Organizowane każdego roku w czerwcu targi ProfiAuto Show to jedna z dwóch – obok targów Inter Cars w Warszawie – „żelaznych punktów” w kalendarzu targowym polskiego aftermarketu. Świadczy o tym liczba odwiedzających – ponad 35 tys. osób. W tegorocznej edycji wzięło udział może nieco mniej wystawców niż przed rokiem, ale wśród obecnych widać było solidne i przemyślane przygotowanie treści prezentowanych na stoiskach. Mimo, że z racji organizacji w weekend i w centrum Katowic, targi przyciągają czasem przypadkową publiczność, to wystawcy w tym roku postawili zgodnie na aspekt edukacyjny. Profesjonaliści branży, którzy przyjechali do Spodka mogli nie tylko obejrzeć części, akcesoria i artykuły wyposażenia warsztatu, ale bardzo często także spróbować swoich sił w praktyce.
Gwiazdą targów był rajdowy mistrz Polski, Tomasz Kuchar, który przyjechał na ProfiAuto Show na zaproszenie firm TRW i Schaeffler. Jego rajdowego Peugeota 207 można było zobaczyć w głównej hali targów…
…a sam Tomasz Kuchar nie bał się wziąć do ręki narzędzi i stanąć do rywalizacji z mechanikami na jednym ze stanowisk.
Oczywiście, nie zabrakło atrakcji dla „dużych chłopców”. W sobotni wieczór odbyły się wybory Miss, a przez całe targi do symulatora Formuły F1, przygotowanego przez firmę Brembo, ustawiały się kolejki.
Dobra pogoda sprzyjała frekwencji na targach i gołym okiem wydać było, że wydarzenie cieszy się dużym powodzeniem wśród odwiedzających.
Motofaktor.pl drugi raz z rzędu był patronem medialnym targów, a dziennikarze portalu starali się odwiedzić każdego wystawcę, by sfotografować jego stoisko i zebrać komentarze. Dla wygody naszych Czytelników tradycyjnie już ułożyliśmy listę firm w kolejności alfabetycznej:
Hasło tegorocznej prezentacji firmy to „Więcej niż hamulce” i o ile slogany typu „więcej niż…” dawno już przekroczyły granicę banalności, o tyle w tym przypadku hasło to ma pełne uzasadnienie. „Mechanicy kojarzą markę ABS z układem hamulcowym, ale jesteśmy też specjalistami w dziedzinie układu kierowniczego, układu zwieszenia i łożysk. W każdej z tych dziedzin mamy pełną ofertę do wszystkich modeli” – zapewniał Niels de Zwaan z firmy ABS.
Na stoisku producent elementów układu hamulcowego nie były nowości, bo firma właśnie szykuje coś specjalnego do pokazania na „Automechanice” we Frankfurcie. „Zamiast tego zaprosiliśmy mechaników i pracowników sklepów motoryzacyjnych do wspólnej zabawy w koło fortuny. Każdy uczestnik mógł coś wygrać – od drobnego upominku do kompletu ceramicznych klocków hamulcowych. To ekskluzywny i drogi produkt, z którego jesteśmy dumni. Dlatego cieszę się, że w ciągu pierwszych kilku godzin trwania targów mieliśmy aż 8 zwycięzców” – powiedziała Magdalena Wójcik-Klich z ATE.
Na wspólnym, nowym stoisku febi i Blue Print – marek należących do bilsteingroup, można było zobaczyć przekrój oferty, w tym między innymi: nowe narzędzia warsztatowe Blue Print, oraz mobilny tester zawieszenia GST firmy febi. „Podczas targów, w formie konkursowej, można było zapoznać się z informacjami dotyczącymi prawidłowego przygotowania koncentratu G13 do użycia (nowość febi), jak również z mobilną aplikacją Blue Print Live umożliwiającą prawidłowy dobór części do samochodów azjatyckich i amerykańskich” – wskazywała Magdalena Kowalska z bilsteingroup.
