Samochody bezemisyjne wjeżdżają do Europy. Co na to aftermarket? | MOTOFAKTOR

Samochody bezemisyjne wjeżdżają do Europy. Co na to aftermarket?

Wszystkie nowe samochody rejestrowane od 2035 r. w UE mają być bezemisyjne. Jaki to może mieć wpływ na rynek samochodowych części zamiennych?
26/07/2021

Komisja Europejska zaostrzyła normy emisji spalin dla nowych samochodów. 14 lipca 2021 r. Komisja opublikowała pakiet regulacyjny “Fit for 55” stawiając w ten sposób ważny krok w kierunku ambitnej dekarbonizacji gospodarki i dążenia do neutralności gospodarczej.

 

Jak uzasadniają unijni urzędnicy, bardziej rygorystyczne normy emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych mają przyspieszyć przejście na mobilność bezemisyjną dzięki wymogowi zmniejszenia średnich emisji z nowych samochodów o 55% od 2030 r. i o 100% od 2035 r. w porównaniu z poziomami z 2021 r. W rezultacie wszystkie nowe samochody rejestrowane od 2035 r. mają być bezemisyjne.

 

Aby zagwarantować kierowcom możliwość ładowania pojazdów lub zakupu paliwa w niezawodnej sieci w całej Europie, zmienione rozporządzenie w sprawie infrastruktury paliw alternatywnych nałoży na państwa członkowskie wymóg zwiększenia zdolności ładowania proporcjonalnie do sprzedaży samochodów bezemisyjnych oraz wymóg instalacji punktów ładowania i tankowania na głównych autostradach w regularnych odstępach: co 60 km w przypadku ładowania energią elektryczną i co 150 km w przypadku tankowania wodoru.

 

Z najnowszych danych firmy Exact Systems wynika, że Polska zajmuje 1. miejsce w Europie Środkowo-Wschodniej i 13. miejsce w Unii Europejskiej pod względem sprzedaży pojazdów elektrycznych.

 

Zapytaliśmy przedstawicieli dystrybutorów i dostawców samochodowych części zamiennych oraz ekspertów rynku jaki to może mieć wpływ na aftermarket.

 

Konsument powinien mieć wybór

Zdaniem Arnda Franza, CEO LKQ Europe, którego częścią jest ELIT Polska, propozycja Komisji Europejskiej w postaci pakietu „Fit for 55” jest interwencją polityków w wolność wyboru dla konsumentów.

Zamiast wyznaczać ambitne cele i zapewniać równe warunki działania dla rozwoju innowacji, Komisja odgórnie wybiera akumulatorowe pojazdy elektryczne na potrzeby przyszłego transportu indywidualnego. To wszystko pomimo braku infrastruktury, niepewnej trwałości baterii, zagrożeń bezpieczeństwa i ogromnych dotacji finansowanych ponoszonych przez podatników, które będą wymagane, aby zrealizować takie założenia. Paliwa syntetyczne i wodór będą niezbędne do osiągnięcia naszych celów w zakresie emisji CO2. Bez wolumenów z sektora motoryzacyjnego skalowanie i obniżanie kosztów produkcji i dystrybucji tych paliw stanie się znacznie trudniejsze do osiągnięcia we wszystkich innych sektorach gospodarki. Przy bardziej sprawiedliwej polityce europejskiej, obecna flota pojazdów w Europie licząca ponad 300 milionów samochodów, może stać się przyjazna dla emisji CO2 nawet w obecnej dekadzie. W grę wchodzi 1,6 miliona miejsc pracy w Europie i ponad 200 000 firm zajmujących się serwisem i naprawami samochodów! Czas przestać marzyć i zapewnić wolność innowacyjnej i przedsiębiorczej Europie.

CEO LKQ Europe - Arnd Franz

 

Z kolei Adam Kapek, wiceprezes Moto-Profil Sp. z o.o., zwraca uwagę, że tego typu radykalne decyzje odgórnie wpływają na wiele gałęzi gospodarki i jej wolnorynkowy charakter.

