Niecodzienne odgłosy w pojeździe często są wczesną oznaką awarii. Kierowcy, którzy ignorują takie problemy i zgłaszają się do warsztatu zbyt późno, narażają się na poważne konsekwencje. Jakie są pierwsze sygnały, które mogą oznaczać problemy?
Nierównomierne dźwięki takie jak: stukanie w okolicach kół przy gwałtownych skrętach, pisk dobiegający z okolic alternatora lub wycie w samochodzie podczas jazdy, mogą świadczyć o złej pracy zawieszenia auta oraz o uszkodzeniu silnika. Jeżeli kierowca usłyszy niepokojący dźwięk w samochodzie, powinien odwiedzić warsztat, bo nie można po samym odgłosie zlokalizować przyczyny usterki, a często może być ona związana z poważnymi uszkodzeniami np. drążków katalizatora – mówi Łukasz Błachowicz, współwłaściciel warsztatu CARUS.PL należącego do sieci Q Service Castrol.
Specjaliści wskazują na kilka charakterystycznych dźwięków sygnalizujących usterki samochodu. Co oznacza każdy z nich?
Piszczący dźwięk dobiegający spod maski samochodu to najczęściej objaw zużytego paska wielorowkowego, odpowiedzialnego za napęd alternatora i kompresora klimatyzacji. Tego sygnału szczególnie nie należy ignorować w okresie letnim, ponieważ w tym czasie paski i rolki ulegają najszybszemu zużyciu. Dodatkowo, przy wadliwej klimatyzacji, kierowca może usłyszeć głośne huczenie w kabinie auta.
Skrzeczące odgłosy silnika są oznaką zużycia napinacza. Jeżeli podczas jazdy, szczególnie przy manewrze przyspieszania, kierowca usłyszy charakterystyczne huczenie w okolicach kół, oznacza to zużycie łożyska tego elementu.
Ostatnim, najczęściej słyszanym dźwiękiem przy awarii samochodu jest wycie pompy wspomagania. Może ono świadczyć o nieszczelności tego urządzenia bądź braku płynu w układzie hamulcowym. Charakterystyczny dźwięk nasila się zazwyczaj przy manewrach parkingowych.
Bagatelizowanie usterek związanych z niepokojącymi dźwiękami w aucie może nieść za sobą daleko idące konsekwencje. Warto pamiętać, że odgłosy w samochodzie mogą świadczyć nie tylko o poważnej usterce, lecz także w przypadku skrajnych zaniedbań doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji podczas jazdy.
Ostatnio do warsztatu zgłosił się klient, którego zaniepokoiło stukanie w kole oraz w zawieszeniu słyszalne przy manewrze przyspieszania. Okazało się, że kierowca zmienił ten element samodzielnie i nieświadomie jeździł z poluzowanym kołem, z którego odpadły zakrętki. Wadliwe auto przejechałoby maksymalnie 1 kilometr, zanim odpadłoby koło. Dodatkowo, podczas jazdy uległ uszkodzeniu sworzeń wahacza. Podróżowanie niesprawnym autem jest bardzo niebezpieczne. Gdyby doszło do urwania koła, kierowca straciłby panowanie nad samochodem i doprowadził do poważnego wypadku – ostrzega Krzysztof Predko, właściciel warsztatu Auto Gaz Serwis Stacja Obsługi Samochodów Krzysztof Predko, należącego do sieci Q Service Castrol.
Kierowcy, którzy zgłaszają się do warsztatów zbyt późno z usterką, muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami za naprawę uszkodzonych elementów. Najlepiej monitorować stan samochodu u profesjonalisty raz w roku bądź po 10 000 – 15 000 przejechanych kilometrach.
Standardowy przegląd zawieszenia to koszt 70-80 zł, jeżeli któryś z jego elementów jest uszkodzony to niepoprawna praca może objawiać się pukaniem oraz stukaniem słyszalnym podczas jazdy. Jeżeli kierowca ignoruje tego typu usterkę, może liczyć się z tym, że koszt naprawy układu zawieszenia wyniesie nawet kilka tysięcy złotych – mówi Paweł Pawłowski, właściciel warsztatu Auto Service, Q Service Castrol.
Warto pamiętać, że nawet drobna usterka może pociągnąć za sobą inne, niekiedy poważniejsze i bardziej kosztowne awarie. Pierwszym sygnałem, na który należy zwrócić uwagę to niecodzienne dźwięki wydawane przez auto, ponieważ mogą one świadczyć o uszkodzeniu takich podzespołów jak silnik. Najlepszym rozwiązaniem, aby uniknąć dodatkowych kosztów naprawy, uchronić auto przed poważnymi usterkami oraz potencjalnymi kolizjami są regularne wizyty w warsztatach.
Źródło: Q Service Castrol