W przypadku firmy Dayco, produkty „pierwszomontażowe” niczym nie różnią się od produktów aftermarketowych. Jedynym z elementów pozwalającym rozróżnić oba produkty jest tak zwany numer referencji. Przykładowo pasek rozrządu wyprodukowany na potrzeby fabryki Volkswagena, do silnika 2.0 TDI będzie miał nadany nr 03L109119B a w przypadku paska wyprodukowanego na aftermarket będzie to nr 941033. Inne zauważalne różnice to np. kolor nadruku na paskach (biały – pierwszy montaż, niebieski – aftermarket). Oczywiści w przypadku innych produktów (np.: rolki, napinacz) trzymamy się zasady zamienności numerów referencji.
Jako klient rozważający zakup jakiejkolwiek części do mojego prywatnego samochodu, zawsze zwracam uwagę czy dany producent jest dostawca „pierwszomontażowym”. Firmy produkujące jedynie na rynek aftermarketowy w wielu przypadkach nie posiadają potrzebnej wiedzy aby stworzyć produkt pełnowartościowy. Producent części wówczas opiera się na pracy własnych inżynierów i taki produkt, określany jako produkt „porównywalnej jakości” może się nieco różnić od tego, który wyprodukowano na potrzeby producenta samochodu. Warto podkreślić, że tylko firmy zaopatrujące producentów pojazdów, mają dostęp do najnowszych technologii oraz wiedzy inżynierów konstruujących dany silnik.
Zwykle firma produkująca na pierwszy montaż współpracuje z producentem samochodu już na etapie konstruowania silnika lub innych elementów pojazdu. Przykładem może być tutaj popularny silnik VW TDI (produkcja od 2008r), gdzie układ rozrządu był projektowany wspólnie z inżynierami firmy Dayco. Takich przykładów można by podać wiele dla różnych producentów samochodów. Silnik przed wprowadzeniem do seryjnej produkcji, był poddawany różnego rodzajami testom obciążeniowym, a wraz z nim również nasze paski.
Nie, ponieważ byłoby to niekorzystne ekonomicznie. Dla przykładu, przy zamówieniu partii pasków na pierwszy montaż jesteśmy w stanie wyprodukować dodatkową partię na aftermarket. Jakiekolwiek zmiany struktury paska, czy np. składu mieszanki nie wchodzą w grę, gdyż oznaczałoby to konieczność zatrzymania produkcji. Kolejnym i chyba najważniejszym argumentem jest utrzymanie tej samej jakości produktu, a jest to możliwie jedynie przy produkcji identycznego produktu.
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację – na rynek europejski paski wieloklinowe oraz paski rozrządu produkuje fabryka we Włoszech. Ta fabryka wytwarza paski dla kilku producentów silników i pracuje w trybie 24-godzinnym, około 53 proc. produktów opuszczających fabrykę trafia do fabryk produkujących silniki, pozostała cześć – na aftermarket. Z całą pewnością chęć zaoszczędzenia np. przez zastosowanie tańszych materiałów nie zrekompensowałby strat związanych z przestojem fabryki, a już na pewno nikt nie pozwoliłby, aby na rynek wypuszczono produkt o gorszej jakości, gdyż popsuło by to wizerunek marki.
Może być tak, że dla danej jednostki paski dostarcza kilka producentów. Niestety nie dysponuję wiedzą w jakim stopniu, jaki udział w rynku ma obecnie Dayco. Są to dane poufne, nieujawniane przez producentów pojazdów. Jedno jest pewne, każdy producent samochodów unika opierania się jedynie na jednym dostawcy. Powód? W przypadku przestoju w fabryce dostawcy, fabryka samochodów automatycznie również miałaby przestój.
Ciekawym przykładem jest sytuacja z 2011 roku, gdy po tsunami w Japonii kilka firm dostarczających podzespoły do pojazdów, zostało zniszczonych bądź poważnie uszkodzonych. W efekcie z powodu braku części fabryki pojazdów na kilka miesięcy zaprzestały produkcji samochodów.
Będzie to produkt takiej samej jakości, o takiej samej wytrzymałości, który musi spełniać równie wysokie standardy. Będąc dostawcą dla niemal wszystkich wytwórców aut mamy dostęp do tych samych technologii. Obecnie Dayco dostarcza swoje produkty do ponad 30 producentów pojazdów.