Dawno, dawno temu wszyscy jeździli na jednych oponach i marzyli o Fiacie 125p. Rzeczywiście, historycznie opony na cały rok towarzyszyły motoryzacji przez wiele dziesięcioleci. Z czasem jednak, zwłaszcza od lat 80’, ruch na drogach był coraz większy, a auta coraz cięższe – więc opony na cały rok przestawały zapewniać kierowcom wystarczającą przyczepność. Dlatego powstały opony dedykowane zimowej części roku, kiedy temperatury są poniżej +7/10°C, a drogi pokryte wodą, śniegiem albo błotem pośniegowym. I drugi typ na ciepłą część roku – kiedy drogi rozgrzewają się do ponad 60°C.
Opony, których używamy zimą, muszą mieć homologację zimową. Po czym poznać, że dany produkt ma mieszankę i został zatwierdzony na najzimniejszy okres w roku? Dlaczego warto o tym pamiętać przed feriami? W jakich krajach homologacja zimowa jest obowiązkowa nawet dla turystów? Czy opony całoroczne też mają homologację? Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) poleca listę kluczowych elementów, które warto sprawdzić przed dłuższym wyjazdem samochodowym.
To ważne także w kontekście ostatnich kolizji i wypadków w górach, jakie wydarzyły się z powodu niedostosowania opon do warunków. Zakopiańska Policja już aktywnie przypomina kierowcom o oponach zimowych:
Apelujemy do kierowców, aby wybierając się na górskie drogi zawsze wyposażać samochód w opony zimowe i alternatywnie mieć ze sobą łańcuchy śniegowe. Apelujemy przede wszystkim do kierowców samochodów ciężarowych, autokarów i pojazdów dostawczych, aby na odpowiednio oznaczonych odcinkach dróg bezwzględnie stosowali łańcuchy śniegowe.
-
Jedynym oficjalnym symbolem homologacyjnym opon na zimę, jest symbol płatka śniegu na tle trzech szczytów górskich – tzw. symbol alpejski. zarówno w przypadku opon zimowych, jak też całorocznych, Co on oznacza w praktyce? Na rynku spotyka się warianty z oznaczeniem M+S – co nie zawsze jest jednoznaczne z homologacyjnym przeznaczeniem na typowo górskie warunki. Wspomniane „M+S” określa, że opona posiada bieżnik przeznaczony na błoto i śnieg. Nie ma jednak ona zimowej, bardziej miękkiej mieszanki gumowej. A to właśnie połączenie mieszanki zachowującej przyczepność w niższych temperatura i specjalnego bieżnika czyni oponę zimową lub całoroczną. Brak symbolu alpejskiego jest jednoznaczny z tym, że dany produkt nie spełni oczekiwań w zakresie trakcji opony w trakcie śnieżnej zimy.
Symbol alpejski, czyli trzy szczyty górskie i płatek śniegu (w skrócie 3PMSF – ang. Three-Peak Mountain Snow Flake) został wprowadzony w regulaminie 117 EKG ONZ (Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ), a następnie rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady w lipcu 2009. Standaryzacja ma na celu zagwarantowanie maksimum bezpieczeństwa kierowcom – takie oznaczenie można zastosować jedynie w przypadku, gdy opony (zimowe lub całoroczne) spełniają określone normy i z powodzeniem przeszły wymagające testy. Jest to nad wyraz ważne – gdyż w zimowych warunkach, podczas mrozu, śniegu, błota pośniegowego czy gołoledzi – tego typu opony muszą zapewnić bezpieczną jazdę oraz że samochód zahamuje dużo skuteczniej niż na oponach letnich. Różnica może wynieść nawet ponad 30 metrów.
