Każdego roku na rynkach całego świata sprzedaje się kilkadziesiąt milionów opon dedykowanych motocyklom z różnych segmentów. Przynajmniej kilkaset tysięcy znajduje nabywców na polskim rynku. Z roku na rok udoskonalana jest także technologia ich wytwarzania. Bez zmian pozostaje jedno – powierzchnia styku opony z nawierzchnią, nieprzekraczająca 5 centymetrów kwadratowych!
Konstrukcja opon jednośladów, podobnie jak dla pozostałych kategorii pojazdów, cały czas ewoluuje – by zapewnić większe, bezpieczeństwo, wytrzymałość i współpracę z różnymi konfiguracjami napędu. To, co się nie zmienia, to prawa fizyki – a opony motocyklowe muszą radzić sobie z dużymi prędkościami, ubytkami nawierzchni i zmiennymi warunkami atmosferycznymi. Dlatego tak istotna jest ich jakość oraz właściwe ciśnienie w trakcie eksploatacji – tłumaczy Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).
Renomowani producenci opon motocyklowych z racji dużego doświadczenia mają świadomość wyzwań, jakie stoją przed nimi w procesie projektowania i produkcji ogumienia. Wysokie prędkości, ostre zakręty, odmienne style jazdy oraz niewielkie pole styku z nawierzchnią, to część problemów, z jakimi mierzą się inżynierowie i projektanci. Równie istotny co proces produkcji jest także wybór właściwych opon i ich należytej eksploatacji.
Opony motocyklowe, w przeciwieństwie do tych montowanych w autach, muszą sprostać znacznie większym wymaganiom – także dlatego, że jednoślady poruszają się w pochyleniach na łukach. Dlatego ważny jest odpowiedni rozmiar opony i profil, które nie zaburzą właściwości jezdnych motocykla. Poza rozmiarem kluczowe jest też przeznaczenie opon, a więc i ich właściwości.
Niestety wielu użytkowników jednośladów, w celu poprawy wyglądu swoich motocykli, montuje ogumienie nie spełniające wymogów producenta – a to przekłada się na bezpieczeństwo prowadzenia. Pamiętajmy, że kluczowy jest rozmiar oraz indeksy nośności i prędkości. Ten ostatni parametr jest bardzo ważny w przypadku tzw. ścigaczy. Montaż opony z mniejszym indeksem prędkości – np. S do maszyn, które rozwijają prędkość powyżej 200 km/h (indeksy U, H, V, W) to proszenie się o kłopoty. Taka guma będzie spisywała się gorzej w całym zakresie prędkości. Znacznie szybciej ulega ona także zużyciu oraz potencjalnym uszkodzeniom – dodaje Sarnecki.
Możemy oczywiście zmienić nieco przeznaczenie naszej maszyny i np. z naked’a, przez zmianę opon szosowych na bardziej szosowo-terenowe, zrobić scramblera. Róbmy to jednak z głową – pamiętając, że i rozmiar, i indeksy, i jakość opon ma znaczenie.
Poza niewłaściwym typem ogumienia powinniśmy wystrzegać się także montażu oraz zakupu używanych opon. Owszem, ich cena może być atrakcyjna, a wygląd nie musi wskazywać na uszkodzenia – ale kupujący nigdy nie ma pewności, czy nie pochodzą z motocykla, który brał udział w wypadku i czy w dobrej kondycji jest karkas oraz mieszanka gumowa, które odpowiadają za wytrzymałość. Zdarza się, że z racji nierównomiernego zużycia lub niewidocznych uszkodzeń, takich opon nie da się wyważyć. Pamiętajmy, że używane opony przyjeżdżają do Polski nie bez powodu – najczęściej zostały wycofane z eksploatacji w krajach Europy Zachodniej.
Wybierając ogumienie, można swobodnie kupować te zestawy, które mają kilka lat. Wg normy PN-C94300-7 fabryczne opony mogą być magazynowane, dystrybuowane i sprzedawane, zachowując jednocześnie wszystkie swoje parametry w zakresie bezpieczeństwa eksploatacji przez 3 lata od daty zakupu. W praktyce fabryczna opona, właściwie przechowywana (we właściwej temperaturze, z dala od promieni słonecznych oraz gazów przemysłowych) utrzymuje swoje parametry nawet nieco dłużej. Jeśli sprzedawca proponuje markową oponę, ale jej numer DOT jest sprzed kilku lat, to na pewno warto rozważyć jej zakup.
Odpowiednie opony to część sukcesu. Kolejnym elementem jest profesjonalny serwis, który zajmie się założeniem oraz wyważeniem całego koła. Najlepiej wybrać taki, który legitymuje się standardem jakości dla serwisów oponiarskich potwierdzonym przez Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego.
Przy prędkości autostradowej tylna opona obraca się ponad 1000 razy na minutę. Jest drugim, po wałku silnika, najszybciej obracającym się elementem motocykla i jedyną jego częścią zapewniającą kontakt z drogą. To od jakości opon, ale też od jakości ich obsługi zależy bezpieczeństwo na drodze nas wszystkich.
Największy wpływ na stan oraz żywotność opon mają użytkownik i jego styl jazdy. Dynamiczne obchodzenie się z gazem, częste hamowanie, ostra jazda w zakrętach. To wszystko znacząco przyspiesza zużycie bieżnika – szczególnie w przypadku miękkich, sportowych typów ogumienia dedykowanego do sportowych motocykli. W takich warunkach przebieg do 6 tys. kilometrów na jednym komplecie opon jest czymś zupełnie naturalnym.
Czas eksploatacji opon warunkuje także właściwe ciśnienie. Mimo, że jest pokusa by w sportowych maszynach jeździć ze zbyt małym ciśnieniem – bo tak robią zawodnicy na torze. To prawda, ale opony wyczynowe na tor to nie te same opony, co na ulicę. Nawet do sportowych maszyn. To, co zawodnicze opony zniosą bez problemu, to opony cywilne przypłacą dużo szybszym zniszczeniem. Zbyt małe ciśnienie przyspiesza proces degradacji opony nawet dwukrotnie. I może się skończyć rozerwaniem opony w czasie jazdy wskutek nadmiernego przegrzania warstw wewnętrznych. Podobnie dzieje się, gdy motocykl jest przeciążony albo opona niewłaściwie dobrana. Pamiętajmy także, aby regularnie sprawdzać ich stan i przynajmniej 2 razy w miesiącu kontrolować ciśnienie. Pomiaru należy dokonywać na zimno, najlepiej przy pomocy sprawdzonego miernika.
Wyposażeni w wiedzę, jakie opony kupić, powinniśmy wybierać oficjalne punkty sprzedaży, które oferują markowe, homologowane opony objęte gwarancją. Zakup w wyspecjalizowanym sklepie, to fachowa pomoc przy wyborze ogumienia do każdego segmentu motocyklowego i maszyny. To też mniejsze ryzyko potencjalnych usterek i bezproblemowa reklamacja.
Warto mieć na uwadze, że nowe opony to również pewne obowiązki po stronie kierujących – pierwsze kilkaset kilometrów przebiegu powinno przebiegać spokojnie, tak by opona „ułożyła się” na feldze i dotarła z resztek substancji ochronnych, które są pozostałościami procesu produkcji. „Układanie” opon jest istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa podczas znacznych wychyleń w trakcie jazdy w zakrętach.
Pamiętajmy, że oszczędzanie na ogumieniu może się zemścić, szczególnie w przypadku motocykli. Opona to jedyny element styku z nawierzchnią, a jednoślad nie wybacza błędów takich jak samochód!
Źródło: PZPO