Jako branża, ale też jako obywatele Unii Europejskiej popieramy kierunek mający na celu ochronę środowiska i oczywiście jesteśmy też zobowiązani się mu podporządkować. Należy jednak pamiętać, że tego typu radykalne decyzje odgórnie wpływają na wiele gałęzi gospodarki i jej wolnorynkowy charakter. W tym kontekście trzeba zadać pytanie, czy rozwój samochodów elektrycznych nie powinien iść w parze z rozwojem innych technologii, jak na przykład napędu z wykorzystaniem ogniw wodorowych? Nie wydaje się bowiem, aby obecnie patrząc pod kątem całego procesu produkcji modele elektryczne były najbardziej ekologiczną formą transportu. Zarówno problem wytwarzania, jak i następnie utylizacji baterii, nie są jeszcze rozwiązane. Do tego dochodzi kwestia zupełnie nieprzystosowanej infrastruktury stacji ładowania, szczególnie jeśli chodzi o Polskę. Dyrektywa, o której mówimy, na razie nie proponuje niestety skutecznych rozwiązań w tym kontekście.

wiceprezes Moto-Profil Sp. z o.o. - Adam Kapek

 

Wiceprezes Adam Kapek dodaje, że Moto-Profil śledzi te zmiany i już od dłuższego czasu przygotowuje się do nich pod kątem rozwijania oferty części zamiennych, jak i serwisu modeli hybrydowych oraz samochodów elektrycznych.

Stąd w naszych katalogach już teraz można znaleźć zamienniki do nich, a warsztaty w naszej sieci ProfiAuto Serwis nieustannie szkolą się pod kątem serwisowania hybryd oraz „elektryków”. Jesteśmy jednak przekonani, że z obwieszczeniem końca samochodów spalinowych, którymi miliony kierowców w Europie będą jeździć długo po roku 2035, musimy jeszcze poczekać. A kiedy już to się stanie – będziemy w pełni przygotowani.

wiceprezes Moto-Profil Sp. z o.o. - Adam Kapek

Zmiany na rynku aftermaketowym będą następowały stopniowo

W ocenie Łukasza Skowronka z firmy Auto Partner SA rynek aftermarketowy ma jeszcze czas na dostosowanie się do unijnych przepisów. Zamiany w branży samochodowych części zamiennych nie nastąpią z dnia na dzień z chwilą zakończenia rejestracji pojazdów spalinowych.

Faktem jest, że przez ostanie 100 lat rozwoju gospodarczego ludzie zniszczyli ziemię jak nikt nigdy. Wykorzystywanie na szeroką skalę paliw kopalnych, brak dbałości o środowisko naturalne i rosnąca liczba ludzi to tylko kilka powodów złej kondycji naszej planety. Dzisiaj wiemy, że musimy zakasać rękawy w celu ratowania planety i miejsca do życia dla przyszłych pokoleń. W ostatnich dniach media obiegła informacja, że od 2035 r. będzie można rejestrować jednie samochody bezemisyjne. Jak będzie wyglądał rynek aftermarket przyszłości? Zmiany na rynku aftermarket będą następowały stopniowo i zdecydowanie nie odbędzie się to z dnia na dzień. Jeszcze długo po roku, w którym będzie możliwa rejestracja jedynie pojazdów bezemisyjnych, będą jeździły na drogach samochody na konwencjonalne paliwo. Zdecydowanie szybciej nastąpi zmiana upodobań konsumentów. Mniej ludzi będzie decydowała się na zakup samochodu z silnikiem wysokoprężnym na rzecz aut hybrydowych i samochodów z silnikiem benzynowym.

Auto Partner SA - Łukasz Skowronek

 

Łukasz Skowronek podkreśla, że zmiana na samochody elektryczne będzie trwała latami. Do tej zmiany potrzebna jest infrastruktura, państwo musi zapewnić możliwość ładowania samochodu w dużym mieście, na autostradzie oraz w małej miejscowości.