Jeden z czołowych producentów starał się pokazać odwiedzającym targi, że jest zarówno dostawcą części i komponentów, jak i wyposażenia warsztatowego. Przekrój tej oferty prezentowany był na stoisku. „Mamy testery diagnostyczne, urządzenia do geometrii zawieszenia, urządzenia do wymiany i wyważania opon, do napełniania klimatyzacji, a także pokazujemy EPS 200, czyli tester wtryskiwaczy Common Rail” – wyliczał Paweł Borowski, odpowiedzialny w firmie Bosch właśnie za wyposażenie warsztatowe.
Włoska firma umiejętnie łączyła oczywiste skojarzenia takie jak „marka premium” i „sport” z bezpieczeństwem ruchu drogowego i kompetencją mechaników. Ustawiona na stoisku maszyna do mierzenie czasu reakcji pokazywała gościom jak ten niedoceniany parametr przekłada się na rzeczywistą drogę zatrzymania pojazdu. „Każdy mechanik mógł także spróbować u nas wymienić klocki hamulcowe na czas. Do uzyskania dobrego wyniku trzeba było być i szybkim, i precyzyjnym, ale kto na co dzień pracuje w warsztacie, ten na pewno sobie poradzi” – mówiła Ewa Burdzińska z Brembo.
Polski producent rolek na targach Moto-Profilu promował swoją nową markę – Elstermann. „Te produkty różnią się od rolek Caffaro zastosowaniem łożysk firmy FAG. Wielu klientów słysząc nazwę FAG reaguje bardzo pozytywnie i słusznie, bo jest to przecież topowa marka w branży łożyskowania” – mówił Adrian Koper z firmy Caffaro. Obecnie oferta Elstermann liczy 350 referencji, ale docelowo ma ona być taka sama jak Caffaro (ok. 800 referencji). Ceny detaliczne kształtują dystrybutorzy, jednak rolki Elstermann są zwykle tylko kilkanaście procent droższe od rolek Caffaro z łożyskowaniem japońskiej firmy Nachi.
Oprócz przekroju oferty łożysk stosowanych w motoryzacji i najnowszego katalogu, producet prezentował także specjalistyczne narzędzie do montażu piasty koła przedniego w Skodzie Fabii i Volkswagenie Polo. „Takie narzędzie jest konieczne do prawidłowego montażu tej piasty o nietypowej konstrukcji. Próba montażu tradycyjnego, wciskowego, spowoduje uszkodzenie łożyska i taką piastę trzeba będzie wymienić ponownie po 2-3 miesiącach” – przestrzegał Kamil Filochowski z firmy CX.
Stoisko producenta było przygotowane specjalnie na targi ProfiAuto, a prezentacja dopasowana do oferty producenta dostępnej za pośrednictwem Moto-Profilu – prezentowano więc głównie części elektroniczne oraz klimatyzację. „Mamy konkurs polegający na rozebraniu i złożeniu sprężarki klimatyzacji. Z naszych obserwacji wynika, że mechanicy trochę boją się montażu sprężarek klimatyzacji, więc pokazujemy i uczymy jak to działa” – tłumaczył Michał Prochowski z firmy Delphi. Do oferty Delphi w Moto-Profil wchodzą także narzędzia, w tym testery diagnostyczne i je także można było obejrzeć i wypróbować na stoisku w Katowicach.
Tematem przewodnim stoiska producenta – poza prezentacją oferty i szkoleniami – był program „Automotive Diamonds. „To nowy program lojalnościowy, który prowadzimy wspólnie z TRW. Każdy warsztat, który kupuje nasze części, otrzymuje za nie punkty, które można wymienić na nagrody. W ten sposób motywujemy mechaników do montowania części Denso” – tłumaczyła Arlette Augustin z firmy Denso.
