• Recaro Carosserie zostało założone w 1906 roku jako firma produkująca nadwozia samochodowe.
• W 1963 roku firma skupiła się na produkcji siedzeń samochodowych.
• 29 lipca 2024 r. dział zajmujący się siedzeniami samochodowymi złożył do sądu wniosek o upadłość. 
• Więcej informacji w polskiej (i nie tylko) branży aftermarketowej i motoryzacyjnej znajdziesz nastronie głównej Motofaktora. Jeśli chcesz być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami z branży – zapisz się na nasz newsletter.

Firma rozpoczęła działalność w 1906 roku jako producent nadwozi samochodowych o nazwie Reutter Carosserie, dostarczając nadwozia samochodowe dla takich marek jak Porsche i Volkswagen. W 1963 roku skoncentrowała się ostatecznie na siedzeniach, zmieniając nazwę na Recaro. Siedzenia tej firmy stały się znane z wysokiej jakości, wzmocnień i funkcji bezpieczeństwa. Na przestrzeni lat fotele Recaro były montowane jako standardowe wyposażenie w różnych wyczynowych modelach Forda, Volkswagena, Astona Martina i wielu innych. Firma produkuje również fotele dla rynku wtórnego oraz do zastosowań sportowych, w tym fotele wyścigowe z homologacją FIA.

Wydaje się, że wiadomość o złożeniu wniosku była zaskoczeniem dla wszystkich 215 pracowników firmy, a także dla związku zawodowego IG Metall, którzy działa w fabryce w Kircheim unter Teck niedaleko Stuttgartu w Niemczech. Jak podaje Süddeutsche Zeitung, Alessandro Lieb – szef IG Metall – o złożeniu wniosku o upadłość pracownicy dowiedzieli się z informacji, która wyciekła w wewnętrznej sieci firmy (Intranet).

Złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w Sądzie Rejonowym w Esslingen pozwoli na razie na kontynuowanie działalności Recaro pod nadzorem syndyka z ramienia Baker Tilly. Będzie on odpowiedzialny za przegląd finansów firmy, a także praktyk zarządzania.

Odrębne zakłady produkujące fotele lotnicze, fotele do gier i siedzenia na stadiony piłkarskie (Aircraft Seating z siedzibą w Schwäbisch Hall) oraz oddział produkujący foteliki dziecięce (Kids) nie są objęte zgłoszeniem upadłościowym.

Źródło: Recaro, Süddeutsche Zeitung