Stellantis planuje zwolnić 2450 pracowników fabryki w Warren w stanie Michigan w związku z zaprzestaniem produkcji pickupa RAM „Classic”.
Jak podaje CNBC Wycofanie pojazdu Ram 1500 „Classic” nie jest nieoczekiwane, ale firma nie ogłosiła modelu, który zastąpi dotychczasowego pickupa. Niepokoi to samorządy, pracowników i reprezentujący zakład związek United Auto Workers (UAW).
Dyrektor generalny firmy Ram, Chris Feuell, powiedział w zeszłym tygodniu CNBC, że „klasyczna” wersja pickupa zostanie wycofana do końca tego roku.
Prezydent związków zawodowych UAW – Shawn Fain krytycznie odniósł się do szefostwa firmy Stellantis w odniesieniu do cięć:
„Dyrektor generalny Stellantis, Carlos Tavares, przynosi hańbę i wstyd dla niegdyś wspaniałej amerykańskiej firmy” – napisał w oświadczeniu. „W międzyczasie Tavares podnosi swoją pensję o 56 procent, zwalniając tysiące pracowników fabryk samochodów. Gdyby jakikolwiek pracownik branży samochodowej wykonał tak beznadziejną robotę, jak dyrektor generalny Stellantis Carlos Tavares, zostałby zwolniony”.
Zwolnienia mają rozpocząć się już w październiku. Ostateczna liczba zwolnień w fabryce w Warren, która zatrudnia obecnie około 3700 pracowników może być niższa od zapowiadanych. Niektórzy pracownicy mogą otrzymać inną pracę lub stanowiska w innych zakładach.
Zwolnienia są najnowszymi zwolnieniami w firmie Stellantis, która ograniczyła produkcję w kilku zakładach ze względu na problemy ze sprzedażą i cięcia kosztów o czym piszemy w artykule poniżej:
Misją Tavaresa jest cięcie kosztów od chwili powstania firmy w wyniku fuzji Fiata Chryslera i francuskiej grupy PSA Groupe w styczniu 2021 r. Jest to część jego planu „Dare Forward 2030”, mającego na celu zwiększenie zysków i podwojenie przychodów do 300 miliardów euro. czyli 325 miliardów dolarów do roku 2030.
Źródło: CNBC
Zdjęcie: Stellantis/RAM