Na dużym stoisku producenta uszczelnień mechanicy mogli zmierzyć się z zadaniem odkręcenia i przykręcenia głowicy silnika. Chodziło o przypomnienie mechanikom, że przy wymianie uszczelki podgłowicowej konieczna jest także wymiana śrub mocujących. Tymczasem na każde 1000 sprzedanych uszczelek, Elring sprzedaje tylko 250 kompletów śrub, czyli 3 na 4 mechaników używa starych śrub. „Niestety, śruba przy pierwszym dokręceniu odpowiednim momentem po prostu się wydłuża. Ponownie użycie takiej śruby spowoduje nieszczelność na połączeniu głowicy z blokiem silnika i mamy gwarantowane przedmuchy, choćbyśmy wszystkie pozostałe czynności wykonali właściwie. Poza tym, do dokręcania takich śrub należy używać odpowiednio skalibrowanych kluczy dynamometrycznych. Nie róbmy niczego na siłę – w prezentowanym przez nas silniku 1.2 Volkswagena moment dokręcający to tylko 30 Nm. Przekroczenie tej siły doprowadzi do skrzywienia połączenia blok-głowica” – przestrzegał Marek Koło z firmy Elring.
W branży akumulatorów ważnym tematem są dziś specjalne baterie do samochodów wyposażonych w system start-stop. „Cieszymy się bardzo, że wiedza mechaników, zwłaszcza tych współpracujących z klientami firmy Moto-Profil, jest w tej dziedzinie naprawdę duża” – powiedział Aleksander Szczurek z firmy Exide. Stosowanie specjalnych akumulatorów w takich samochodach jest koniecznością, ale są one tylko średnio 15-20 proc. droższe.
Polski producent filtrów prezentował odnowione w ubiegłym roku logo i stylistykę opakowań, podkreślając także, że jest pierwszomontażowym dostawcą producentów samochodów. „Dla naszych gości zorganizowaliśmy także konkurs wiedzy na temat filtracji. Dla najlepszych, którzy zdobędą najwięcej punktów odpowiadając na 10 pytań, przygotowaliśmy nagrody. W ten sposób chcemy zapoznać mechaników z naszą Filtron Academy, w której – za pośrednictwem Internetu – można przejść 45-minutowe szkolenie, a po zdaniu wirtualnego egzaminu, otrzymać certyfikat. Takie certyfikaty wysłaliśmy już ponad 1000 mechaników” – mówił Roman Pawełka z firmy WIX-Filtron.
Producent elementów układu hamulcowego prezentował w Katowicach nową linię klocków hamulcowych. „Zostały one zmodyfikowane tak, by maksymalnie wytłumić ich piszczenie. Zamiast specjalnego lakieru stosujemy inny, mocniejszy sposób montażu okładziny ciernej” – wyjaśnił Artur Kozak z firmy Fomar Friction.
Poza prezentacją swojej oferty części, przedstawiciele firmy zwracali uwagę gościom targów na konieczność kompleksowego podejścia do napraw silnika. „Wymiana paska rozrządu w popularnych silnikach TDI Volkswagena powinna być powiązana z wymianą pompy wody oraz regulacją pompowtryskiwaczy. A jeśli wymieniamy już pompę wody, to wymieńmy też płyn chłodniczy” – podpowiadał Marcin Perzyna z firmy Gates.
Stanowisko uznanego producenta narzędzi i przyrządów specjalistycznych stosowanych w warsztatach w zrozumiały sposób budziło duże zainteresowanie odwiedzających targi mechaników. „Co roku inwestujemy spore środki w rozwój oferty, w tworzenie nowych specjalistycznych produktów, które pozwalają skrócić czas pracy mechaników, a co za tym idzie, zaoszczędzić pieniądze dla warsztatu. Przykładowo, dziś pokazujemy narzędzia dedykowane do pracy z zawieszeniem wielowahaczowym” – mówił Tomasz Kuciak z firmy Hazet.
