyzje i unikać ewentualnych kosztownych pomyłek podczas wdrażania elektrycznych pojazdów dostawczych (eLCV) do swoich flot. Dogłębne badania, takie jak te realizowane przez Arval i UTAC, umożliwiają menedżerom flot ocenę, czy oraz w jaki sposób włączyć pojazdy elektryczne do swojego parku samochodowego, minimalizując negatywne skutki dla działalności i modelu biznesowego firmy. Proces elektryfikacji może okazać się skomplikowany, jednak przy odpowiednich danych i planowaniu może przynieść znaczące korzyści. W przyszłości pojazdy elektryczne, w tym eLCV, mogą korzystać z szybszego i bardziej zaawansowanego systemu ładowania energii, takiego jak Smart Charging i V1G, oraz z dwukierunkowego przesyłu energii Vehicle-to-Grid (V2G), co dodatkowo pomoże w optymalizacji kosztów energii w firmach.

Źródło: Arval

 

Chcesz być na bieżąco z naszymi informacjami? 

belka Wiadomości Google

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).