Droga hamowania na mokrej, ośnieżonej lub oblodzonej nawierzchni jest o wiele dłuższa. Dostosowanie ogumienia do panujących warunków drogowych stanowi podstawę bezpieczeństwa. Kilka zaoszczędzonych metrów może uratować zdrowie, a nawet życie. Dlatego konieczne jest sprawdzanie, jakie produkty kupujemy. Warto pamiętać o zasadzie 3xP, czyli: porządne opony, profesjonalny serwis oraz prawidłowe ciśnienie. Porządne opony – czyli ogumienie nieużywane, przynajmniej dobrej jakości, dostosowane do sezonu pogodowego, zapewniające odpowiednią przyczepność, drogę hamowania i odporność na aquaplaning. Profesjonalny serwis to taki który nie niszczy opon ani felg i ściga się na czas Profesjonalny serwis opon trwa min. 40 minut przy jednym mechaniku. Najlepsze warsztaty mają Certyfikat Oponiarski PZPO potwierdzony niezależnym, filmowanym audytem wyposażenia, umiejętności technicznych i obsługi klienta. Można je znaleźć na www.certyfikatoponiarski.pl. Prawidłowe ciśnienie mierzymy przynajmniej raz w miesiącu. Dzięki tej profilaktycznej czynności kierowca ma pewność, że opona będzie dobrze przylegała do nawierzchni i nie spowoduje to jej przyspieszonego zużycia. Kierowca musi być świadomy swojego wyboru. Potwierdzenie, że na boku opony jest znak alpejski zajmuje dosłownie chwilę – a może przyczynić się do skrócenia drogi hamowania i poprawy przyczepności, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym – wyjaśnia Piotr Sarnecki.
Należy pamiętać, że opony całoroczne nie są tak samo skuteczne, jak dedykowane ogumienie zimowe tej samej klasy. Stanowią kompromis pomiędzy wariantem letnim i zimowym. Sprawdzą się w miejscach, gdzie śnieg na drogach utrzymuje się przez stosunkowo krótki czas – przede wszystkim w miastach. Jednak dla osób podróżujących w regiony górskie o wiele lepszym rozwiązaniem jest ogumienie sezonowe. Dzięki dedykowanej mieszance, bardziej agresywnemu bieżnikowi i specjalnej konstrukcji charakteryzuje się ono lepszymi parametrami, przyczepnością oraz drogą hamowania w ekstremalnych warunkach pogodowych. Nowoczesne zimówki bardzo dobrze sobie radzą także na mokrych drogach przy dodatniej temperaturze jesiennej i zimowej słoty.
Zima to wymagający okres, zwłaszcza w warunkach górskich. Brak dobrych opon to błąd, który często przyczynia się do wypadków. Dopóki ich skutki kończą się na wizycie w serwisie blacharskim – to mało kto zastanawia się nad przyczynami zajścia. Jednak zły dobór opon, wybór tańszych wariantów czy co gorsza bez homologacji zimowej, może doprowadzić do tragedii – przestrzega Piotr Sarnecki.
Należy pamiętać, aby auto odpowiednio wcześniej przygotować na wyjazd. Sprawdzenie płynów eksploatacyjnych, stanu oświetlenia to jeden z elementów na tzw. „check liście”. Kolejnym powinny być właśnie opony, dedykowane do sezonu lub całoroczne. Należy też sprawdzić czy ogumienie lub felgi nie są krzywe lub uszkodzone. Ich zły stan może doprowadzić do tzw. „bicia” w czasie jazdy – zwłaszcza z większymi prędkościami, a tym samym szybszego zużycia poszczególnych elementów. Nie zapominajmy również o kole zapasowym, które także należy kontrolować – okresowo napompować oraz sprawdzić czy guma nie zaczęła parcieć.
Check lista:
Wyjeżdżając w wysokie góry warto zastanowić się nad spakowaniem łańcuchów przeciwpoślizgowych – wymaganych na niektórych trasach (oznaczonych znakiem c-18) – a także zabrać skrobaczki, szczotki i rękawiczki. Na wszelki wypadek przydałby się też ciepły koc i awaryjna tabliczka czekolady, gdyby doszło do zatrzymania samochodu w niesprzyjających warunkach otoczenia (korki autostradowe, zamknięcie dróg, itp.).