Stoisko tej firmy na każdej tegorocznej imprezie targowej wygląda podobnie, promując dwie podstawowe linie wyposażenia warsztatowego: testery diagnostyczne i maszyny do obsługi klimatyzacji. „W ciągu dwóch miesięcy od premiery mega macs PC, czyli naszego oprogramowania diagnostycznego działającego na komputerach PC, poziom sprzedaży jest bardzo zadowalający. Nadal promujemy tez nasze urządzenia do klimatyzacji, które weszły do sprzedaży już w trakcie trwania sezonu na takie usługi” – podsumowuje Arnold Bialas z firmy Hella.
W tym roku najważniejszą informacją tej firmy jest wprowadzenie do sprzedaży drugiego brandu, czyli Hitachi. „Firma Hitachi jest znanym pierwszomontażowym dostawcą producentów samochodów, ale na aftermarkecie stawiamy dopiero pierwsze kroki. Aby ten proces przebiegał łatwiej, kilka lat temu kupiliśmy firmę Hüco, a dziś będziemy uzupełniać jej ofertę częściami pod naszą macierzystą marką Hitachi. Targi to doskonała okazja do zaprezentowania tej informacji polskim mechanikom” – mówił Patrick Freier z firmy Hüco.
Powrót tej marki na polski rynek to prawdziwa tegoroczna nowość. „Ponad 20 lat temu Kilen i Lesjoförssilnie konkurowały ze sobą na rynku skandynawskim, ale w 1996 roku Lesjoförs kupił firmę Kilen. Ponieważ marka Kilen nadal jest rozpoznawalna w Centralnej i Wschodniej Europie, we współpracy z firmą Moto-Profil i grupą Temot International, dokonaliśmy relaunchu tej marki i dziś mamy już pełną ofertę sprężyn, resorów, a także siłowników pokryw pod marką Kilen” – powiedział Richard Küpper z firmy Lesjoförs.
Na stosunkowo niewielkim stoisku niemieckiemu producentowi olejów oraz dodatków do paliw i płynów eksploatacyjnych udało się zmieścić przekrój oferty, włącznie z urządzeniem do czyszczenia układu wtryskowego – JetCleanTronic. „Obsługa jest bardzo prosta: odłączamy przewody paliwowe od zbiornika paliwa w aucie, podłączamy je do naszego urządzenia, które napełniamy jednym z dwóch specjalnych płynów – albo do Diesla, albo do silnika benzynowego. Następnie należy ustawić odpowiednie ciśnienie zasilania i uruchomić silnik na 15-30 minut, w zależności od jego typu. W czasie procedury oczyszczania silnik powinien pracować na różnych obrotach. Przed i po zabiegu warto wykonać pomiary takie jak analiza spalin i korekcji wtryskiwaczy, żeby zobaczyć różnicę. Po czyszczeniu silnik ciszej pracuje, spala mniej paliwa i jest bardziej elastyczny – dzięki poprawionemu rozpylaniu paliwa” – zapewniał Rafał Kobza z firmy Liqui Moly.
Wyjątkowo ciekawą prezentację możliwości filtrów można było zobaczyć na stoisku firmy z niemieckiego Ludwigsburga. „Na własne oczy można się przekonać, jak jak wygląda przepływ powietrza przez filtr produkcji MANN-FILTER – dla porównania – przez filtr niskiej jakości. Można było posłuchać jak brzmi uruchamiany silnik podczas „zimnego startu”, który jest wyposażony w filtr oleju MANN-FILTER z zaworem przeciwzwrotnym, który gwarantuje, że nie cały olej spływa do miski i smaruje silnik od pierwszej chwili pracy. Dla porównania – mamy też zarejestrowany dźwięk silnika z filtrem gorszej jakości. Ostatnie stanowisko to możliwość sprawdzenia zapachu wydobywającego się z nawiewu kabiny w samochodzie z brudnym filtrem kabinowym oraz z filtrem niskiej jakości oraz jaki zapach daje wysokiej jakości filtr kabinowy MANN-FILTER” – opisywał Filip Dudziński z firmy MANN+HUMMEL GmbH, która dysponuje obecnie największym portfolio filtrów kabinowych i powietrza w swojej ofercie na świece. Na stoisku nie zabrakło także akcentu związanego z rozpoczynającymi się w tym tygodniu mistrzostwami świata w piłce nożnej. Każdy klient firmy Moto-Profil mógł się zmierzyć z Jackiem Roszkowskim, wicemistrzem świata w żonglerce piłką nożną.
