Dokładnie chodzi o wprowadzenie w Polsce systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), która uwzględnia wymagania tzw. pakietu odpadowego, czyli nowelizacji sześciu unijnych dyrektyw dotyczących gospodarki odpadami. W Ministerstwie Klimatu odbyło się już kilka spotkań, w trakcie których konsultowano proponowane przepisy m.in. z przedsiębiorcami.
Nowe przepisy mają określić minimalny poziom finansowania zagospodarowania odpadów przez wprowadzających (producenci i importerzy) produkty do obrotu. Wprowadzający mają finansować koszty zagospodarowania odpadów, po uwzględnieniu dochodów z ponownego użycia i ze sprzedaży surowców wtórnych pochodzących z ich produktów.
Wprowadzający produkty będą obowiązani do pokrycia kosztów selektywnego zbierania, transportu i przetwarzania odpadów. Planowane jest wyznaczenie Regulatora, który miałby ustalać stawki opłat ponoszonych przez wprowadzających produkty, w tym w opakowaniach, do obrotu.
Jednym z kluczowych elementów systemu ROP ma być zapewnienie udziału producentów we współfinansowaniu zagospodarowania odpadów opakowaniowych, które znajdują się w odpadach komunalnych odbieranych od mieszkańców w ramach systemów gminnych.
Ministerstwo Klimatu wyjaśnia, że wprowadzający produkty w opakowaniach będzie ponosił:
Nowe regulacje w zakresie rozszerzonej odpowiedzialności producenta mają objąć przedsiębiorców wyprowadzających na rynek m.in.:
Opłaty pobrane od przedsiębiorców mają być przeznaczane na działania związane ze zbieraniem opakowań i odpadów opakowaniowych oraz ich zagospodarowaniem. Wysokość opłaty P 1 będzie określana przez Ministra Klimatu w drodze rozporządzenia w podziale na poszczególne rodzaje opakowań, z uwzględnieniem możliwości recyklingu odpadów opakowaniowych oraz kosztami ich zagospodarowania.
Opłata P 1 będzie przekazywana do urzędu marszałkowskiego, który będzie przekazywał te środki do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Nowy system powinien zachęcać producentów do takiego projektowania produktów i opakowań, aby zapobiegać powstawaniu nadmiernej masy odpadów oraz zwiększać ich przydatność do recyklingu – wyjaśnia Ministerstwo Klimatu. W czasie kilku spotkań, które obyły się w resorcie, producenci oraz organizacje odzysku wskazywały na konieczność głębszej analizy odpowiedzialności podmiotów w nowym systemie oraz sposobu wyliczania kosztów, które będą ponoszone w ramach ROP przez wprowadzających produkty.
Wszyscy wskazywali na potrzebę zróżnicowania opłat, ponoszonych przez wprowadzających, ze względu na rodzaj materiału opakowaniowego, jego przydatność do recyklingu itp. co w pozytywny sposób wpłynie na środowisko poprzez stosowanie opakowań bardziej dla środowiska przyjaznych. Recyklerzy apelowali o jak najszybsze wprowadzenie rozwiązań, które zapewnią przetwarzającym odpady wsparcie finansowe ze strony producentów, które w ocenie recyklerów i wielu ekspertów jest obecnie niewystarczające.
Państwa członkowskie UE muszą wprowadzić nowe przepisy do 3 lipca 2021 roku. Jak wskazuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w swoim raporcie dotyczącym ochrony środowiska, implementacja unijnych dyrektyw będzie stanowić dla Polski gigantyczne wyzwanie, przede wszystkim w dwóch zakresach: osiągnięcia zakładanych celów recyklingu oraz dostosowania polskiego systemu do modelu rozszerzonej odpowiedzialności producenta zgodnej z przepisami UE.
W 2020 roku gminy powinny zrealizować poziom recyklingu wszystkich odpadów w wysokości 50 proc., zaś w 2035 roku będzie to już 65 proc. Tymczasem w 2017 roku nie wszystkie gminy osiągnęły poziom 20 proc. recyklingu, a Komisja Europejska wskazała na Polskę jako jedno z państw, które mogą nie osiągnąć zakładanego celu w przewidzianym prawem unijnym terminie. Dyrektywa 2018/852 ustanawia dalsze poziomy recyklingu odpadów opakowaniowych – 65 proc. wszystkich odpadów opakowaniowych do końca 2025 roku, zaś do końca 2030 roku 70 proc. Dodatkowo ustanowiono osobne cele dla poszczególnych rodzajów materiałów zawartych w odpadach opakowaniowych.
ZPiP podaje w swoim raporcie, że Polska stoi przed poważnym wyzwaniem dostosowania swoich regulacji prawnych do minimalnych wymagań ustanowionych przez Unię Europejską. Aktualnie obowiązujące regulacje dotyczące opłaty produktowej nie gwarantują dopływu odpowiednich środków do systemu. Oznacza to, że polski rynek będzie musiał zmierzyć się z istotnym podniesieniem poziomu opłat, które ostatecznie będą przerzucane na konsumentów poprzez uwzględnienie tych wydatków w końcowej cenie, zwiększając kwotę płaconą ostatecznie za produkt.
O skali podwyżek może świadczyć chociażby fakt, że w tej chwili wysokość opłat uiszczanych przez przedsiębiorców w Polsce, np. w odniesieniu do opakowań papierowych,wynosi 1,5 euro za tonę, podczas gdy w sąsiednich Czechach jest to 84 euro za tonę. Analogiczne różnice dotyczą również pozostałych rodzajów opakowań.
ZPiP wyjaśnia, że system generalnych unijnych dyrektyw odpadowych uzupełniono również osobną dyrektywą dedykowaną wyłącznie tworzywom sztucznym. Ustanawia ona indywidualne podejście do poszczególnych grup produktów z tworzyw sztucznych. Niektóre z nich mają zostać objęte całkowitym zakazem wprowadzania na rynek, co do innych państwa członkowskie są zobowiązane podjąć niezbędne środki w celu „ambitnego i trwałego” zmniejszenia ich stosowania. Jeszcze inne mają zostać dopuszczone do obrotu po spełnieniu określonych warunków (np. gdy ich zakrętki i wieczka wykonane z tworzyw sztucznych pozostają przymocowane do pojemników podczas zamierzonego użytkowania produktu).
W jaki sposób Ministerstwo Klimatu wdroży nowy system w Polsce, dopiero się przekonamy.