To wielki projekt, z którym nie każdy kraj może sobie poradzić. Gdybyśmy przyjęli nawet, że będziemy mieli samochody elektryczne poruszające po drogach, to jaka nastąpi zmiana na rynku aftermarket? Samochód elektryczny również posiada zawieszenie czy układ hamulcowy, więc w kwestii wymian tych podzespołów nic się nie zmieni. Na pewno zmiany dotkną dział silnikowy i eksploatacji, ponieważ nie będzie potrzeby wymiany oleju, filtrów czy wymiany rozrządu. Pytaniem jest, czy jednostki elektryczne będą w 100 % bezawaryjne. Czas pokaże, ale co z pewnością można powiedzieć, to to, że ewentualna naprawa będzie zdecydowanie droższa. Co będzie z warsztatami? Z pewnością ważne będą szkolenia z nowoczesnych technik naprawy. W przyszłości nie będą potrzebne jedynie umiejętności i wiedza z zakresu mechaniki, ale również szeroka wiedza z zakresu elektroniki, a nawet programowania. Na półkach dystrybutorów dalej będą znajdowały się części zamienne, a na miejsce szerokiej eksploatacji trafią podzespoły elektroniczne i inne części, które staną się części eksploatacyjnymi.

Auto Partner SA - Łukasz Skowronek

Przyszłość warsztatów samochodowych

W 2035 roku po polskich drogach wciąż będą jeździć miliony już zarejestrowanych samochodów z silnikami spalinowymi – uspokaja firma Wolk After Sales Experts.

Część z nich będzie wciąż na gwarancji producenta pojazdu. Dlatego nawet w najbardziej konserwatywnym scenariuszu wizyta klienta potrzebującego obsługi lub naprawy auta z silnikiem spalinowym w warsztatach będzie codziennością do roku 2050 (samochody sprzedane w latach 2030-34 będą miały wtedy ponad 15 lat). Właściciel warsztatu nie powinien jednak wysnuć z tego wniosku „a, czyli jeszcze 30 lat normalnej roboty, potem będę na emeryturze i już mnie to nie będzie obchodziło”.

Marketing Communication Manager firmy Wolk After Sales Experts - Leszek Kadelski

 

W ocenie Wolk After Sales Experts zmiany nastąpią znacznie szybciej z poniższych powodów.

 

1. Warsztat nastawiony na obsługę silników spalinowych w 2045 roku będzie w sytuacji dzisiejszego warsztatu, który nie ma testera diagnostycznego. Będzie obsługiwał samochody coraz starsze, których właściciele będą zlecać tylko czynności obsługowe, które są konieczne do utrzymania pojazdu w ruchu. Działanie w najniższym segmencie rynku oznacza brak możliwości wypracowania środków na rozwój warsztatu.

 

2. Unia Europejska będzie nadal zaostrzać normy emisji CO2, co oznacza, że będzie zwiększał się udział rynkowy samochodów z hybrydowym układem napędowym. Obsługa takich aut to nowa kompetencja dla większości warsztatów w Polsce, zwłaszcza w przypadku hybryd ładowanych z gniazdka. Samochody z silnikami spalinowymi będą więc trafiać do warsztatów jeszcze przez 30 lat, ale z każdym rokiem coraz więcej z nich będzie zawierało także komponent elektryczny.

 

3. Liczba samochodów spalinowych na polskich drogach zacznie maleć wcześniej niż po 2035 roku. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której samochody bezemisyjne (co dziś oznacza w pełni elektryczne i napędzane wodorem, kto wie co przyniesie przyszłość) nie będą mieć większościowego udziału w sprzedaży nowych aut w 2035. To automatycznie oznacza, że liczba aut spalinowych wymagających obsługi po 2035 będzie mniejsza niż można byłoby wnioskować na podstawie znikomej sprzedaży pojazdów elektrycznych dziś.