Stoisko włoskiej firmy znajdowało się w głównej hali Spodka i prezentowano na nim sporo nowości w ofercie producenta. „Mamy nowe lampy do jazdy dziennej, tym razem okrągłe. Są nowe termostaty, skraplacze i części układu chłodzenia. Zapraszam także do obejrzenia nowości z zakresu wyposażenia warsztatowego, takich jak na przykład przenośny tester alternatora” – wyliczała Monika Marzec z firmy Magneti Marelli.
Dział technicznego wsparcia warsztatów samochodowych organizatora targów w tym roku wyjątkowo starannie przygotował swoje stoisko. Prezentowane były na nim urządzenia i narzędzia przydatne w każdym warsztacie, ale nie była to prezentacja statyczna. „Zorganizowaliśmy szkolenia, które prowadzone są przez naszych ludzi, którzy na co dzień zajmują się pracą przy samochodach. Nie omawiamy tu teorii i nie pokazujemy slajdów, tylko pokazujemy jak prawidłowo wykonać daną czynność – na przykład wymiany płynu hamulcowego. Mechanicy bardzo dobrze reagują i pytają prowadzących szkolenia: kiedy przyjedziesz do naszego warsztatu, żeby nas czegoś nowego nauczyć?” – relacjonował Witold Rogowski, kierownik działu technicznego wsparcia warsztatów samochodowych Moto-Profil. Całość stoiska utrzymana była w ciekawym klimacie lat 50. i 60., z łatwością skupiając uwagę odwiedzających targi.
Producent elementów układu zapłonowego także dopasował się do trendu kładzenia nacisku na szkolenia. „Technologia się rozwija i mechanik musi być z nią na bieżąco. Minęły czasy, gdy świece i układ zapłonowy był prosty. Dziś trzeba używać kluczy dynamometrycznych do dokręcania także i dlatego, że w niektórych pojazdach świeca musi być ustawiona pod odpowiednim kątem w odpowiedniej pozycji” – wskazywał Dawid Pauszek z firmy NGK.
Firma od lat konsekwentnie pokazuje mechanikom, że SNR ma w swojej ofercie nie tylko łożyska do samochodów francuskich, ale także zestawy rozrządu, osprzęt silnika czy elastyczne koła pasowe. W tym roku na stoisku zorganizowano także „żywy warsztat”, wciągając odwiedzających do wspólnej pracy. „Można u nas było wymienić łożysko z piastą bez konieczności zdejmowania tego elementu z kolumny MacPhersona. Umożliwia to specjalne narzędzie firmy Hazet, z którą współpracujemy na poziomie międzynarodowym. Poza tym przygotowaliśmy także stanowisko z silnikiem 1.6 HDi, gdzie można było wymienić pasek rozrządu wraz z pompą wody czy pasek wieloklinowy” – opisywał Jacek Dziadkowiec z firmy NTN-SNR.
Producent elementów układów chłodzenia i klimatyzacji na bieżąco uzupełnia swoją ofertę o nowe referencje, ale w tym roku do sprzedaży trafiła nowa linia produktów. „Są to sprzęgła wiskotyczne do pojazdów ciężarowych. Naszym zdaniem nasze produkty są dobrze spozycjonowane cenowo i łatwo dostępne, ponieważ współpracujemy tu praktycznie z każdym dystrybutorem części do ciężarówek. Jak dotąd spotkaliśmy się z ciepłym przyjęciem na rynku” – Łukasz Piątek z firmy NRF.