Zanim ruszymy na zagraniczne stoki trzeba upewnić się, czy nie ma tam obowiązku jazdy na oponach zimowych. Już w 29 państwach Europy wprowadzony jest wymóg jazdy na oponach sezonowych, a przepisy jasno precyzują okres lub warunki ich użytkowania. W 16 krajach są to konkretne daty kalendarzowe (Bułgaria, Czechy, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia Szwecja, Finlandia Białoruś, Norwegia, Serbia, Bośnia i Hercegowina, Mołdawia, Macedonia, Turcja). Jedynie 2 państwa mają ten obowiązek określony warunkami na drodze (Niemcy, Luxemburg). Są też kraje, w których występuje obowiązek mieszany kalendarzowo-pogodowy (Austria, Chorwacja, Rumunia, Słowacja), obowiązek nakładany znakami (Hiszpania, Francja, Włochy) czy konieczność dostosowania auta do zimy wraz z konsekwencjami finansowymi za spowodowanie wypadku na letnich oponach (Szwajcaria, Liechtenstein).
Państwa w których z kolei nie ma żadnych obostrzeń za względu na łagodną zimę to m.in. Dania, Wielka Brytania, Irlandia, Portugalia, Węgry czy Grecja. Polska jest jedynym krajem z zimnymi i śnieżnymi zimami gdzie takiego wymogu nie ma. Z tego powodu co rok mamy statystycznie ponad 1000 wypadków więcej. W 27 europejskich krajach, w których wprowadzono wymóg jazdy na oponach z homologacją zimową, nastąpiła średnio 46% redukcja prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku drogowego w porównaniu z jazdą na oponach letnich w warunkach zimowych – takie są wnioski ze studium Komisji Europejskiej wybranych aspektów korzystania z opon związanych z bezpieczeństwem[1]. Ten raport udowodnił także, że wprowadzenie prawnego wymogu jazdy na oponach posiadających homologację zimową zmniejsza liczbę śmiertelnych wypadków o 3% – a jest to tylko uśredniona wartość, bo są kraje, które odnotowały spadek liczby wypadków o 20%.
Tymczasem co roku na naszych drogach ginie prawie 2500 osób i dochodzi do niemal kilkadziesiąt tysięcy wypadków oraz kolizji drogowych[2]. Za wiele z tych zdarzeń odpowiada niewłaściwy stan techniczny pojazdów – z czego dużą część stanowią przyczyny związane z niewłaściwym stanem ogumienia.
Przy wymianie opon warto korzystać ze sprawdzonego serwisu, który w sposób bezpieczny wymieni opony nie uszkadzając ich oraz odpowiednio wyreguluje ciśnienie. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) wprowadził system oceny i wyróżnienia profesjonalnych serwisów w oparciu o niezależny audyt wyposażenia i kwalifikacji personelu technicznego. Dlatego warto wybierać warsztaty z Certyfikatem Oponiarskim, które przeszły audyt i zostały dokładnie sprawdzone.
Dlaczego opony ‘all-season” to nie opony „wielosezonowe”? Czym się różni rzeźba bieżnika od wzoru bieżnika? Dlaczego minimalna głębokość bieżnika to najczęściej wcale nie 1,6 mm? Co to jest TPMS, Tradewear, Rim protector czy Run flat? Po czym poznać opony asymetryczne lub kierunkowe? Na te i wiele innych pytań odpowiada najnowszy ANGIELSKO-POLSKI LEKSYKON TERMINÓW OPONIARSKICH PZPO. Można go znaleźć na stronach pzpo.org.pl i przeczytać. Obejmuje najczęściej używane oznaczenia oraz wyrażenia stosowane w odniesieniu do opon w języku polskim i angielskim.
Wyjaśnia też nieścisłości i obala rozpowszechnione mity lub błędy w nazewnictwie.
[1] Komisja Europejska, Study on some safety-related aspects of tyre use
[2] Raport Komendy Głównej Policji, Biuro Ruchu Drogowego „Wypadki drogowe w Polsce w 2020 roku”
Źródło: PZPO