 

4. Unijna dyrektywa 2003/96/WE zmieni zasady naliczania akcyzy od benzyny i oleju napędowego, co najprawdopodobniej spowoduje skokowy wzrost cen tego paliwa. Obecne przewidywania dla Polski wskazują możliwość 8 zł za litr benzyny w 2023 roku. Nawet jeśli to się nie spełni, to możemy spokojnie przyjąć założenie, że „tanio już było”. Ceny paliwa do 2035 będą rosły. Z punktu widzenia warsztatu w Polsce może się to przełożyć na niższe roczne przebiegi. Mniejsze przebiegi to niższe zużycie pojazdów i co za tym idzie – mniejsze zapotrzebowanie na usługi warsztatów. Aczkolwiek im samochód bardziej skomplikowany…

Z punktu widzenia warsztatu dużo zależy jeszcze od lokalizacji. Można sobie wyobrazić, że samochody spalinowe będą znikać z dużych polskich miast o wiele szybciej niż z miast powiatowych. Powody są oczywiste – mieszkańcy dużych miast lepiej zarabiają, mają lepszy dostęp do szybkich ładowarek i pokonują dziennie mniejsze dystanse niż mieszkańcy terenów o niższej gęstości zaludnienia. Zatem warsztaty wielkomiejskie szybciej stracą swoich klientów z samochodami spalinowymi, jeśli nie liczyć wąskiej grupy bogatych fanów motoryzacji, którzy będą jeździć swoimi Mustangami V8 „aż im koła odpadną”.

Marketing Communication Manager firmy Wolk After Sales Experts - Leszek Kadelski

 

Warsztaty, które chcą przetrwać transformację mobilności w Polsce, muszą zacząć o tym myśleć już dziś, krok po kroku – radzi Wolk After Sales Experts:

 

1. Ułożenie planu finansowego na kilka lat naprzód tak, by być gotowym na zmiany w profilu klientów odwiedzających warsztat.

 

2. Budowa kompetencji w zakresie obsługi zelektryfikowanych układów napędowych.

 

3. Poszukiwanie źródeł dochodu w nowej rzeczywistości.

 

Skoro będzie malała liczba klientów wymagających wymiany rozrządu czy sprzęgła, to tę lukę trzeba czymś zapełnić. Nie wystarczy wymieniać hamulce, filtry kabinowe i serwisować układy klimatyzacji, które są z grubsza niezależne od rodzaju napędu samochodu. Dla przykładu, mamy już w Polsce pierwszym specjalistów od regeneracji i naprawy baterii pojazdów elektrycznych. Naturalną odpowiedzią na wprowadzenie przez producentów abonamentowych opcji wyposażenia aut (np. adaptacyjny tempomat aktywowany tylko na letnie miesiące, gdy kierowca jeździe na urlop) będą usługi modyfikacji tak wyposażonych aut poza ASO. To tylko kilka przykładów. Na marginesie, warsztaty blacharsko-lakiernicze nie będą odporne na nadchodzące zmiany. Przykład rynku norweskiego pokazuje, że pojazdy elektryczne o wiele częściej trafiają na złom po rozbiciu, bo koszty wymiany uszkodzonego zespołu baterii przekraczają wartość nawet 2-3-letniego samochodu. Niemniej, najważniejsze jest to, by właściciele warsztatów zaczęli przygotowywać się na zmiany już dziś.

Marketing Communication Manager firmy Wolk After Sales Experts - Leszek Kadelski

Dostawcy części zamiennych już przygotowują się do zmian

Jednym z przykładów jest firma TMD Friction, właściciel marki Textar, która od dawna inwestuje w rozwiązania przyjazne dla środowiska naturalnego.