Głównym punktem ekspozycji firmy był Volkswagen Up! wyposażony w fioletowe żarówki reflektorów przednich Color Vision. W ofercie producenta są jeszcze żarówki z niebieską, zieloną i żółtą poświatą, które oczywiście mają wymagane homologacje i można je legalnie stosować w samochodach jeżdżących po europejskich drogach. Jednak – tradycyjnie już – większym zainteresowaniem mechaników cieszyły się lampy warsztatowe. „Od 2009 roku coraz większy nacisk kładziemy na oświetlenie warsztatowe i mamy nadzieję, że w ciągu kilku następnych lat wyrośniemy na prawdziwą potęgę w tym segmencie rynku” – podkreślał Tarek Hamed z firmy Philips Lighting.
Produkty specjalisty w dziedzinie środków smarnych stosunkowo od niedawna są w ofercie Moto-Profilu, dlatego w tym roku firma zadebiutowała na targach ProfiAuto Show. „Widzimy duże zainteresowanie ze strony mechaników i dobrze, że większość z nich już wie, że olej w automatycznych skrzyniach biegów należy wymieniać. Cieszy nas to, że mechanicy zwracają się do nas poszukując informacji na temat sposobów takiej wymiany i doboru odpowiedniego oleju” – mówił Piotr Tiszbein z firmy Ravenol.
Tradycyjnie na stoisku niemieckiej firmy nie zabrakło szkoleń RepExpert, ale nowym elementem był konkurs, w którym każdy mógł spróbować swoich sił. „Trzeba ciągle szukać nowych pomysłów na przekazanie wiedzy, stąd ta rywalizacja: wymiana sprzęgła samonastawnego na czas przy użyciu specjalistycznego narzędzia dostarczanego przez naszą firmę” – tłumaczył Krzysztof Künstler z firmy Schaeffler.
Pabianicki producent przewodów zapłonowych prezentował w Katowicach nowość w ofercie – cewki zapłonowe. „Mamy już pełną ofertę dla europejskiego parku samochodowego. Cewki na nasze potrzeby dostarczają wyselekcjonowani dostawcy, a jakość produktów gwarantuje marka Sentech” – zapewniał Jacek Kłys z firmy Sentech.
Ważna informacja dla warsztatów – w najbliższym czasie szwedzki producent planuje wprowadzenie do oferty łożysk skrzyń biegów. Na razie dostępny jest jeden indeks – VKT 1000, który stosowany jest w popularnej skrzyni biegów Volkswagena. „Chcieliśmy w ten sposób sprawdzić jak zareaguje afteramarket. Przyjęło się, sprzedaje się doskonale, więc myślimy nad poszerzeniem oferty” – Marcin Czajka z firmy SKF.
Na rozbudowanym stoisku firmy można było zobaczyć przynajmniej dwie interesujące rzeczy. „Jako jedyny producent na rynku oferujemy filtry oleju i paliwa, w których materiał filtracyjny jest plisowany w jodełkę (na zdjęciu – przyp.red.). Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy zbudować filtr o takich samych parametrach filtracyjnych, którego rozmiar jest o 20 proc. mniejszy. Alternatywnie, możemy zachować rozmiary tradycyjnego filtra i umieścić w nim o 20 proc. więcej materiału filtracyjnego. To kluczowy atut w erze silników po downsizingu” – przekonywał Bartosz Sieradzki z firmy Sogefi. Na zdjęciu prezentuje porównanie jakości filtrów sprzedawanych przez Sogefi na pierwszy montaż i na aftermarket – można się przekonać, że nie ma tu żadnych różnic. Ciekawostką były także nowe opakowania filtrów kabinowych: zamiast kartonowych pudełek – przezroczysta folia. „Jest szczelna i wodoodporna, co jest ważne dla przechowywania takiego filtra. Opakowania są mniejsze, więc łatwo się je transportuje. Mechanik nie tylko od razu widzi jak filtr wygląda, ale może także zmierzyć jego wymiary” – wyliczał Bartosz Sieradzki.
