W całym tym procesie „poszukiwania usterki” kluczową rolę odgrywa właściwa interpretacja parametrów obserwowanych na ekranie testera. Współczesne samochody, ze względu na nieustanny rozwój technologii i cyfryzacji wymagają od mechanika analizy wielu dziesiątek parametrów, na podstawie których można podjąć kolejne kroki by zawęzić pole weryfikacji uszkodzonego komponentu. Oczywiście, występują proste przypadki w których najlepszym rozwiązaniem jest zastąpienie uszkodzonej części, częścią sprawną która jest dostępna i jej działanie jest zweryfikowane.
W tym miejscu odnoszę się do popularnego przykładu, gdy tester zarejestrował kody usterek dotyczące wypadających zapłonów na pierwszym cylindrze. Uproszczonym krokiem diagnostycznym, w tej sytuacji jest zamiana cewek pomiędzy cylindrami i obserwacja czy zjawisko występuje nadal, czy też dotyczy cylindra na którym pracuje zamieniona cewka. Tego typu przykłady można by mnożyć, jednak realia pracy na warsztacie dotyczą w przeważającej części znacznie trudniejszych przypadków, w których stopień trudności jest uzależniony od roku produkcji pojazdu, rodzaju silnika lub typu układu sterującego pracą jednostki napędowej. Nawet jeżeli będziemy posiadać kod usterki wskazujący na dysfunkcję danego podzespołu, to musimy pamiętać że naprawa polegająca na wymianie części, której kod pośrednio będzie dotyczył może nie rozwiązać problemu. Współczesne sensory i elementy wykonawcze układów sterujących pracą jednostki napędowej realizują swoje funkcje za pośrednictwem bardzo zaawansowanych algorytmów. Dlatego w wielu przypadkach należy kierować się procedurą obejmująca weryfikacje parametrów działania badanego układu.
Powracając do tematu tego artykułu, sam odczyt parametrów nie przyniesie żadnych informacji, jeśli mechanik nie będzie zorientowany czego te parametry dotyczą i jakie wartości wskazują wyraźnie na usterkę. Jeśli przykładowo, pojazd trafi do warsztatu z symptomami utraty mocy silnika, to poza procedurą odczytania kodów usterek diagnosta powinien zweryfikować pracę silnika uwzględniając sygnały z następujących sensorów:
Dokładniejsza analiza przedstawionych wartości pozwala ocenić czy brak mocy jednostki napędowej nie jest spowodowany: przestawieniem synchronizacji faz układu rozrządu, nieszczelnością w układzie dolotowym, spadkiem ciśnienia doładowania czy też błędnymi wskazaniami czujnika temperatury lub uszkodzeniem układu doładowania silnika. Jednak by zweryfikować przedstawione parametry, mechanik powinien posiadać wiedzę dotyczącą ich wartości. Dostęp do tego typu danych w wielu przypadkach jest utrudniony, lub wręcz niemożliwy. Producenci pojazdów niechętnie dzielą się specjalistyczną wiedzą, i ocenę tych parametrów pozostawiają zaawansowanym algorytmom sterowników pojazdu wymieniających dane z testerem. Czy mechanik jest rzeczywiście pozbawiony wsparcia w kwestii oceny parametrów pracy jednostki napędowej? Oczywiście nie do końca, bardzo pomocne okazuje się wykorzystanie funkcji profesjonalnego urządzenia diagnostycznego. W testerze Mega Macs X firmy Hella Gutmann użytkownik w intuicyjny sposób może odczytać parametry bieżące poszczególnych czujników. Dodatkowo odczyt parametrów może być przedstawiony w formie sugestywnych wykresów, co pozwala na szybkie porównanie weryfikowanych danych.
Dobrym przykładem wykorzystania tej funkcji jest bezpośrednie porównanie wartości zadanych obliczanych przez sterownik silnika z wartościami rzeczywistymi weryfikowanego podzespołu. Do warsztatu trafia Audi S3 z silnikiem 2.0 TFSI o mocy 310 KM, posiadacz samochodu zgłasza zapalenie się kontrolki check, której towarzyszy wyraźny spadek mocy silnika. Pierwszym krokiem jest odczyt kodów usterek ze sterownika jednostki napędowej, w pamięci której zostaje zarejestrowany kod P0014 (zdjęcie nr 1).
Następną fazą diagnostyki powinna być weryfikacja parametrów pracy układu zmiennych faz rozrządu wałka zaworów wylotowych. Użycie graficznej prezentacji parametrów pozwala szybko wychwycić wszelkie nieprawidłowości (zdjęcie nr 2).
Jazda testowa niezbędna do prawidłowego obciążenia silnika umożliwiła obserwację wartości regulacji wałka i jednoznacznie wskazała na źródło spadku mocy jednostki napędowej. Na wykresach (zdjęcie nr 2) widać wyraźnie iż wartości zadane kąta obrotu wałka rozrządu znacznie odbiegają od parametrów rzeczywistych. Na podstawie dalszej diagnostyki określono iż przyczyną nieprawidłowej regulacji wałka był elektromagnetyczny nastawnik faz rozrządu. Po jego wymianie i skasowaniu kodu usterki, przeprowadzono jazdę testową opartą na obserwacji parametrów które powróciły do wymaganych wartości (zdjęcie nr 3).
Urządzenie diagnostyczne które posiada funkcję graficznej interpretacji parametrów pracy silnika jest nieocenioną pomocą w warsztacie. Diagnosta w wygodny sposób może oprzeć kolejne fazy poszukiwania usterki, analizując przebiegi i porównując je z wartościami zadanymi przez sterownik jednostki napędowej. Ta przydatna funkcja nie zwalnia jednak mechanika z myślenia i podejmowania decyzji jaki będzie kolejny krok na drodze znalezienia przyczyny awarii.
Ilustracje: Mariusz Leśniewski