TMD Friction od dawna inwestuje w rozwiązania przyjazne dla środowiska naturalnego. Wysoka jakość naszych produktów jest definiowana nie tylko przez ich parametry techniczne, ale też ślad węglowy, który pozostawiają podczas produkcji i użytkowania. Dlatego projektując i wprowadzając produkty na rynek, zawsze bierzemy pod uwagę takie kwestie jak stosowanie powłok na bazie wody, brak zawartości miedzi w materiałach ciernych czy zmniejszenie pylenia. Obok tworzenia receptur mieszanek ciernych bardziej przyjaznych dla środowiska, TMD Friction skupia się również na lżejszych klockach hamulcowych w ramach programu „Lekkiej technologii TMD Friction”. Dostępne w tym asortymencie klocki hamulcowe do samochodów użytkowych wykorzystują cieńszą płytkę nośną, co dzięki mniejszej wadze pozwala obniżyć koszty, zużycie paliwa, a tym samym emisję CO2.

dyrektor oddziału TMD Friction Services w Polsce - Joanna Krężelok

 

Firma TMD Friction jest pionierem w tym obszarze i jako pierwsza dostarczyła te innowacyjne produkty na niezależny rynek części zamiennych.

Opracowaliśmy także bardziej przyjazne dla środowiska opakowania tarcz hamulcowych Textar do samochodów osobowych, rezygnując z wykorzystania folii z tworzywa sztucznego i zastępując ją tekturą falistą. Pozwala to ograniczyć zużycie plastiku o 40 ton rocznie. Działania TMD Friction obejmują także optymalizację procesów produkcyjnych. Dzięki temu powstaje mniejsza ilość odpadów, które jednocześnie w coraz większym stopniu poddawane są recyklingowi. W 2019 roku firma TMD Friction poddała recyklingowi ponad 8 000 ton ścierniwa.

dyrektor oddziału TMD Friction Services w Polsce - Joanna Krężelok

Nasi Czytelinicy zabierają głos

Post dotyczący zaostrzenia norm emisji spalin przez Komisję Europejską wywołał gorącą dyskusję na Facebookowym profilu Motofaktor.pl. Oto kilka przykłądowych komentarzy naszych Czytelników:

 

Motoryzacja powinna rozwijać się technologiami a nie nakazami. Gdyby stworzono faktycznie a nie tylko pozornie warunki wynalazcom i inżynierom to już dawno elektryki by były praktyczniejsze od spalinowych, lub spalinowe byłyby czystsze i z mniej skomplikowanym osprzętem. A tu chodzi tylko i wyłącznie o biznes – ekobiznes – napisał Pan Jacek.

 

Proponuję od zaraz tym wszystkim oszołomom z Brukseli i pseudo ekologom przesiąść się na rowery/nie elektryczne, bryczki konne i tak podróżować po naszym kontynencie, a oceany i morza niech przemierzają łodziami, kajakami, pontonami /napęd mięśni/ itp. Dokąd my zmierzamy? Weźcie się za myślenie wszyscy zasiadający w europarlamencie. Ekolodzy nie popadajcie w skrajności – napisał z kolei Pan Ryszard.

 

Myślę że rozwinie się import używek ze wschodu (…). Albo koncerny im przedstawią ile fabryk trza będzie zamknąć, ile ludzi pozwalniać i ile surowców zużyć do budowy akumulatorów samych elektryków. No i ciekawe kto to będzie kupował przy takich cenach. A podejrzewam, że taniej nie będzie bo surowce i ich wydobycie, przetworzenie kosztują krocie. Potem pozostanie kwestia ładowania dla mieszkańców miast, którzy mieszkają w blokach i utylizacja takich samochodów. Spadnie sprzedaż, wzrośnie bezrobocie (…) – prognozuje Pan Kamil.

 

Motoryzację budowano dekadami, ba nawet wiekami i to były wielkie osiągnięcia ludzkości, ale czas coś zmienić, zepsuć i jeszcze się tym chwalić? – dodaje Pan Wojciech.

 

Czego by nie powiedzieć, jedno jest pewne. Idą zmiany i nie można udawać, że nie dotyczy to rynku aftermarketowego. Już dziś warto się do nich przygotowywać.

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).