Firma miała aż dwa stoiska – jedno na głównej hali Spodka, a drugie na placu przed obiektem. W specjalnym showroomie można było zobaczyć próbkę tego, co Tenneco dostarcza producentom samochodów na pierwszy montaż. „Nasz model to takie połączenie przodu Audi A1 z tyłem Volvo V70. Z przodu dostarczamy komplet w postaci amortyzatora ze sprężyną, w raz z ich górnym mocowaniem, natomiast z tyłu znajduje się układ wydechowy włącznie z filtrem cząstek stałych i sondami lambda” – opisywał Andrzej Gajdziński z firmy Tenneco Automotive.
Na stoisku włoskiej firmy można było zobaczyć pełną gamę urządzeń do obsługi klimatyzacji, włącznie z najnowszym, tegorocznym modelem bazowym oznaczonym symbolem 705. „Mamy tez urządzenia diagnostyczne, których zaletą jest innowacyjne podejście do hardware’u. Stawiamy na przyjazność użytkownikowi, dlatego nasze urządzenia przypominają tablety z ekranami dotykowymi, z interfejsem zbudowanym w oparciu o ikony, a także z dużymi możliwościami dostosowania do własnych potrzeb dzięki wirtualnemu sklepowi z aplikacjami do tych testerów. Dodatkowo, każdy użytkownik może liczyć na wsparcie naszej infolinii technicznej” – przekonywała Barbara Masłowska z firmy Texa.
Nowością w ofercie francuskiego producenta jest nowa linia wycieraczek do szyb o nazwie „First”. „Na rynku obserwujemy dziś tendencję do podziału na gamy premium i budżetowe, a średnia półka po prostu zanika. Żeby nie zostać w tyle stworzyliśmy więc nową gamę wycieraczek, przy zachowaniu wysokiej jakości właściwej produktom Valeo. Te produkty sprawdziły się już na innych rynkach, teraz wprowadzamy je do Polski” – powiedziała nam Marzena Mokrzecka z firmy Valeo.
Firma stale poszerza swoją ofertę uszczelek podgłowicowych oraz pod pokrywy zaworów i pod misy olejowe tak, by obejmowała ona najnowsze typy silników. „Mamy także ofertę zestawów montażowych do turbosprężarek, której pokrycie samochodów osobowych sięga już 90 proc.” – wskazywał Bartosz Czuba z firmy Victor Reinz.
Niemiecki producent prezentował produkty swoich marek – Vaico i Vemo. „Staraliśmy się w Katowicach zaprezentować taki miks rzeczy, które są polskim mechanikom dobrze znane oraz nowości. Istotną nowością są przewody połączeniowe do turbosprężarek” – wskazywał Tobias Fanta z firmy Vierol.
Producent z Friedrichshafen pokazywał między innymi elementy układu przeniesienia napędu, w tym swój moduł hybrydowy, który montowany jest pomiędzy skrzynią biegów, a silnikiem. „Jesteśmy pierwszym w Europie dostawcą napędów hybrydowych. W 2008 roku nasze rozwiązanie trafiło do Mercedesa S 400 Blue Hybrid. Ponieważ Mercedes daje 8 lat gwarancji na układy hybrydowe w swoich autach, dopiero za 2-3 lata będzie można myśleć o sprzedaży takich rozwiązań na aftermarkecie. Natomiast ZF już dziś szkoli mechaników w obsłudze aut hybrydowych. Mamy tu doskonałe kompetencje, ponieważ byliśmy jedną z firm, które pomagały tworzyć przepisy regulujące obsługę takich aut, w których obecna jest instalacja wysokiego napięcia. Nawet przy zwykłych czynnościach obsługowych trzeba o tym pamiętać” – podkreślał Grzegorz Fedorowicz z firmy ZF Friedrichshafen.
Zdjęcia: Kamil Kobyłecki