Decyzją większości posłów zajmie się nim Komisja ds. energii i Skarbu Państwa.
Nim doszło do głosowania posłowie spoza Zjednoczonej Prawicy przekonywali, że nową opłatę będą musieli ponieść kierowcy. Pytali, o ile zdrożeje litr benzyny na stacjach. M.in. poseł Łukasz Rzepecki (Kuzkiz’15) wniósł na mównicę kanister, na którym zamieszczona była grafika wskazująca, że 53 proc. ceny paliwa stanowią podatki, po czym wicemarszałek Terlecki wyłączył mu mikrofon.
W trakcie pierwszego czytania projektu minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewniał, że opłaty emisyjne będą ponosiły państwowe spółki paliwowe.
Te spółki zdecydowały (...) zdecydowały zarządy tych spółek, że w związku z wprowadzeniem tej opłaty, nie podniosą ceny paliwa, decydując się na niewielkie zmniejszenie rentowności własnych przedsiębiorstw.
minister energii - Krzysztof Tchórzewski
Wtórował mu szef Orlenu Daniel Obajtek.
decydowaliśmy, że nie przerzucimy opłaty na konsumentów, bo jest to rozwiązanie korzystne dla firmy i gospodarki kraju.
prezes PKN Orlen - Daniel Obajtek
Omawiana nowelizacja miałaby zacząć obowiązywać od nowego roku. Jej projekt zakłada stworzenie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT) oraz wprowadzenie opłaty emisyjnej, z której finansowane mają być projekty związane m.in. z rozwojem elektromobilności w Polsce. Środki z opłaty w 85 proc. mają trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej; 15 proc. – do nowo utworzonego FNT.
Jak wynika z deklaracji ministra energii, opłata wyniesie 80 zł od każdego 1 tys. litrów paliwa, który trafi na rynek w naszym kraju. W Ocenie Skutków Regulacji projektu ustawy wskazano, że w 2019 r. rząd planuje dzięki całej nowelizacji zebrać 1,7 mld zł, z czego do FNT trafi 340 mln zł. Natomiast w ciągu 10 lat przychody FNT mają wynieść 6,75 mld zł.
Za pomocą FNT mają być finansowane inwestycje w zero- i niskoemisyjny transport. Jego beneficjentami mają być np. samorządy, firmy naukowo-badawcze. Środki mają też wspierać polskich producentów chcących budować samochody elektryczne, pracować nad rozwojem paliw alternatywnych.
Według zapewnień ministra Tchórzewskiego ustawa pozwoli dofinansowywać kupno samochodów elektrycznych oraz budowę infrastruktury zasilania pojazdów napędzanych paliwami alternatywnymi. Jak mówił, dopłaty na kupno pojazdu mogłyby wynieść ok. 25 tys. zł.
Dopłaty do budowy stacji mogłyby wynosić do 50 proc. kosztów stworzenia takiego punktu.
- Krzysztof Tchórzewski
Ostatecznie za wnioskiem głosowało 206 posłów, 232 było przeciw, żaden z posłów się nie wstrzymał. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował, że do 5 czerwca 2018 komisja ds. energii i Skarbu Państwa będzie miała czas na przedstawienie sprawozdania w tej sprawie.
Źródło: PAP, Bankier.pl